Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Nowe twarze światowego boksu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Postanowiłem założyć nowy wątek, chociaż istnieją podobne, dotyczące prospektów i bokserów niedocenianych. Nie cieszą się jednak one zbytnim zainteresowaniem, ponieważ ich formuła jest zbyt ograniczona. Mnie tymczasem chodzi o rubrykę, w której każdy mógłby zaprezentować sylwetkę jakiegoś boksera, jeśli z jakichś powodów zasługuje on na uwagę. Chodzi mi przy tym o pięściarzy mniej znanych, którzy na razie osiągnęli zbyt mało, by poświęcać im osobne wątki. Cały czas na ringach świata pojawiają się nowi interesujący bokserzy, a bywa że niektórzy w zaawansowanym sportowo wieku nagle i niespodziewanie zaczynają odnosić sukcesy, o które nikt by ich wcześniej nie podejrzewał. Na dobry początek wrzucam 11 bokserów, w tym jednego Polaka. Jego zapewne znają wszyscy użytkownicy forum, ale sadzę, że znajduje się on na podobnym etapie bokserskiej kariery, jak pozostała dziesiątka.

Makazole Tete (RPA) – waga musza
Starszy brat mistrza świata IBF w super muszej Zolaniego Tete uchodzi za największy talent południowoafrykańskiego boksu. Wrodzona siła i motoryka poparte nabytą techniką dają w całościowym efekcie boksera silnego, szybkiego i słynącego z niekonwencjonalnych serii góra dół. Makazole długo nie chciał uprawiać boksu i dopiero sukcesy brata sprawiły, że poszedł w jego ślady. Na razie jest niepokonany i obok Morutiego Mthalane jest najlepszym pięściarzem RPA swojej kategorii. Podobno zdarza mu się śpiewać w czasie walki.

Franklin Mamani (Boliwia) – waga lekka
Najlepszy bokser Boliwii w ataku sprawia wrażenie cepiarza, ale całościowo z jego techniką nie jest wcale najgorzej. Szczelna garda i dobra prac nóg sprawiają, że jest trudny do trafienia. Mamani jest niewysoki na wagę lekką, silny fizycznie i lubi wywierać presję na rywalu. Od ponad 3 lat jest niepokonany i szybko awansuje w rankingach. Pracuje jako oficer policji w La Paz i na początku br. doprowadził do poważnego skandalu dyplomatycznego, wdając się podczas służby w bójkę z prowadzącym po pijanemu samochód wenezuelskim dyplomatą. W jej wyniku Wenezuelczyk został zmasakrowany, ale przedtem odgryzł Mamaniemu kawałek nosa.

Anthony Yigit (Szwecja) – waga super lekka
Młody Szwed pochodzenia tureckiego ma za sobą bardzo udaną amatorską karierę, w czasie której kilka razy był o włos od medali na imprezach rangi światowej lub europejskiej. Jako zawodowiec jest niepokonany i ma na rozkładzie kilku solidnych rywali, jak Kasper Bruun, Kim Poulsen i Timo Schwarzkopf. Yigit jest dobrze wyszkolonym technicznie i szybkim mańkutem. Najchętniej boksuje na dystans.

Konstantin Ponomariow (Rosja) – waga półśrednia
Ponomariow zwraca uwagę nietypowym sposobem boksowania, zbliżonym do Sergio Gabriela Martineza i Grzegorza Proksy. Młody Rosjanin walczy z opuszczonymi nisko rękoma, bazując na doskonałej motoryce. Ponomariow wywiera presję na rywalach, sprawiając wrażenie, że dysponuje potężnym uderzeniem, podczas gdy w rzeczywistości jest ono dość przeciętne. Od 3 lat boksuje w USA. Jest niepokonany i zwyciężył paru niezłych przeciwników, jak Steve Clagget i Mikael Zewski.

Frank Galarza (USA) – waga super półśrednia
Galarza to przykład boksera późno rozpoczynającego sportową karierę. Nic nie wiadomo na temat jego amatorskich występów, a jako zawodowiec zadebiutował w wieku 24 lat. Prze kilka lat walczył ze słabymi rywalami, ale w styczniu 2014 niespodziewanie znokautował w 2 rundzie niepokonanego wówczas Johna Thompsona (który w 2015 wygrał turniej Boxcino w tej kategorii). W 2015 potwierdził duże możliwości, nokautując solidnego Sheldona Moore'a. Galarza jest dotąd niepokonany. Jest typem wysokiego (183 cm) chudego i żylastego osiłka, bazującego na dużej sile fizycznej, przy raczej przeciętnych technice i motoryce.

