Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: David Letele - prospekt HW
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dzisiaj przedstawiam wam kolejną malowniczą postać współczesnego boksu zawodowego, a mianowicie nowozelandzkiego „prospekta” wagi ciężkiej Davida Letele. Letele pochodzi z rodziny o bogatych tradycjach natury … kryminalnej. Jego tatuś był przywódcą gangu Mongrel Mob i zaliczył liczne odsiadki, a podobne doświadczenia były udziałem wuja i paru innych krewnych. Davidowi w zerwaniu z rodzinną tradycją pomógł sport, a konkretnie rugby. Przez wiele lat występował w ligach australijskiej i francuskiej (chyba dość dobre ligi, o ile mam pojęcie o rugby), a potem w cyrku. I właśnie z okresu cyrkowego pierwszy filmik, na którym widzimy, jak David reguluje porachunki z inną gwiazdą cyrku, karłowatym klaunem o ksywie Koń. Taki nokaut na inwalidzie wygląda niezbyt sympatycznie, ale znalazłem na forach szereg komentarzy twierdzących, że Koniowi się należało. Tłumaczenia są dość pokrętne, od sugestii że to pedofil, który krzywdził małe dziewczynki, po stwierdzenie, że sam fakt pochodzenia z Tonga to wystarczający powód by dostać w mordę od Samoańczyka.
http://www.youtube.com/watch?v=UuMhD8KyNsY

Podobno podczas swej cyrkowej kariery Letele ważył w porywach aż do 210 kg i wtedy dorobił się przydomka Brown Butterbean. Ta ksywa przeszła za nim na ring bokserski, na którym rozpoczął karierę pod koniec ubiegłego roku w wieku 35 lat. Jako bokser ważył jednak zawsze w granicach 130-140 kg i daleko było mu do prawdziwego Butterbeana Erica Escha. Poniżej 2 walki bokserskie Brązowego Butterbeana:
http://www.3news.co.nz/sport/video-highl...z3cwuany3g

https://www.youtube.com/watch?v=z0ITyZCQnLo

Na wczorajszej gali swojego ziomala Josepha Parkera David Letele dokonał dawno nie widywanego na ringach bokserskich wyczynu. Walczył po kolei z dwoma rywalami (jeden ok. 100 kg, drugi – ok.117 kg) i obydwu pokonał przed czasem na początku 3 rundy (czyli swoich rund 3 i 6). Poprawił tym samym swój bilans z 7(3) – 0 na 9(5) – 0 i awansował na 606 miejsce w rankingu HW Boxreca. A może byłby odpowiednim kandydatem na kolejnego rywala Szpilki?
Artur by pewnie nie odmówił - on w końcu nikomu nie odmawia. Big Grin Jednak ten gość to zbyt niskie progi. Chyba nawet na buma się nie nadaje. O ile można tak powiedzieć. Wink Ta pierwsza walka... normalnie walczył z gościem z "Drużyna A", który chyba ma za idola Wildera, bo takie wiatraki robił, że aż poczułem przeciąg. Big Grin Bardziej wrestling niż boks.

A ten drugi rywal - jeszcze nie skończyłem oglądać - wygląda jakby wyszedł na ring w stroju kąpielowym takim z początku lat dwudziestych ubiegłego wieku. Big Grin Co tu dużo mówić. Obydwaj to konkretne spaślaki. Słonina lata po ringu, że aż niemiło. Tongue
Artek odmówił kiedyś pewnej marmoladzie.
Powaga, komu?
Takiemu jednemu co sprzedał kurwy maczetowe-BSNT!
Aaa... to pamiętam. Wink
Koniec mitu Brown Butterbeana. Debiutant Kaleni Taetuli spuścił mu wpierdol w ciągu 22 sekund.
Przekierowanie