Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Najbardziej przereklamowani
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Na głównej częste były komentarze jakoby Czakijew miał kompletnie zdominować wagę cruiser, a Diablo to tylko przystanek do wielkiej kariery. I to nie były tylko opinie hejterów Diablo typu shogun90, ale i bardzo cenionych userów.
Czakijewa nie można przekreślać po jednej porażce, tym bardziej, że zawiodły go nie tyle umiejętności, co taktyka. Ja nadal twierdzę, że on ma szanse zostać mistrzem świata. Na dzisiaj dawałbym mu 50% szans z każdym z aktualnych mistrzów.
Co znaczy przereklamowany? Zawodnik spelniajacy jakie warunki, moze zostac nazwanym przereklamowanym.
Dlaczego pytam. Jak czytam, ze Rigo jest przereklamowany, GGG, lub Kovalev, to chyba zupelnie inaczej rozumiem znaczenie slowa przereklamowany...?
Przereklamowany to jest Szpilka(nasze podwórko)Broner może nie tyle przereklamowany co za szybko skacze w kategoriach(choć niesmak pozostał bo robiono z niego przyszłą jedynke p4p... jednak kto wie może kiedyś?)do listy dorzuciłbym jeszcze dmuchanego ,miszcza' Shumenowa,Maresa* i Brehammera oraz z heavy Wildera i Heleniusa,Ruiz jr.
To jak to jest z tym przereklamowanym? Napisze ktos, jakie warunki powinien/musi spelniac taki "przereklamowany bokser", czy kazdy po swojemu bedzie interpretowal to slowo?Smile

Jezeli kazdy po swojemu, a ja tu widze GGG, czy Rigo, to ponizej przedstawie moja liste przereklamowanych:

W.Kliczko-obija pol kariery januszow, od lat wszystko jest ustawine pod niego(sedziowie, badania, niewolnicze kontrakty etc), jego styl, to katorga dla mych oczu. Jak wyszedl do niego rywal z jajami, to juz nie bylo Wladka super robota, a zaczynala sie panika i faule. Pisanie, ze taki Wowa wygralby, a nawet bylby faworytem z wiekszoscia dawnych mistrzow, to dla mnie, najlepszy dowod na to, jak bardzo Wladek jest przereklamowany.
Wlodarczyk-jeden z nudniejszych mistrzow jakich mialem okazje ogladac. Niektore wygrane, to paskudne walki, inne na ogol byly -jak dla mnie- w kiepskim stylu.
Rios-prosty kolek, choc bardzo twardy fighter. Jak kiedys w temacie LPW ODLH-Mayweather, czytalem, ze ktos wymienial Riosa jako kogos, kto moze pobic to Floyda, to szczerze zal mi sie zrobilo osoby, ktora dala sie nabrac na Brandona.
Fonfara-do dzis mnie chlopak nie przekonal, a czasami wrecz bylem zawiedziony jego postawa w ringu(nawet mimo wygranych). Nie jest to talent na miare Adamka, i bede pozytywnie zaskoczony, jak Polak wywalczy kiedys ktorys z trzech pasow(WBA,WBC.IBF) i go chociaz raz obnroni.
Haye(HW)-do dzis niczym mnie nie zaskoczyl i niczym mnie nie przekonal. Jego boks jest fajny dla oka, ale poza Wladkiem(i kiedys Nikolajem), to nikomu nie dawalem wiekszych szans z Davidem. W 5 lat, David laskawie wyszedl do ringu szesc razy obijac takich "gigantow" jak Harrison, wrak Ruzia, Barret... Uwazam, ze wielu zapatrzylo sie walke z Ukraincem, gdzie jeden i drugi zawalczyl bardzo asekuracyjnie, dzieki czemu zobaczylismy 12 rund w miare rownego boksu z dominatorem Kliczko.
BMH, czemu przy Fonfarze pominales WBO? Tak z rozpedu czy ma to ukryte znaczenie?

Dla mnie bokser przereklamowany powinien mimo wszystko miec porazke/ walke ktora go obnazyla.
Szpilka jest pompowany ale co by nie mowic to walki wygrywa wiec dopoki nie padnie to ciezko cos gadac.
O przereklamowaniu Diablo smialo mozna bylo dyskutowac przed Czakijewem: tam jednak w mojej opinii zawalczyl jak na mistrza przystalo - choc zgodze sie ze jego resume mimo wszystko nie powala.