Erickson Lubin (USA) – waga super półśrednia
Ten młodziutki czarnoskóry mańkut o niesłychanie długich rękach (193 cm zasięgu przy 180 cm wzrostu) uchodzi za jeden z większych talentów młodego pokolenia w USA. Jako junior zmiatał rywali z amatorskich ringów i był przymierzany do występu na Olimpiadzie 2016, jednak zaraz po ukończeniu 18 lat zdecydował się przejść na zawodowstwo. Lubin jest bardzo silny fizycznie i większość zwycięstw odniósł przez nokaut. Z techniką jest na razie nieco gorzej, aczkolwiek ma masę czasu na jej poprawę.

Patryk Szymański (Polska) – waga super półśrednia
O dwa lata starszy od Lubina Szymański jest największym talentem polskiego boksu spośród pięściarzy tak młodego pokolenia. Dysponuje wrodzonymi siłą i zwinnością, do czego stopniowo dołożył bardzo dobrą technikę. Szymański jest wzorcowym przedstawicielem dawnej polskiej szkoły boksu opartej na technicznej walce na dystans. Jest niepokonany, a od pewnego czasu boksuje w USA.

Rogelio Medina (Meksyk) – waga super średnia
Medina to przykład na możliwość odrodzenia się kariery boksera „po przejściach”. Rozpoczął on przygodę z zawodowym boksem w wieku 19 lat i pierwszych 8 walk wygrał przez nokaut w 1 rundzie. Był jednak długo uważany za dość prymitywnego osiłka bez przyszłości, o czym pośrednio świadczy nawet nadany mu przydomek ringowy „Porky” (Wieprzowina, Prosiak). W latach 2010-2014 poniósł 6 porażek (na ogół z bardzo dobrej klasy rywalami), z czego 3 przed czasem i wydawało się, że czeka go kariera journeymana. Niespodziewanie „Porky” znokautował mocno lansowanego prospekta J'Leona Love, a potem w podobny sposób odprawił 2 innych niezłych przeciwników. Medina reprezentuje typ ofensywnego sluggera. Obok bardzo mocnego ciosu dysponuje niezłą szybkością, a w zakresie techniki czyni stałe postępy.

Dmitrij Biwoł (Rosja) – waga półciężka
Biwoł jest z pochodzenia Kirgizem i ma za sobą duże sukcesy na amatorskich ringach. Co prawda w wielkich imprezach nie startował, ale doskonale prezentował się w pojedynkach z cyklu World Series of Boxing. W całej amatorskiej karierze poniósł tylko 1 porażkę. Na zawodowstwie stoczył na razie 3 walki i wszystkie wygrał przed czasem. Biwoł nie dysponuje jakimś szczególnie mocnym ciosem, a zwycięstwa zawdzięcza doskonałej technice i motoryce. Jest bardzo szybki, jak na kategorię półciężką, a jego długie serie ciosów prostych mogą wzbudzać podziw.

Umar Sałamow (Rosja) – waga półciężka
Ten młodziutki bokser pochodzenia czeczeńskiego w ciągu 2 lat startów na zawodowych ringach dorobił się już bardzo ładnie wyglądającego bilansu, choć na razie wśród pokonanych rywali trudno znaleźć znane nazwiska. Sałamow jest typem silnego wysokiego chudzielca. Ma aż 191 cm wzrostu, czyli bardzo dużo w kategorii półciężkiej. Obok silnego ciosu, jego największą zaletą jest szybkość rąk. Technika na razie nie błyszczy, ale ma przed sobą dużo czasu na jej naukę.

Dillon Carman (Kanada) – waga ciężka
Carman trafił do zawodowego boksu w wieku 24 lat, a o jego ewentualnych przygodach z boksem amatorskim brak jakichkolwiek wzmianek. Obdarzony jest świetnymi warunkami fizycznymi (196 cm wzrostu, 203 cm zasięgu), ale początkowo nie potrafił ich należycie wykorzystać. W pierwszych 2 latach swojej kariery wygrał 5 walk i przegrał 2, co trudno uważać za liczące się osiągnięcie. Jednak kolejne 3 pojedynki wygrał efektownie przed czasem, przy czym w gronie pokonanych znaleźli się dwaj najgroźniejsi krajowi rywale Sylvera Louis i Eric Martel Bahoeli (Bermane Stiverne od pewnego czasu figuruje na Boxrecu i niektórych innych rankingach jako reprezentant USA). Carman poczynił duże postępy, chociaż technicznie daleko mu ciągle do doskonałości. W zamian bardzo dobrze prezentuje się pod względem walorów siłowych.

