Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Fantasy matchups
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Sander
Odnosnie LL, to mam kilka przykladow, ktore powinny otworzyc oczy kazdemu:

-Tyson z walki z McBride, czy LL- wrak! A przeciez nie mial przerwy od dekady, a z LL byl topem swojej dywizji. Czy tamten Mike od Kevina, mialby szanse z Arreola, Perezem, Furym, Povetkinem? A gdyby Tyson dzis postaowil wrocic, to co by bylo... jeszcze gorsza tragedia niz w tamtych latach. Kogo on mialby pokonac... Szpilke... Jenningsa... Wolne zarty.

-Golota z walki z Adamkiem, czy Saleta... wrak, a przeciez nie mial przerwy od dekady. Czy Andrzej mialby szanse z kimkolwiek z szerokiej czolowki? Nawet Charr, by poskladal czasowka!

-Toney to samo, choc ten jeszcze w miere czesto walczy, wiec cos tam prezentuje, ale generalnie wark. Jestem jednak zdania, ze dzisiejszy poziom Tonika, to jest nieosiagalny dla LL, ktory byl w ch*j lat nieaktywny.

-Roy Jones, tak samo-wrak, a przeciez trenuje, i walczy raz na jakis czas. Jak on mialby cos zwojowac w swojej dywizji? Dodac nalezy, ze forma Jonesa, to jest 10x lepsza, niz ta, ktora wyprawcowalby Lennox, a ja tu czytam ze Lewis bez przygotowania.... Big Grin

-Holyfield, ktory przeciez caly czas staral sie trzymac forme, i wychodzil do ringu, wygladal w ostatnich walkach jak bokserski trup.

-Bowe... o wlasnie, Lewis, to moglby zrobic forme jak Bowe.Big Grin

-Peter, ktory przeciez nie robil soebie tak dlugich przerw, podczas swojej kariery stal sie slabym sredniakiem..

-Adamek, ktory przeciez jest duzo mlodszy, niemal non stop trenuje, i wciaz trzyma jakas tam forme, jest juz cieniem dawnego Adamka... kim bylby wiec LL? Niech kazdy soebie odpowie sam.Smile

-Tua... kazdy powinien sie teraz zastanowic dlaczego Tua, ktory przeciez co jakis czas walczy, a ostatnio zrobil optymalna forme, nic nie ugra w dzisiejszej HW. David stal sie slaby, skad wnioski, ze LL bez traningu bylby lepszy?

Pisanie, ze poza bracmi, Lewis dzisiaj pozamiatalby cala czolowke, traktuje w kategorii mega-abstarkcji. Jak pisalem wczoraj, a kiedys ktos w innym miejscu... magia nazwiska.
Crumb, pisanie, ze blisko 50letni, i nieaktywny od wielu lat Lewis, wygralby z Arreola nawet bez specjalnego przygotowania, to jest beka na calego.Big Grin Jasne, bez przygotowania, to Lewis byc moze-i ku temu bym sie sklanial- dostalbym od Andrzeja Golota z walki z Saleta, lub Adamkiem... gdzie tu taki silny, i wytrzymaly kon, jak Chris, ktory moze 12rund isc do przodu? Pany, powyzsze przyklady gosci ktorzy sa wrakami, mimo, ze prowadza o wiele bardziej sportowy tryb zycia niz Brytol, to nie mit, a fakty. Rozumiem marzenia, o naglym powrocie sil, glodu treningu, i cofnieciu sie w czasie o kilka dobrych lat.. Jednak pianie, ze wygralby bez treningu, to jakies jaja. Lewis bez treningu, to wygladalby jak Bowe w swoich ostatnich cyrkach.
@BMH
Ja mam nadzieję, że chłopaki - Ci którzy wierzą w magię Lennoxa mówili to z przymrużeniem oka bo jeśli mówili to serio to nie wiem co tu powiedzieć.

Wiadomo, że każdy przykład jest inny ale cudów nie ma. Po 10 latach niekatywności i grubo po 40-stce nie ma szans na boksowanie z młodymi chłopakami do tego sprawniejszymi, szybszymi, lepszymi kondycyjnie. Pewnego progu ograniczeń w tym wieku już nie przeskoczysz.

Hopkins mimo swojego wieku fizycznie wygląda znakomicie a taki Gołota już w wieku 38 lat poruszał się jak paralityk w ringu bo wszystkie mięśnie miał tak pozrywane i ponaciągane, że nie było szans by to jeszcze dobrze funkcjonowało.

Samuel Peter - oficjalnie ma dziś dopiero 33 lata - i choć uważam, że ma przebite blachy to i tak od 2,5 roku niekatywny. Gość zestarzał się fizycznie w ekspresowym tempie. Jak sobie przypomnę Petera z walk z McCline'm czy Toneyem(rewanż) to niewiarygodne wydaje się jak spadła jego dyspozycja po raptem niespełna trzech latach gdzie w walce z Chambersem był już po prostu do niczego i nigdy tak na dobrą sprawę formy nie odzyskał choć nie był w wieku emerytalnym.

Różne są cuda i różne są organizmy ale powrót Lennoxa do boksu i osiąganie dziś sukcesów to abstrakcja.
Nicolino Locche-Pernell Whitaker?
Sander
Hopkins, to ewenemant, tacy bokserzy rodza sie raz na 100, albo nawet 500lat... choc nie wiem, czy i to jest na miejscu, jezeli wezmiemy pod uwage, ze nigdy wczesniej nie bylo nikogo, kto tyle czasu walczylby na takim levelu. Dla mnie Bernard, to top 10 P4P all time. O ile rozumiem magie nazwiska Brytola, to pisanie, ze LL bez przygotowania wygralby dzis z Arreola, to jest dla mnie szok. Bez przygotowania, to Lennox, wylapalby najprawdopodobniej czasowke od Wawrzyka.

Joker
Jako wielki fan Whitakera, to w nim upatrywalbym wyraznego faworyta.
Mnie jednak zawsze fascynował Nietykalny i to w nim bym widział faworyta.Smile
Niewatpliwe, walka bylaby swietna... dwoch rasowych defensorow, jednych z najlepszych w calej historii tego sportu. Pomarzyc, zawsze mozna.Wink
BMH
Nie masz wrażenia że to mogłabybyć najdziwniejsza walka w historii?Gibający się jak trzcina na wietrze Groszek kontra wyginający się na wszystkie strony świata Nicolino Wink
Walka bylaby zapewne dosc specyficzna, ale poziom umiejetnosci, i repertuar sztuczek jaki... fiu, fiu.Wink
Sonny Liston-George Foreman?
Kto i dlaczego?
George bo byl Big Tongue
Mysle ze walka moglaby byc podobna do tej z Lyl'em ale mimo wszystko Liston to byl.... no polka nizej. Jak go Ali dorwal i znokautowal to George tez by go dopadl. Nie wchodzi sie do klatki z gorylem.
Choc chetnie poczytam odmienne opinie.

A swoja droga ja rzuce przyklad:

Bowe vs Foreman Big Grin
Obstawilbym ze nie potrwaloby to dluzej niz 3 rundy...
Przekierowanie