Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Dereck Chisora
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
Być może już we wrześniu. Również z chęcią bym sobie obejrzał taki pojedynek, choć faworyta upatruję w Dillianie Whyte.
To by była łatwa walka dla Whyte'a. Chisory już nie stać na to, by rywalizować przez kilka rund na dużej intensywności. Do tego powinien pasować Dillianowi, bo ten jest sluggerem. Jak kiedyś Dereck obił schyłkowego (jeszcze nie będącego bumem) D. Williamsa, tak teraz, samemu będąc już wypalonym, zostanie skasowany przez Whyte'a.
A jednak walka pomiędzy Chisorą a Whyte faktycznie może się odbyć gdyż do spekulacji wtrącił się sam Hearn i ogłosił, że walka odbędzie się na przełomie listopada i grudnia.

W ostatniej walce Whyte nie błyszczał ale zobaczymy, jaką formę zrobi na Chisorę. W każdym bądź razie to jedna z tych walk, które koniecznie będę chciał zobaczyć.
Zmiana warty. Whyte stanie się drugim Chisora'ą.

@Wliczek, nie piszemy "w każdym bądź razie", a przynajmniej nie powinno się. Big Grin
http://sjp.pwn.pl/slowniki/w-ka%C5%BCdym...razie.html

Brawa za czujność Wink

Co do walki, tak jak pisze Redd i koledzy wyżej, Whyte musiałby zrobić tragiczną formę żeby nie wygrać z Chisorą.
A jednak! 10 grudnia w Manchesterze ma dojść do walki Chisora vs Whyte. Będzie niezły bum, bum... W kim upatrujecie faworyta?
Zapowiada się w rzeczywistości nudna walka, Chisora to już wrak, a Whyte coraz bardziej zaczyna
wyglądać na ośiłka którego ograć może każdy lepszy technik, wydaje się że Łajdak ma w sobie
większe pokłady złośći i agresji w ringu, czuje że będzie to walka w klinczu, z wolnymi wymianami
w półdystanśie, z przerwami na łapanie oddechu, widzę jednak jako zwycięzce Whyta, po nudnej
bezbarwnym pojedynku, lecz z większą aktywnością Łajdaka jeżeli chodzi o wyprowadzanie ciosów

Bardziej by mnie jarała ta walka gdyby Chisora był kilka lata do tyłu, "Przed Witalijowy Chisora"
znokautował by Whyta.

Zobaczył bym z większą chęcią walkę Miller-Whyte.
Jeżeli Chisora zrobi formę i zawalczy na 70% swoich możliwości w prime to zrobili dziecko Whyte'owi
Dereck nie ma już w sobie dawnego ognia, a Whyte stał się ostatnio jakiś taki nijaki w swoim boksie. Zgadzam się, że Prime Chisora obiłby nieruchawego Dilliana, ale teraz, po tych wszystkich przejściach i zebranych ciosach, faworytem jest młodszy z Brytyjczyków. Whyte jest strasznie toporny, ale dzięki większej świeżości powinien w miarę wyraźnie wygrać, choć zapewne Chisora nawsadza mu trochę ciosów.
(30-10-2016 12:43 PM)redd napisał(a): [ -> ]Dereck nie ma już w sobie dawnego ognia,
Właśnie. Odnoszę wrażenie, jakby Dereck był jakiś znudzony, zmęczony życiem, a może tylko samym boksem?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
Przekierowanie