Ja dziękuję, co się dzieje z tą ciężką? Goście którzy mierzą metr dziewięćdziesiąt będą w tej kategorii niczym liliputy. A tak poważniej to się cieszę, że kolejny gość i to tak utalentowany zasila dywizję królewską. Obejrzałbym sobie takie starcie gigantów jak Dyczko vs Fury. Ale niech wcześniej zmierzy się z Price. Byłoby fajnie gdyby go dostał w ciągu pierwszych 10 walk.
(25-01-2017 09:11 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Nie widzę większych szans dla Yoki na zawodowstwie. Niektórzy nazywają go francuskim Joshuą i wskazują na fakt, że obydwaj niesłusznie wygrali olimpijskie finały. Jednak Yoka oprócz finału niezasłużenie zwyciężył także w półfinale i ćwierćfinale. To jest bokser bez silnego ciosu i chyba także bez charakteru wojownika. Ma wspaniałą posturę, ale boks to nie konkurs piękności.
Joshua też wtopił w pierwszej walce z Savonem. Yoka ma duże umiejętności i sam jest duży. Może trochę namieszać. Nie porównywałbym go do zawodników typu Szpilka Whyte itd. bo niebawem zawodnicy poniżej 190 cm przestaną się w ogóle liczyć w wadze ciężkiej. W zasadzie już tak jest.
Hrgovic też ma zadebiutować w tym roku na zawodostwie. Robi się ciekawie! Podczas olimpiady to on podobał mi się najbardziej z superciężkiej.
Hrgović jak najbardziej ma zadatki na dużej klasy zawodowca. Natomiast w Yokę nie wierzę z powodów, o których pisałem powyżej. Przypomina mi swojego rodaka Gregory'ego Tony'ego sprzed 10-15 lat. Tony też był wysoki i posągowo zbudowany (Mulaci często tacy są), ale nie sprawdził się ani w kickboxingu, ani w boksie.
(14-02-2017 02:52 PM)Jablo7 napisał(a): [ -> ]Hrgovic też ma zadebiutować w tym roku na zawodostwie. Robi się ciekawie! Podczas olimpiady to on podobał mi się najbardziej z superciężkiej.
Serio? To by była super sprawa! Kolejny super ciężki na ringach zawodowych.
Na głównej zapowiadacie debiut Lawrence'a Okolie jako jednej z nadziei w wadze cruiser.
Ja zatem wszem i wobec twierdzę że gość rokuje co najwyżej średnio. Na amatorce nie wyróżniał się zbytnio, raz że nawet tam raczej nie ma wielkiego doświadczenia (był na IO, ale rekordów walk amatorskich z jego udziałam jest niewiele), dwa że wyniki osiągał średnie, przegrywał z TOPowym Savonem ale też z zawodnikami przeciętnymi, jak np. Igor Terziev.
Będzie prowadzony odważnie, o czym świadczy rywal w debiucie, z bilansem 11-3. O ile z nim sobie poradzi dość latwo, o tyle wyższa półka kategorii już nie wybaczy. Z jakże innego poziomu startował w tej wadze np. Usyk w porównaniu do Brytyjczyka.
Podobne odczucia mam co do wymienionego wyżej Tonego Yoki, ten w przeciwieństwie do Okolie osiągał sukcesy, ale wydają się one takie trochę naciągane.
Z największymi nadziejami czekam na zawodostwo Dusmatova, Yuberjena Martineza, Dyczki, czy choćby Tiszczenki.
Wszędzie widzę Conora ostatnio. Tym razem wychodził do ringu z rodakiem. Narazie można o Conlanie powiedzieć tyle
że ma już teraz lepszy rekord w boksie aniżeli rodak z MMA.
W tej walce Conlan, jakby za bardzo chciał znokautować rywala. Przez, co zbytu dużo chaosu było w jego poczynaniach. To właśnie przez tą oprawę i wejście do ringu z Conorem. Pierwsza walka i od razu jakaś tam presja, żeby wypaść z jak najlepszej strony a najczęściej wtedy najlepiej się nie wypada.
(14-03-2017 06:26 PM)Chapson napisał(a): [ -> ]Na głównej zapowiadacie debiut Lawrence'a Okolie jako jednej z nadziei w wadze cruiser.
Ja zatem wszem i wobec twierdzę że gość rokuje co najwyżej średnio. Na amatorce nie wyróżniał się zbytnio, raz że nawet tam raczej nie ma wielkiego doświadczenia (był na IO, ale rekordów walk amatorskich z jego udziałam jest niewiele), dwa że wyniki osiągał średnie, przegrywał z TOPowym Savonem ale też z zawodnikami przeciętnymi, jak np. Igor Terziev.
Będzie prowadzony odważnie, o czym świadczy rywal w debiucie, z bilansem 11-3.
Rywal w debiucie inny ale zwycięstwo szybkie:
A więc "pogromca" Jakubowskiego zrobił pierwszy kroczek do czegoś większego. Choć przy tym tłoku w cruiser ciężko mu będzie wywalczyć coś konkretnego...