Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Władimir Kliczko vs Tyson Fury
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36
Tyson Fury - Rigondeaux wagi ciężkiej ( z lekką domieszką Hopkinsa) !!!
Swoją drogą gratulacje dla RedHawka który jako jedyny trafił wynik w ankiecie. Wink
Jeszcze dochodzę do siebie po tej walce. Kurde, nie spodziewałem się tego, ale radość tym większa. Piękno boksu w czystej postaci, odtrutka po wale tydzień temu. Mega!
FROM UNITED KINGDOM!!!!
Gdyby doszło do bezpośredniego, szybkiego rewanżu to Kliczko miałby jeszcze spore szanse, tylko musiałby agresywniej zawalczyć i bardziej zaryzykować tak jak to zrobił 12 rundzie
Pamiętajmy że będą wyniki testów antydopingowych...

Dziwnie się czuję. Wiedziałem że jak Wład przegra to będę płakał ze szczęścia, z drugiej strony Tyson to nudziarz... Szału w tej walce nie było, niby wygrał na punkty ale jakby przegrał to alarmu bym nie robił, choć jestem pijany i nie liczyłem punktów więc trochę brak mi argumentów.
Jedno jest pewne, kończy się era Kliczków, kiszenia pasów, dobierania leszczy, dzielenia miedzy siebie rywali. A Władek ostatecznie udowadnia że jest pizdą, bo takiej nieporadności, strachu, asekurancji Wituś nigdy nie miał i mu dupę w rewanżach ratował. Gdzie Władkowi do Alego czy Lenoxa, bądźmy poważni.
Witam Wszystkich.
W końcu! tyle lat czekałem na detronizacje Kliczki ale ze Fury go skarci tego bym się nie spodziewał.
Najpierw Ronda Rousey a teraz Kliczko.
Pewna era w HW już dobiegła końca.Mamy Wildera i Furego a za nimi Joshua,Parker,Povietkin.
Ej no, spokojnie.
Wład skończył z dobieraniem rywali, gdy wziął pod rząd Povietkina, Pulewa, Jenningsa i Fury'ego, a czekał Głazkow. Jasne, że lepsze wrażenie robił Witalij, a dziś Władimir zapłacił wysoką cenę za swoją asekurację, ale znowu nie róbmy z niego jakiegoś łamagi.

To był dziesięcioletni mistrz wagi ciężkiej, który zdominował swoją kategorię wagową i był poza zasięgiem swoich rywali. Taki Povietkin, który niszczy Takama czy Pereza nie miał z nim nic do powiedzenia.

Władimirowi należy się szacunek za to co zrobił, bo to dalej jest bardzo dobry zawodnik. Po prostu trafił na lepszego od siebie, niewygodnego, z dużą staminą i świetnymi warunkami fizycznymi.
Z tweetera Hayemakera:

The longer this fight goes, the more I see klit on his back, he looks so tired and he hasn't thrown a meaningful punch yet!

I always said it's impossible to beat Klit on points in Germany regardless of performance. I so hope I was wrong

You can hold (which is a foul) 3 times before a point should be deducted! Let's start counting the hugs, clinches and holds

There trying everything to cheat the win from Fury. Klit will not hear the last bell!!!!

Let's hope we have some fair judges....

Occasionally a world title can be won in Germany on points, I proved that. Let's hope we have quality judges!

What a great ending. Justice prevailed, the better man won. Fury can bin matalan belt, as he now has world title belts.

Klit won't exercise the rematch clause he insisted on. Klit is now completely finished. Out with the old, in with the new!

That's the best thing to happen to Heavyweight division in years. Young Fresh blood, who is a "character" to say the least.

Teraz mam pytanie, czy jest zapis o walce rewanżowej? No i opcja dla Hayemakera (o ile jeśli jeszcze coś sobą prezentuje) na kolejne zdobycie pasa w HWD, idealna szansa na dogadanie kasowej walki z Furym do której wcześniej nie doszło.