Przy okazji zapraszam na http://www.bokserzy.cba.pl , gdzie prezentowane są sylwetki bokserów zaliczających się do czołówki i bezpośredniego zaplecza wszystkich kategorii wagowych.
Tym razem sylwetki 3 bokserów, którzy musieli przejść bardzo ciężką drogę do szerokiej czołówki swoich kategorii wagowych.

Jack Asis (Australia) – waga super piórkowa
Asis pochodzi z Filipin i tam rozpoczął w 2002 zawodową karierę bokserską jako 19-latek. Walczył ze zmiennym szczęściem, więcej wygrywał, niż przegrywał, ale bardzo długo pozostawał anonimowy. W 2009 przeniósł się do Australii i w zasadzie zaistniał na tamtejszych ringach jako przegrywający kolejne pojedynki journeyman, Jednak w 2011 rozpoczęła się dla niego dobra passa, która trwa do dziś. Wygrał w tym czasie 12 walk i 1 zremisował. Coraz bardziej doceniany, w kwietniu br. zmierzył się o pas IBO z Kyem Mackenziem, uważanym z jedną z największych nadziei australijskiego boksu i znokautował go w 8 rundzie. Asis dysponuje niezłą technika i silnym uderzeniem.

Miguel Roman (Meksyk) – waga lekka
Roman to typowy meksykański swarmer, niewysoki, krępy, wywierający nieustanną presję na rywalu, nie cofający się ani o krok i obdarzony niespożytymi siłami. Rozpoczął karierę w 2003 i przez pierwsze 4 lata pozostawał niepokonany. Potem jednak zwycięstwa zaczął przeplatać licznymi porażkami i w rezultacie dorobił się reputacji solidnego twardziela, ale bez większych perspektyw. Jednak od 2013 notował już tylko zwycięstwa, w tym nad coraz bardziej liczącymi się przeciwnikami. M.in. zwyciężył tak znanych pięściarzy, jak Juan Carlos Salgado, Daniel Ponce De Leon i Edgar Puerta, co sprawiło, że aktualnie jest bardzo wysoko notowany w rankingach.

Chad Bennett (Australia) – waga super lekka
Bennett to ekstremalny przypadek pięściarza, o którym głośno zrobiło się wtedy, gdy dawno przekroczył 40. Wcześniej boksował od 1999 na australijskich ringach, większość walk wygrywał przed czasem, ale tych kilka najważniejszych przegrał. Od 2011 stoczył jednak 11 pojedynków z niezłej klasy rywalami i wszystkie wygrał przed czasem. Bennett to typowy slugger. Nie imponuje techniką, ani ruchliwością, ale ma straszną petardę w pięściach i na ogół nokautuje ciosami w tułów.
Ja założyłem wątek o Donnie Nieteśie, którego każdy zna, i coś chyba jednak ośiągnął, a zainteresowanie ma zerowe, więc ten wątek też furory nie zrobi, .
Myślę że największe uznanie i popularność na Forum, mają tylko największe postacie, za którymi idzie fame i medialność
Nietes czy Rigondeux, nie budzą zainteresowania,.
http://forum.bokser.org/thread-2310-post...l#pid67804
@Wietnam
Pewnie masz rację. Ja jednak będę od czasu do czasu wstawiał jakieś nazwiska i tworzył w ten sposób pewną bazę danych. A może ktoś do mnie dołączy?
zły pomysł to nie jest, zapewne niektórzy z wyżej wymienionych przez ciebie pięściarzy,zawojują wkrótce światowe ringi,.
Marcus Browne (USA) - waga półciężka

