Podzielam zdanie Kubali. Bezsensowne. Lepiej schować dumę do kieszeni i zawalczyć, zrzucić rdzę, poczuć ring.
Kolejny bokser, który woli poczekać dłużej na jedną wielką walkę, niż popykać sobie bez problemów za mniejszy hajs, ale częściej.
Tutaj idzie raczej o kwestie prestiżowe. Głowacki to jednak były mistrz świata, który to mistrzostwo zdobył w brawurowym stylu, potem obronił z niezłym przeciwnikiem a następnie stracił po nieprzynoszącej wstydu walce z prawdziwym wirtuozem. I pewnie cholera go bierze, że ma teraz bić się z jakimś leszczem, w dodatku nie w walce wieczoru, tylko jako przystawka dla kogoś takiego jak Zimnoch, który popularność zawdzięcza tylko i wyłącznie bójce ze Szpilką, z jakimś archeologicznym wykopaliskiem ściągniętym z amerykańskiego muzeum skamielin. Wszystko to na "gali" nawet nie w żadnym dużym mieście, tylko jakimś Legionowie. Szczerze mówiąc to mu się nie dziwię. Jeszcze gdyby sam miał się z tym Zimnochem bić, ale przy takim a nie innym układzie pewnie nie miał do tej walki serca...
Tylko, że najpierw gala była ułożona pod Zimnocha, nie wiem może już mieli wydrukowane bilety a walka Głowackiego została dokooptowana później i jak mi się wydawało to był właśnie taki ukłon w stronę naszego eks-mistrza aby mógł zrzucić rdzę. Ukłon ale oczywiście korzyści miał przynieść obydwóm stronom. Z początku Głowacki nic nie marudził. Myślę, że ten pomysł z "foczeniem się" mógł mu podsunąć pewien kolega zza Wielkiej Wody, który również niedawno "zafoczył" że jak nie dostanie większej walki to zawiesza karierę. Foki
A więc nie chodzi tylko o to, że Głowacki chciałby grać główną rolę na gali ale wiele do życzenia pozostawia sposób zakomunikowania tego. Widać sporo się uczy od młodszego kolegi ale to nie w stylu Główki dlatego to wychodzi tak odpychająco. A jeszcze z rok temu był to jeden z najsympatyczniejszych pięściarzy. Ale może dzięki takiemu zachowaniu powiększy rzeszę fanów o dość sporą gromadę gimbazy?
Jeśli to prawda z tą kontuzją, to nie nastraja to obiecująco. Możliwe, że przez kontuzje Głowacki będzie zawodnikiem, który tak naprawdę nie osiągnie swojego prime. Jest względnie młody, a regularnie słyszymy że coś mu dolega. Byle nie powtórzył się casus Denisa Bojcowa, któremu kontuzje nie pozwoliły na zrobienie poważnej kariery.
Według Dana Rafaela Krzysiek podpisał kontrakt na występy w Super Series.
Kolejny który odpadnie w 1 rundzie.
Wow, to ci dopiero nius! Czyli mielibyśmy dwóch Polaków w turnieju? Jeżeli tak, to mam nadzieję, że w pierwszym etapie Główka trafi na Włodarczyka.
Właśnie Krychu, jak Głowacki trafi na Włodarczyka to nie odpadnie w pierwszej rundzie.
Poza tym umówmy się, oprócz Usyka z każdym cruiserem na świecie może powalczyć
Breidis i Usyk są nieosiągalni dla Główki. Murat czy Durticos raczej rozbiją Głowackiego. Kudriaszow i Kłodarczyk do zrobienia raczej easy.
Więc troszkę się zagalopowałem, w sprzyjających okolicznościach Główka ma szanse na 2 etap
.
Gdyby Tabiti uczestniczył, tez Główka raczej nie miałby szans z podopiecznym Mayweathera.