(29-11-2015 01:06 AM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Ej no, spokojnie.
Wład skończył z dobieraniem rywali, gdy wziął pod rząd Povietkina, Pulewa, Jenningsa i Fury'ego, a czekał Głazkow. Jasne, że lepsze wrażenie robił Witalij, a dziś Władimir zapłacił wysoką cenę za swoją asekurację, ale znowu nie róbmy z niego jakiegoś łamagi.

To był dziesięcioletni mistrz wagi ciężkiej, który zdominował swoją kategorię wagową i był poza zasięgiem swoich rywali. Taki Povietkin, który niszczy Takama czy Pereza nie miał z nim nic do powiedzenia.

Władimirowi należy się szacunek za to co zrobił, bo to dalej jest bardzo dobry zawodnik. Po prostu trafił na lepszego od siebie, niewygodnego, z dużą staminą i świetnymi warunkami fizycznymi.

Jak błyskotliwie zauważyłeś dobieranie się skończyło gdy Witia pobiegł na Majdan... :-) A w walkach z Saszą, Jenningsem i Furym widziałem cipkę. Pulew skończył jak skończył bo się idiotycznie wyszedł kopać z koniem.
Niesamowite jest to, że Fury, totalne drewno z początku kariery, wyśmiewane przez kibiców i które zasłynęło głównie z uderzenia samego siebie w jedne z walk, pokonał Wladimira Kliczke, dominującego od ponad dekady, i to na punkty! Po fatalnym i demotywującym zeszłym weekendzie bokserskim ten jest jak lek, sport jeszcze jednak istnieje.
Chwali się też to, całemu obozowi Ukraińca, że nie kombinowali z sędziami i że chcieli wygrać tę walkę uczciwie. Na porażkę Kliczki na pewno wpłynął jego wiek i to, że poprzez tę wojnę psychologiczną Fury chyba faktycznie obudził w nim demony przeszłości, jak to ktoś tak fajnie określił na głównej.

Jeszcze raz gratki dla Fury'ego. Jest młody, zaledwie o rok starszy od Artura Szpilki. Niebywałe, że w tak młodym wieku zdetronizował takiego dominatora. Za jego największą wadę przed walką uważałem brak doświadczenia a tymczasem choć również walczył ostrożnie, pokazał dużo pięściarskiego sprytu. Czy będzie dominował? Na pewno nie w najbliższych latach. Teraz pewnie te pasy będą fruwać od jednego do drugiego boksera a Fury? Zobaczymy czy będzie chciał dalej zgłębiać bokserskie rzemiosło, bo jeśli tak to po trzydziestce pewnie będzie jeszcze bardziej sprytnym i kreatywnym pięściarzem niż teraz. Gorzej, jak będzie zapuszczał balon pomiędzy walkami ale myślę, że ta wygrana będzie go mobilizować choć trochę bardziej do wytrwałej pracy.

Fury i Kliczko, tak różne osobowości a obydwie tak bardzo ceniłem. Chciałbym być tak asertywny i śmiały jak Fury a zarazem tak przykładnym podczas treningów gościem, jak Władimir. Do tego podziwiałem jego żelazne opanowanie ale jak widać w opanowaniu do najwyższego levelu jednak nie doszedł, jak wcześniej mi się wydawało.

W rewanżu, tak wystraszony Kliczko nie ma szans z Furym. Aż się chciało wołać, uderz w końcu ale ten zamiast przylać wolał się przytulić.

Nie podobają mi się również te komentarze na głównej. Te prześmiewcze komentarze z wielkiego mistrza, jakim bez wątpienia jest Kliczko. Osiągnął coś takiego w tym sporcie, że te małe gnojki z gilami w nosie, które teraz tłuką hejty przed monitorami, nigdy, nigdy w życiu czegoś takiego nie osiągną. Myślę, że nawet nie będą stali około takiego miejsca w którym jest/był Władimir.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36
Przekierowanie