Forum - BOKSER.ORG

W offtopie znalazłem taką wypowiedź:

(30-10-2014 09:01 AM)Calaf napisał(a): [ -> ]Helenius jest w poważnym konflikcie z Sauerlandem, z tego co pamiętam jego ojciec na łamach prasy obwiniał promotora o brak profesjonalizmu i przyczynienie się do kontuzji Heleniusa (walczył z kontuzja ramienia), poza tym jakieś tam finansowe zaległości wyciągał z tytułu należności za leczenie (Sauerland twierdził, że po to bokser jest ubezpieczony żeby promotor mu za to nie płacił i Helenius dostał te kwoty od ubezpieczyciela). Wg Sauerlanda Helenius jest związany kontraktem (czas zaleczania kontuzji go wydłużał), z kolei Helenius i jego stary mowią że sobie mogą nim tyłek wytrzeć bo zostali w błąd wprowadzeni, umowa była po niemiecku. Na pewno trochę przesadzają, pamiętam coś w stylu takim że nawet promotorowi zarzucali że na obozach bandaże na rękach źle wiązano i teraz Helenius jest po urazach... Helenius podobno walczyć chce, ale nie może z powodów biznesowych, Sauerland twierdzi że dogadują się z Kliczką na 2015 r., to jest nie do ogarnięcia... Moim zdaniem nic już z Heleniusa nie będzie, szkoda bo z Władkiem był go obejrzał.

Jak uważacie będzie coś jeszcze z tego gościa? Chłop wygląda jak drwal, ale czytając gdzieniegdzie na forum Wasze wypowiedzi nie jesteście z niego zbytnio zadowoleni.

Helenius był ciekawą postacią do walki z Chisorą, którą powinien przegrać. Gdyby nie kontuzja to myślę, że utrzymałby się w czołówce.

Gość miał niesamowite warunki fizyczne i zapowiadał się na czołowego pięściarza w HW. Kontuzje i inne poza ringowe problemy (Sauerland) spowodowały, że wypadł z obiegu.

Sam Kliczko ceni trzech bokserów:Wildera, Joshuę oraz Josepha Parkera. Wymienienie tego ostatniego mnie bardzo zaskoczyło. Będę musiał zobaczyć jakąś jego walkę. Może najlepiej tą z Minto?

Joseph jest u Włada na sparingach, zatem jeden drugiego mógł poobserwować. Myślę, że gość ma wszystko by zostać w przyszłości mistrzem jakiejś federacji. Minto nie miał w walce z Parkerem nic do powiedzenia.

Parker jest świetny. Dla mnie to obok Joshui najlepszy bokser młodego pokolenia. Chociaż fajnie byłoby go poobserwować z kimś niezłym na pełnym dystansie. Tak samo jak Anthony'ego, ale tutaj mamy już starcie z Johnsonem, które powiem nam bardzo dużo o nim.

Tak sobie myślę, że może do tych powyżej wymienionych "faworytów" dorzucić jeszcze Charlesa Martina? Zdaje się, że Hugo ma o nim, jak najlepsze zdanie. A Wy jak go spostrzegacie?

Charles Martin jest coraz lepszy, ale czas by zaczął wygrywać z bardziej znaczącymi pięściarzami niż do tej pory. Wg mnie nie jest on do końca jeszcze zweryfikowany, ale wydaje się, że może już w niedalekiej przyszłości stać się zawodnikiem ścisłej czołówki HW.

Póki, co to Charles Martin dał ładną walkę z jakimś przeciętnym journeymanem (a może i nawet bumem) - z Vicente Sandezem: