Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Football amerykański
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
@Metzger

Ale Dzień Wszystkich Świętych nie jest smutnym świętem. Poczytaj trochę o tym. Rzeczywiście, dzień ten od dłuższego czasu jest mocno komercjalizowany, ale jego ideą pierwotną było zupełnie co innego. Halloween z zasady jest wydarzeniem tylko i wyłącznie nastawionym na zysk. Zastępować święta smutne radosnymi ? W takim razie musielibyśmy przestać obchodzić rocznicę wybuchu 1WŚ czy Powstania Warszawskiego i zastąpić to jakimś tandetnym kiermaszem, na którym dudni tylko jakaś ostra muza. Nie wiem czy tego chcesz.
Metzger
Piszesz jak człowiek niedoświadczony życiem i bardzo młody.

A jak wyobrażasz sobie spotkanie rodzinne przy wigilijnym stole gdy każdy członek rodziny ma inne podejście i sposób na święta.
U mnie jeszcze tak nie ma bo skutecznie się tego domagam.
Ale gdybym olał to kto wie czy nie musiałbym zamiast wigilii piec indora na dziękczynienie.
Nie mam oporów aby robić i jedno i drugie. Jestem tolerancyjny.
Gorzej gdy zamerykanizowana „część rodziny żąda „indora” a o wigilii nie chce już pamiętać.
Jeżeli ja mam być tolerancyjny to także żądam tolerancji w drugą stronę.
(11-11-2012 08:03 PM)Pakman napisał(a): [ -> ]W takim razie musielibyśmy przestać obchodzić rocznicę wybuchu 1WŚ czy Powstania Warszawskiego i zastąpić to jakimś tandetnym kiermaszem, na którym dudni tylko jakaś ostra muza. Nie wiem czy tego chcesz.
Oczywiście nie każde święto da się tak zmienić, ale np Dzień Niepodległości chętnie widziałbym obchodzony na sposób amerykański.
@Metzger

Chodzi Ci pewnie o jeden wspólny marsz. Też jestem za tym. Podczas świąt narodowych sytuacja przedstawia się tak: Waszyngton-1 marsz, Paryż-1 marsz, Berlin-1marsz, Dublin-1marsz, Warszawa-5 marszów. Dużo, oj dużo wody w Wiśle upłynie zanim wszyscy Polacy wspólnie będą świętować ten dzień. Niestety jesteśmy narodem rozbitym, niezorganizowanym, nie potrafimy współpracować. Każdy dba tylko o własny tyłek. Dopóki tak będzie to dalej będziemy w ogonie Europy w wielu prestiżowych dziedzinach. Wzorem w tej kwestii jest dla mnie naród żydowski. Oskarża się ich o to, że pomagają tylko swoim i się izolują. Młode małżeństwo żydowski dostaje 3 razy pomoc finansową od lokalnej społeczności ( gminy ). A my ? Polak Polakowi wilkiem !
(11-11-2012 08:08 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Metzger
Piszesz jak człowiek niedoświadczony życiem i bardzo młody.
Skąd taki wniosek?

(11-11-2012 08:08 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]A jak wyobrażasz sobie spotkanie rodzinne przy wigilijnym stole gdy każdy członek rodziny ma inne podejście i sposób na święta.
U nas odkąd nikt nikogo do niczego nie zmusza, to nie ma z tym żadnych problemów.

(11-11-2012 08:08 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Jeżeli ja mam być tolerancyjny to także żądam tolerancji w drugą stronę.
I to jest podstawa wzajemnego zrozumienia.

A propos wigilii. Jak na anty-tradycjonalistę, to parę lat temu dokonałem wręcz obrony polskiej tradycji świątecznej. Mianowicie wylobbowałem w rodzinie zmianę menu wigilijnego: śmierdzący mułem karp poszedł w odstawkę, a powrócił tradycyjny łosoś (karp wigilijny to wynalazek czasów PRL-u) oraz mięso.
(11-11-2012 08:16 PM)Pakman napisał(a): [ -> ]Chodzi Ci pewnie o jeden wspólny marsz.
Nie o marsze mi chodziło. Chciałbym aby Dzień Niepodległości nie był przesadnie poważnym świętem. Aby miał radosny, pozytywny, wręcz imprezowy charakter. I aby było to święto jedności, ale to chyba niewykonalne...
Metzger
Skąd taki wniosek?
Stąd taki wniosek że w rodzinie różnie bywa.
A Ty piszesz jakby zawsze panowała zgodność i zgoda.
Rodzina musi się trzymać razem i coś ją musi łączyć i scalać.
Tradycja jest taka klamrą.
Najmłodsza część rodziny zaczyna czasem „gwiazdorzyć”
Czasem jest problemem w jakim języku powinny rozmawiać w domu dzieci gdy rodzina jest „miedzynarodowa".
Ze starszymi nie ma problemu.
U Ciebie wszystko gra. I dobrze.
U mnie też wszystko gra. Ale pewne sprawy zauważam.
(11-11-2012 08:32 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Rodzina musi się trzymać razem i coś ją musi łączyć i scalać.
Święte słowa, ale IMHO wcale nie musi być to tradycja. Sporo się namęczyłem zanim moja najbliższa rodzina zrozumiała, że najważniejszy jest człowiek, a nie jakieś tam rytuały.
Metzger
Ty piszesz o nieco innej sprawie niż ja.
Ty piszesz o pewnych zmianach czy modyfikacjach w tradycji, aby nie kultywować jej w sposób dla siebie utrudniony i uciążliwy.
[Jadanie karpia który nie smakuje]
I w tym się z Toba zgadzam.

Ale ja piszę o całkowitej zmianie tradycji.
I pięknej polskiej tradycji zastępowanie tradycją np. amerykańską dla Polaka niezrozumiałą a wprowadzanie jej tylko dlatego że jest taki amerykański trend , komercja, itp.
(11-11-2012 08:46 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Ty piszesz o nieco innej sprawie niż ja.
Ty piszesz o pewnych zmianach czy modyfikacjach w tradycji, aby nie kultywować jej w sposób dla siebie utrudniony i uciążliwy.
Nie, nie. O modyfikacjach tradycji wspomniałem tylko przy okazji. Najważniejsze co chcę przekazać to:

- Każdy ma prawo nie stosować się do tradycji;
- Każdy ma prawo obchodzić takie święta, zwyczaje itd. jakie tylko zechce.
Oczywiście że każdy ma "prawo"

Prawa nie kwestionuję.

Komentuje tylko czy idzie to w dobrym kierunku.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie