Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Trening sparingowy ,jak uderzać
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, nurtuje mnie pytanie jak uderzać ,aby najmniej niszczyć rękawice ponieważ trzymane są tak jak packi i bite są w wewnętrzną stronę,myślałem nad miejscem usztywnienia nadgarstka/miejsce zapinania rzepu,ale czy jest to bezpieczne ,bo chyba tam najmniej zużyją się rękawice ?
Jak uderzać aby najmiej niszczyć rękawice?
Czyli co masz zamiar uderzać nie prawidłowo tylko po to aby oszczędzać swój sprzęt? bez sensu kolego : )
Hahaha bot zaorał XD
(16-08-2015 04:04 PM)jussie napisał(a): [ -> ]Najlepiej nie uderzać wtedy się nie zniszczą.
Hahaha! Dobre! Big Grin Big Grin Big Grin
Nie poniszczysz ich jakoś bardzo. Rękawice do tego zostały stworzone, żeby nimi uderzać i żeby w nie uderzano. Oszczędzanie rękawic to trochę jak kupienie samochodu, a potem jeżdżenie autobusem bo samochód się poniszczy...

Miałem sporo par rękawic i nawet takie z najniższej półki za ~60zł wytrzymywały bardzo wiele. Nie ma się czym martwić. Nawet jakby szybko się niszczyły, to co za problem wydać 60 zł co rok.
Jak złapać luz w swoich uderzeniach? strasznie jestem spięty i przez to moje uderzenia są strasznie wolne...
(10-10-2015 02:55 PM)genju2 napisał(a): [ -> ]Jak złapać luz w swoich uderzeniach? strasznie jestem spięty i przez to moje uderzenia są strasznie wolne...

To zależy skąd u ciebie to spięcie, czy chodzi tylko o "fizyke", czy kwestia głowy tez tu wchodzi w gre, jesli to drugie to bardziej sprawa do psychologaSmile
Generalnie ciezko tu znalesc złoty srodek na "złapanie luzu", ale od siebie proponowałbym dużo walki z cieniem, dzielonej na fazy - najpierw sama praca nóg, potem dodac obrony , potem same proste, etc etc to może przynieś pożadane efekty.
Tak dodam od siebie, że przez walkę z cieniem można sobie barki popsuć.Dużo kopnieć w prężnie tez psuje stawy, wiele osób mówi ze zdecydowanie lepsze są ciosy w przeszkodę, worek, tarcze.

A jeśli chodzi o dynamikę i luz to IMHO najlepsze są łapki z trenerem gdzie trenujemy szybkość i reakcje. Trener wystawia tarcze, a ty jak najszybciej oddajesz lekki cios, nie skupiasz na sile, a na szybkości.
Mówi się, że sport to zdrowie co szczególnie w sporcie rekreacyjnym jest prawdą. Ale prawda jest też taka, że przy wyczynowym uprawianiu sportu narazeni jestesmy na rozne urazy, dolegliwosci charakterystyczne dla danego sportu. Akurat w sportach walki bardzo narażone są nasze stawy, w tym także staw barkowy. Jednak w walce z cieniem barki sa narazone głownie jesli robimy to z ciezarkami. W przypadku prawidłowo wykonywanej walki z cieniem( nie pełny zakres ruchów), wcale az tak bardzo barkow nie psujemy, a nawet mniej niz przy uderzaniu w worek. W każdym razie nie wyobrazam sobie treningu bokserskiego bez walki z cieniem. Nie znam ani jednego klubu, który nie praktykowałbym tego elementu treningu oraz zadnego boksera wyczynowego, który ze swoim treningów wyeliminowałby walke z cieniem.
Tarczowanie jasne ze jest pozyteczne w treningu, poprawia dynamike, szybkosc i w ogóle wiele elementów i jest chyba najefektywniejsza forma treningu, ale aby prawidłowo tarczowacprzydałoby sie jednak juz ten naturalny luz miec. Dlatego jednak uwazam ze walka z cieniem dla wyrobienia w sobie gibkosci, lekkosci, koordynacji ruchów a tarczowanie swoja droga dla poprawy jeszcze inych elementów byłoby najlepszym polaczeniem.
Przekierowanie