Widziałem, widziałem
Lubię Pakmana, chyba jedyny na tym forum cenię zarówno Manny'ego jak i Moneya, i zyczę mu jak najlepiej, ale nie zmienia to jednak faktu, że jutro będzie miał piekielnie trudno. Wygląda imponująco, ale on nigdy źle nie wygląda, a z formą bywa różnie. Kto by nie wygrał jutro płakać nie będę, ale szykuję już długopis, bo jednak 12 rund, trzeba będzie wypunktować
Ja też cenie zarówno Pacmana jaki i Floyda obaj są, byli, i będą wielkimi Mistrzami.
Czuje że Pacquiao zaprezentuje jutro pokaz boksu, , osobiście liczę na nokaut, lecz nie wymagam, mam nadzieję że na mojej karcie łatwo i przyjemnie, długopis będzie dźiargał 10-9, każdą runde dla Mannego, ,z uwzględnieniem 10-8,, Chris to ambitny Chłopak, życzę mu wszystkiego najlepszego, ale jutro Lepszy będzie Manny"Pacman"Pacquiao,,
Obydwaj wyglądają, jakby przed chwilą wyszli z warsztatu rzeźbiarskiego.
Do tego Pacman ma niesamowite łydki, czego mu bardzo zazdroszczę.
Co do samej walki to wiem, że Manny jest legendą, ale ja jeszcze jego żadnej walki nie widziałem. Więc nawet nie próbuję przewidywać rozstrzygnięcia.
EDIT: A o której jest przewidywana ta walka i gdzie ją będzie można zobaczyć? I czy nie będzie kolidować z galą w Liverpool?
(22-11-2014 10:19 AM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]EDIT: A o której jest przewidywana ta walka i gdzie ją będzie można zobaczyć? I czy nie będzie kolidować z galą w Liverpool?
Obie gale, , będą na żywo transmitowane w Polsacie sport, Gala z Liverpoolu od godz 18.30
Główna walka programowo od godz 22.30, Gala z Makao od godz 3.00 w nocy z soboty na niedzielę,Pacquiao standardowo
, około 6.00
To może uda mi się główne dania obydwóch gal obejrzeć o ile wstanę w niedzielę przed szóstą rano.
Ej no Kubala, co to za monopol sobie dajesz na lubienie obu czempionów
Algieri sie zmiescil po godzince. Dla mnie ten umowny limit to chyba faktycznie proba stopniowego zejscia Manny'ego do 140 funtów.
Samym PacManem najbardziej zachwycony wydaje sie byc... Oscar de la Hoya
Ogolem wszystko fajnie, nie jest to moze Fonfara-Stevenon gdzie nawet nie myslalem o punktowaniu, ale dla mnie kubala to tym dlugopisem to bedziesz sie drapal po glowie widzac co PacMan wyprawia w ringu
Pacquaio via KO.
Co do godzin to dokladnie tak, najpierw liverpool potem drzemka i od 4tej HBO
kto obstawia że Zou Shiming znowu punktowym zakończy?
Ile razu już słyszeliśmy, że wróciła najlepsza wersja Pacquiao. Jak dla mnie prime Pacmana skończyło się w walce z Margarito i od tamtej pory zrobił regres. Kiedyś Pacquiao robił dużo większe wrażenie na treningach i w samych walkach, ale na tle Algieriego to może wyglądać wystarczająco dobrze.
Pacquiao w junior półśredniej może odzyskać część atutów i jego ciosy będą wyrządzać więcej krzywdy.
na treningach przed Algierim wyglądał wyśmienicie, no ale co innego trening a co innego walka.