Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Guillermo Rigondeaux
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35
Pod znakiem zapytania stanął sobotni występ Guillermo Rigondeaux (16-0, 10 KO) na gali w Liverpoolu. Kubańczyk miał boksować z Jamesem Dickensem (21-1, 6 KO), ale pojawiły się problemy z wizą.

Pedro Diaz, trener "Szakala", przeprosił już wszystkich i ogłosił, że 35-latek nie pojawi się w Wielkiej Brytanii. Promotor zawodów Frank Warren poinformował tymczasem, iż nadal jest szansa, że brytyjscy kibice zobaczą Rigondeaux w akcji. Warren pozostaje w kontakcie z Dino Duvą, przedstawicielem promującej Kubańczyka grupy Roc Nation, który podkreśla, że nieustannie trwają starania, aby umożliwić "Szakalowi" wstęp na Wyspy i walkę w sobotni wieczór.

Rigondeaux przebywa obecnie w Rosji, gdzie trenował do potyczki z Dickensem. O tym, czy do niej dojdzie, powinniśmy się przekonać w ciągu kilku, kilkudziesięciu godzin.



Szakal niczym Szpila Tongue
Myślicie, że problem z tą wizą dotyczy faktu ucieczki Rigondeaux z Kuby?
Problem z wizą dotyczy chyba jego kubańskiego obywatelstwa. Uciekł, czy nie uciekł, dla Brytoli to tylko człowiek z biednego kraju, który chce skorzystać z brytyjskiego socjalu albo przyjeżdża, żeby coś ukraść. Nas też tak traktowano do 1989, a nawet jeszcze kilka lat dłużej (i nie tylko w UK, ale prawie wszędzie).
No i walki z Dickensem nie będzie. Ponoć wniosek wizowy był źle wypełniony. Rigo to chyba najgorzej prowadzony bokser na świecie.
Parodia, żeby w zespole zawodowego boksera nie było osoby, która potrafi dobrze wypełnić wniosek (albo która potrafi się skontaktować z osobą potrafiącą dobrze wypełnić wniosek).
Szkoda gadać.
Wierzyć się nie chce, że oni to wszystko załatwiają na ostatnią chwilę... Sad
Tak sobie spojrzałem, że Rigo walczy dzisiaj z Jazzą Dickensem i w sumie smutno mi się zrobiło, że TAKI zawodnik musi bić się gdzieś na undercardzie gali w Cardiff...
Według mnie Rigo w każdej następnej walce może przegrać z byle średniakiem jak np Dickens.Kubańczyk bazuje przede wszystkim na refleksie i pracy nóg a to jak wiadomo to odchodzi z wiekiem najszybciej(najmłodszy już nie jest,zwłaszcza jak na niskie wagi) a fizycznie odstaje nawet od średniaków z super koguciej. Nie lekceważyłbym więc żadnego z następnych rywali Guillermo.
Rigondequx wraca na nowojorskiej gali Cotto. Rywalem niepokonany Moises Flores.
Kolejny rywal to Nehomar Cerneno. Obaj to pol-mistrzowie WBA.

Pytanie czy Flores i Cerneno cokolwiek soba reprezentuja? Jakbyscie ich sklasyfikowali np porownujac z Agbeko?

Bedzie smiesznie jak pierwszym zakonczonym turniejem WBA bedzie ten z Rigo w super koguciej Big Grin
Flores jest bardzo wysoki (175cm,12 więcej niż Rigo) i dobrze się rusza no i wygrał z mocnym Escandonem i Ambundą więc resume ma dobre nie wiem tylko czy z tym drugim wygrał zasłużenie bo nie oglądałem.
Ale z takim rywalem przydało by się ruszyć do przodu nie wiem czy Rigo na to stać,jeśli będzie walczył na dystans to nie jestem pewien czy technika i doświadczenie wezmą górę w obliczu takiej przewagi wzrostu.
Widziałem kiedyś Floresa i dla mnie to jest taki bokser "poprawny", ale bez polotu. Jego wzrost może sprawić trochę problemów Kubańczykowi, ale przewaga techniki i ruchliwości (Flores też ma niezłą pracę nóg, ale do Rigo trochę mu brakuje) sprawią, że go obskoczy i wypunktuje na dystans.

Cermeno ma wcześniej (30 września) obronę pasa z dość anonimowym Anurakiem Thiso z Tajlandii. Zakładam, że to wygra. To jest bokser, którego głównym atutem jest siła, niezła technika, a do tego duże doświadczenie. Całościowo reprezentuje podobny poziom, jak Flores (lub może nieco wyższy), ale dla Rigondeaux będzie łatwiejszym rywalem, bo jest niewysoki i mało ruchliwy.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35
Przekierowanie