Witam chłopaki udało się i już jeżdżę na treningi bokserskie byłem już 2 razy jeden lżejszy drugi ciężki dużo bieganie interwały itp mam mały problem . Mój plan dnia wygląda tak 6.30 sniadanie potem kolejny posiłek o 10.30-11 potem o 13 staram sie chociaż nie zawsze mi sie udaje zjescc 2 jabłka potem o 15.50 -16 jem duzy obiad i trenigni mam o 16.30 lub 17 i jak zjem taki obfity obiad to mam mało siły do biegania ciezko sie odycha itp poprostu nie czuję się lekki
i teraz jesc mniej na ten obiad bo przesunac go nie nie moge bo jak koncze prace to wtedy jem więc co radzicie
?
Skoro nie możesz tego podzielić na części to najprostszą metodą wydaje się podzielenie obiadu na dwie części.
Pamiętaj o warzywkach
Ja uwielbiam trenować na tłuszczach, większość Przed treningiem daje kosmiczne ilości węglowodanów, a później odbija się to na treningu.
Jeśli trening masz w godzinach podwieczornych to przed treningiem jakiś lekki posiłek, a po reszta kcal.
Obfity obiad i to niecałą godzinę przed treningiem to raczej słaby pomysł, szczególnie przed treningiem bokserskim. Jest wtedy poczucie ciężkości i dużo łatwiej o mdłości przy skrajnym wysiłku. Lepiej zjeść coś lekkiego i niedużo przed, a cięższe i bardziej obfite rzeczy po.
Ok dzięki za pomoc
jak bede mial dietke to jakies 2 banany przed treningiem i po treningu reszte a poki co to bede jadl to co mi ugotuja w mniejszych ilosciach np samo mieso albo poł porcji zeby nie byc sytym ewentulanie jakies owoce
bedzie dobrze ?
Możesz sobie np. zjeść kaszę jaglaną albo kukurydzianą z tymi bananami, to też jest bardzo lekkie. Z tym jest tak jak z przetrenowaniem, musisz poobserwować, w tym przypadku układ pokarmowy, i zobaczyć co powoduje u Ciebie poczucie ciężkości i dyskomfort podczas treningu, a co możesz spokojnie zjeść przed treningiem. Na pewno nic ciężkiego i żadnych produktów mlecznych bo powodują kolki, a czy dla Ciebie będzie lepiej zjeść jakieś owoce, czy jakąś kaszę, czy może jeszcze coś innego, to już musisz sam zbadać i popróbować.
No to już są takie oczywistości, że się nie je chwilę przed treningiem, ale jak się zje coś złego to nawet te 2 godziny nic tu nie pomogą i ten posiłek będzie miał negatywny wpływ na samopoczucie na treningu.
A co z energią po lekkim posiłku? Nie macie wrażenia, że pod koniec treningu brakuje Wam siły, czy to ja sobie wkręcam? Probowaliście jakieś węglowodany rozpuszczalne przed treningiem?
Zależy jak długo trwa taki trening, jeśli mamy do czynienia z co najmniej godzinnym intensywnym treningiem organizmu to podaż dodatkowych węglowodanów w trakcie wysiłku jest więcej niż konieczna.