Wladimir? Ostro, w sumie ciezko sie nie zgodzic - glownie z fragmentem o sedziach, kontraktach itd.

Haye w HW absolutnie pelna zgoda, nie wiem jak moglem zapomniec xD
Jeśli Rigo jest uznawany za przereklamowanego to Władimir tym bardziej musi być za takiego uważany...

Zgadza się aby nazwać kogoś przereklamowanym to taki bokser musi mieć jakąś wpadkę na koncie - porażkę lub perfidny wałek. Z tych też powodów wymieniłem Vargasa czy Bronera Wink
Co do definicji 'przereklamowany bokser' to idealnie pasują Price czy Mitchell - mieli zbawić wagę ciężką a okazali się bardzo słabi.

O Rigondeaux który ograł największego z możliwych rywali do jednej bramki i ciągle wygrywa nie można mówić, że jest przereklamowany. To jest bokserski artysta.
(04-01-2014 03:16 PM)Sander napisał(a): [ -> ]To jest bokserski artysta.

.............który poza świetnym Donaire, dość solidnymi Cordobą i Agbeko walczy z ogórami....


Co do przereklamowania Władimira, to życzę "artyście" aby był w stanie przez całą dekadę obijać wszystkich bez wyjątku w tej jego średnio-kiepskiej kategorii wagowej.
W Polsce, ze względu na brak wystarczającej ilości klasowych pięściarzy, często dochodzi do przecenienia zawodników po jakimkolwiek sukcesie. Przykłady? Oto one:

- Paweł Wolak - Pobił będącego w słabej formie, wracającego po kontuzji Yuri Foremana i został ogłoszony czołowym pięściarzem junior średniej w PL internecie. Tymczasem Wolak potknął się na przeszkodzie pt: solidny Delvin Rodriguez, kiedy Amerykanin miał być tylko pojedynkiem na przetarcie dla Polaka. Remis i porażka z tym przeciwnikiem zmusiły Wolaka do zakończenia kariery.

- Grzegorz Proksa - Po pokonaniu schyłkowego Sylvestra, który nigdy nie był nikim wielkim ogłoszono Polaka "drugim Martinezem" i "geniuszem ringów". Najpierw była wpadka z przeciętnym Hopem, później deklasacja z rąk Gołowkina i lekcja boksu o Sergio Mory. Umiejętności Proksy zostały negatywnie zweryfikowane.

- Mateusz Masternak - Zapowiadał się obiecująco i samemu pompował balon pt."Era Mastera". Zdobył pas EBU na bumie i stracił go w pierwszej obronie przeciwko wymagającemu przeciwnikowi. Jego umiejętności w wielu aspektach również zostały negatywnie zweryfikowane.

- Gołota - Bazujący na farcie w swojej karierze i całkiem niezłych umiejętnościach Gołota stworzył mit "wielkiego pięściarza, któremu się nie udało, którego nie raz oszukano". Tyle, że nie był żadnym wielkim pięściarzem i nikt go nie oszukał.

Nie wiem jak to jest na głównej orga, czy na onecie ale na innych forach bokserskich na Fonfarę patrzy się dosyć trzeźwo.
Dla mnie bokser przereklamowany to taki bokser, z którym związane były ogromne nadzieje, a zawiódł po całości, lub gość, który uważa się za wielkiego mistrza, a sam żadnej walki bez pomocy sędziów nie wygrał. Gdybym miał kogoś "wyróżnić" to na pewno Bronera, Romana Martineza, Kołodzieja, Price'a, Mitchella...
Nazywanie takim Rigondeaux czy Władimira Kliczkę to jakieś nieporozumienie. Rigo ogrywa solidnych rywali do jednej bramki, pokonał niekwestionowanego króla swojej dyzwizji, co ma zrobić więcej? Kliczko to samo, pokonuje każdego, kto mu stanie na drodze. OK, nie prezentuje może boksu na najwyższym poziomie, takim jak prezentowali mistrzowie sprzed lat, ale żeby od razu nazywać go przereklamowanym? To samo Kovalev czy Gołowkin. Kolesie leją wszystkich, jak przegrają z jakimś średniakiem będzie można podważać ich pozycję. Jak nazywamy takich bokserów przereklamowanymi to mi nie przychodzi do głowy bokser... nieprzereklamowany Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Przekierowanie