Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Witalij Kliczko vs Corrie Sanders (2004-04-24)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witalij Kliczko vs Corrie Sanders

[Obrazek: hqdefault.jpg]
Data: 2004-04-24
Miejsce walki: Staples Center, Los Angeles, California, USA
Stawka walki: WBC heavyweight title
Sędzia ringowy: Jon Schorle
Sędzia punktowy 1: Marty Denkin
Sędzia punktowy 2: Daniel Van de Wiele
Sędzia punktowy 3: Alfred Buqwana
Link do nagrania: https://www.youtube.com/watch?v=vL9lsLDtJFU
O walce: Takie pojedynki z udziałem braci Kliczko, to ja bym oglądał z wielką chęcią (choć młodszy raczej takich walk nie dawał i już nie da). Walka w sumie nieco zapomniana i niedoceniana. Pierwsze rundy szczególnie emocjonujące. Sanders pokazał twardą głowę i naprawdę duże jaja, Witka w takim odwrocie, jak momentami w tej walce, to często się nie widuje. Ukrainiec za to udowodnił, że był prawdziwym mistrzem, który potrafi przyjąć, oddać i zwyczajnie szukać walki. Kawał boksu.

Kliczko vs Sanders
1.9-10
2.10-9
3.10-9
4.10-9
5.10-9
6.10-9
7.10-9
8.TKO
- - - - - - -
69 - 64

Kliczko vs Sanders
1.9-10
2.10-9
3.10-9
4.10-9
5.10-9
6.10-9
7.10-9

69-64

Wypunktowałem ta walkę tak samo jak ty,choć już raczej dawno temu.Oprócz walki z Lennoxem i Adamkiem to moja ulubiona potyczka Witalija.Świetna pierwsza runda,dalej było trochę mniej emocjonująco ,ale cały czas była to ciekawa potyczka.Witek pokazał że był prawdziwym mistrzem,gdzie po pierwszej rundzie,w której był bliski desek potrafił zrobić z twarzy Corriego sos pomidorowy.Świetna walka prawdziwych wojowników.
Lubisz walkę z Adamkiem? Jedna z najbardziej jednostronnych walk Witka, Adamek tam nawet nie burknął..
Dlatego właśnie ją lubie,i wcale nie jestem hejterem Adamka wręcz przeciwnie.Witalij w kosmicznej formie jak na swój wiek rozbił wtedy w pył zasłużonego w tamtym czasie pretendenta.Choć może powinienem był napisać że to moja ulubiona walki starszego z braci po powrocie.
Jak dla mnie pierwsze trzy rundy bardzo wyrównane. Czwarta chyba najsłabsza. Taki lekki przestój z jednej i z drugiej strony. Za to od piątej Witalij podłączył silnik wkroczył na poziom egzekucja! Sanders oczywiście miał zrywy i był niebezpieczny do samego końca. Skubany! Nawet jeszcze w ósmej rundzie próbował przechylić szalę na swoją korzyść. Aż dziwi, że gość nie zrobił większej kariery. Do galerii sław nigdy pewnie nie zostanie dołączony - za mało osiągnął i chyba zbyt późno. Ciekawe dlaczego? Z takim ciosem i ambicją jego kariera powinna potoczyć się inaczej. Może miał słabego menadżera? Albo nikt z wielkich nie chciał prowadzić kariery chłopaka z RPA?

Kliczko vs Sanders
1. 09-10
2. 09-10*
3. 10-9*
4. 10-9
5. 10-9
6. 10-9
7. 10-9

68-65 Witalij Kliczko
Przekierowanie