Ja lubię kabarety - zdecydowaną większość - być może dlatego, że jak byłem małolatem to moi rodzice często słuchali, tudzież oglądali w telewizji Smolenia, Laskowika i Rewińskiego. Człowiek się na tym wychowywał i połknął bakcyla.
U mnie zupełnie tak samo, Dańiec, Laskowik swego czasu rządzili w domowym tv.
Obecnie taki Dańiec to już tło, byłem niedawno na jego występie i powiem tak
publika zaśmiala się raz na jakiś czas bo ile można słuchać tego samego
Nie no @Wilczek, ale Laskowik czy Smoleń to inny poziom. Mogliby się obrazić, jakby ich porównać do dzisiejszych rozśmieszaczy.
Dańca za skecz o Gołocie z mamą ubóstwiamy.
Ale faktycznie teraz jakiś taki się zrobił... No też śmieszny, ale czasem dogryza ludziom na widowni i nie zawsze wychodzi to śmiesznie.