Browne reprezentował USA na olimpiadzie w Londynie i chyba jest obecnie największą nadzieją swojego kraju w półciężkiej. Ten młody bokser jest mańkutem o dobrych warunkach fizycznych, silnym ciosie i poprawnej technice. Ma też szybkie ręce, ale trochę gorzej jest z jego ruchliwością. Stylowo jest boxerem. Na razie jest niepokonany i ma na rozkładzie kilku niezłej klasy rywali, w tym Otisa Griffina, Aarona Pryora Juniora i Corneliusa White'a.
Diego Magdaleno (USA) - waga lekka
Jessie Magdaleno (USA) - waga super kogucia


Bracia Magdaleno pochodzą z Kalifornii, obaj są mańkutami i boksują w podobny sposób. Lubią walczyć na dystans, z którego przechodzą do szybkich ataków seriami w półdystansie. Diego ma 28 lat i bilans 28(12) -1. Jedyną walkę przegrał z Romanem Martinezem o pas WBO w super piórkowej w 2013. W jego bilansie brak dobrej klasy rywali. Dziś w nocy w Hidalgo pokonał Jose Gonzaleza przez tko w 7 rundzie w dość kontrowersyjnych okolicznościach.
23-letni Jessie uchodzi za większy talent i miał większe sukcesy w boksie amatorskim. Dysponuje silniejszym uderzeniem od brata i jest niepokonany z bilansem 21(15) - 0. Z bardziej liczących się rywali pokonał Henry'ego Maldonando i Raula Hiralesa.
Joseph Diaz (USA) - waga piórkowa

Diaz jako amator reprezentował USA na światowych imprezach w amatorskim boksie (w wadze koguciej). Na mistrzostwach świata w 2011 dotarł do ćwierćfinału, a na olimpiadzie w 2012 do drugiej rundy. W obu przypadkach został wyeliminowany przez Kubańczyka Lazaro Alvareza. Jako zawodowiec walczy w kategorii piórkowej. Stoczył dotąd 17 walk, z których wszystkie wygrał, w tym 10 przed czasem. Największy sukces odniósł wczoraj, pokonując na punkty w Los Angeles silnego Nikaraguańczyka Rene Alvarado. Diaz jest silnym fizycznie mańkutem o dobrej motoryce i poprawnej technice. Na ogół boksuje ofensywnie.
Ostatnio dokładam tu tylko bokserów USA, co świadczy, że po okresie kryzysu w amerykańskim boksie, pojawiło się tam sporo nowych talentów. Dzisiaj 2 nowe nazwiska.

Antoine Douglas (USA) - waga średnia

Douglas rozpoczął uprawianie boksu już w wieku 10 lat. Zapowiadał się na dobrego amatora, ale już w wieku 20 lat przeszedł na zawodowstwo. Jest bokserem bez słabych punktów, wszechstronnym i dotąd niepokonanym Potrafi walczyć na dystans, ale nie boi się podjąć ostrej wymiany w półdystansie. W ubiegłym roku niespodziewanie zremisował ze znakomitym Michelem Soro. Potem pokonał m.in. Dona Moutona, Thomasa Lamannę, a wczoraj w pięknym stylu juz w 3 rundzie rozprawił się z najlepszym bokserem Węgier Istvanem Szilim

Samuel Clarckson (USA) - waga super średnia

Clarckson ma w bilansie kilka porażek, ale od pewnego czasu kontynuuje dobrą passę. Na ogół boksuje w super średniej, ale robi też wycieczki do półcięzkiej, w której niespodziewanie pokonał na punkty Cedrica Agnew. Po powrocie do super średniej wczoraj efektownie rozbił niepokonanego dotąd Jerry'ego Odoma. Clarckson ma niezłą technikę, motorykę i przyzwoitą siłę uderzenia. Gorzej u niego z odpornością na ciosy.
Nick Blackwell (Wielka Brytania) - waga średnia

Blackwell to pięściarz trochę nietypowo walczący, jak na Brytyjczyka. Lubi bowiem ofensywę, wywieranie presji i wymianę w półdystansie. Imponuje siłą, szybkością i wytrzymałością, a nie techniką. Mimo młodego wieku walczył już z wieloma trudnymi rywalami. Przegrał z Murrayem, Saundersem i problematycznie z Bursakiem, co jednak nie zaszkodziło jego karierze. Ostatnio ma znakomitą passę. W maju 2015 wygrał przed czasem z Johnem Ryderem, a wczoraj w podobny sposób (tylko efektowniej) rozprawił się z niepokonanym wcześniej Damonem Jonesem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Przekierowanie