Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Jean Pascal
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: Jean%20Pascal%20-%20cover.JPG]

Przydomek ringowy: Pascal: Po prostu gotuj!.
Warunki fizyczne: wzrost - 179 cm, zasięg ramion - 183cm, waga 79kg.
Bilans: Wygrane 29 (KO 17),przegrane 2 (KO 0), remis 1
rundy 235, KO% 51.52.
Pasy mistrzowskie: WBC/IBO/Ring wagi półciężkiej 2009-2011.


Boxrec:http://boxrec.com/list_bouts.php?human_i...&cat=boxer


Pascala czeka wielka walka z Kovalevem i mimo, że jest skazywany na porażkę to szans nie można mu odmówić.
Bardzo dobry bokser, chyba niedoceniany ze wzgledu na cien jaki w polciezkiej rzucaja Stevenson i Kovalev. Dla mnie subiektywnie nr 2 kategorii 175, szkoda ze nie pokaze Stevensonowi gdzie raki zimuja.
Fajne walki z Hopkinsem, ladne rozpracowanie Bute - kozak, mam nadzieje ze niezaleznie od werdyktu po Kovalevie da fajne walki bo jak najbardziej go na to stac.
Świetnie zaczął z Dawsonem i przetrwał późniejszy kryzys w tej walce. Ale emocje w tej walce były, byłem strasznie zły na Dawsona, ze go nie skończył Big Grin
Też uważałbym go za faworyta ze Stevensonem. Pascal to na prawdę dobry zawodnik. Trochę ograniczony i nie ma zbyt dużo paliwa, ale dopóki ma to na prawdę lepiej nie mrugać. Walka z Kovalevem to kolejne kosmiczne wydarzenie, a potem zwycięzca tej walki z Stevensonem... No po prostu coś pięknego.
Wielki szacunek dla gościa, bo wychodzi do każdego bez wielkich kalkulacji. Froch, prime Diaconu, Dawson, Hopkins, Bute, czy teraz Kowaliow. Lista imponująca. W dodatku nie przegrywa przed czasem, więc Rosjanin ma nie lada wyzwanie. Jednak takie właśnie musi podejmować, jeśli chce być jeszcze wyżej w p4p.
Pascal kończy karierę. Zapowiedział że najbliższa potyczka będzie ostatnią, a on zawiesi rękawice na kołku. Chce zostać policjantem w jednym z kanadyjskich miast i udzielać się w mediach.
W sumie dobra decyzja. Jego prime time minął, co mógł wywalczyć to wywalczył, co mógł wygrać to wygrał.
Sporo wygrał w super średniej, powalczył w półciężkiej, nikomu nie odmawiał - czapki z głów.
To nie był bokser z mojej bajki. Spory talent, ale brakowało mu ringowej inteligencji, żeby go w pełni wykorzystać (jak wszystkim Haitańczykom z wyjątkiem Stevensona). Wnosił do ringu dużo chaosu, czego nie lubię. Pomimo tego przez wiele lat należał do czołówki światowej i zasługuje na szacunek. Umie też odejść we właściwym momencie.
Jako dzieciak byłem wielkim fanem dzikiego stylu Pascala, jestem szczęśliwy, że odchodzi jako zwycięzca.
Przekierowanie