Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Tyson Fury - Dereck Chisora (2011-07-23)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tyson Fury - Dereck Chisora (2011-07-23)
[Obrazek: chisora_3063326.jpg?20140127195103]

Data: 2011-07-23
Miejsce walki: Wembley Arena, Wembley, London, United Kingdom
Stawka walki: BBBofC British heavyweight title
Commonwealth (British Empire) heavyweight title
Sędzia ringowy: Victor Loughlin
Sędzia punktowy 1: Ian - John Lewis 117-112
Sędzia punktowy 2: Phil Edwards 117-112
Sędzia punktowy 3: Richard James Davies 118-111
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=Xx5Zx3SX1O4
O walce: Dwie nadzieje wagi ciężkiej w Wielkiej Brytanii stają naprzeciw siebie, aby udowodnić, kto jest lepszy.

Tyson Fury - Dereck Chisora
1. 10-9
2. 9-10
3. 9-10
4. 10-9
5. 10-9
6. 10-9
7. 10-9
8. 10-9
9. 10-9
10. 9-10
11. 10-9
12. 10-9

117-111 TYSON FURY

Naprawdę fajna walka, jednak niezaprzeczalnie wygrał ją Tyson Fury. Ale nie ma się co dziwić. Chisora wyszedł do tej walki chyba nieprzygotowany, bo jak inaczej wytłumaczyć sadło, które wniósł do ringu? Jednak mimo to, zaprezentował się nieźle i stworzył fajne widowisko. Rundy 2 i chyba 10 naprawdę mogą porwać. Oglądałem tą walkę dzień przed odwołaniem rewanżu i tylko jeszcze bardziej było mi szkoda tej pechowej kontuzji Derecka. Obaj panowie stworzyli dobre widowisko, a myślę, że po trzech latach, kilku ważnych stoczonych walkach i zdobytym doświadczeniu można było się spodziewać jeszcze lepszego i ciekawszego pojedynku. A to oznaczałoby wielką walkę, jedną z najlepszych w tym roku. Ale do niej nie dojdzie, szkoda...
Fury vs Chisora
1.10-9
2.9-10
3.10-9
4.10-9*
5.10-9
6.10-9
7.10-9
8.10-9
9.10-9
10.10-9*
11.10-9
12.10-9
- - - - - -
119-109 Fury

Zacznę od tego, że wielokrotnie umniejszano rangę tej wygranej Fury'emu ze względu na słabą formę Chisory. Oczywiście to nie był najlepszy Dereck jakiego widziałem w karierze, było tych kilka kilogramów za dużo, ale to nie był ktoś kto w tym ringu po trzech rundach nie miał siły gardy trzymać. Chisora miał wiele zrywów w tej walce i próbował straszyć Tysona, a za to co zrobił w 10 rundzie należy mu się szacunek. Fury dominował siłą fizyczną, potwierdził, że mimo tak długich i ciężkich rąk potrafi nimi dynamicznie operować. Był szybki i bardzo aktywny. Jak dla mnie była to najlepsza walka w karierze Fury'ego i zaryzykuję tezę, że Chisora nawet w formie od Vitalija nie wygrałby wówczas tego pojedynku. Suchy wynik strasznie karcący dla Derecka, ale mimo, że bardzo Chisorę lubię to przyznanie mu więcej niż tej jednej rundy nie chciało mi przejść przez długopis. Walka momentami dosyć emocjonująca, twarda i choć dosyć jednostronna to warta obejrzenia.
@Sander

Pamiętam tę walkę i oceniam podobnie, jak ty, chociaż może dałbym Chisorze rundę lub dwie więcej. Ona stała na naprawdę dobrym poziomie, natomiast przypominam sobie, że na orgu została oceniona jako totalne dno. No, ale trudno się dziwić, bo zadziałał jak zwykle mechanizm stada baranów. Parę rzeczy utkwiło mi w pamięci. Pierwsza to znakomita postawa Fury'ego w zwarciu, czego się po nim nie spodziewałem. Druga to bardzo dobra kondycja obydwu, a zwłaszcza Chisory, który pomimo dużej nadwagi był groźny do końca. Trzecia, to duża dyscyplina taktyczna Fury'ego, który w tej walce nie pozwolił sobie na żadne pajacowanie, ale był skupiony i uważny do końcowego gongu.
Sam tyle się naczytałem o tym jak to fatalnie wyglądał Chisora i jak był zapuszczony, że postanowiłem odświeżyć ten widziany dawno temu i tylko fragmentami pojedynek. Oczywiście przyznanie Dereckowi 2-3 rund nie jest żadnym nadużyciem. Fury pokazał w tym starciu, że gdy dochodzi do poważnej walki to forma i koncentracja są na odpowiednim poziomie. Polecam ten pojedynek wszystkim tym, którzy przed rewanżem Fury vs Chisora nie dawali Tysonowi większych szans bo "widzieliście jak Fury walczył z Abellem?" Confused
Fury vs Chisora
1. 10-9
2. 9-10
3. 10-9
4. 9-10
5. 10-9
6. 10-9
7. 10-9
8. 10-9
9. 10-9
10. 9-10
11. 10-9
12. 10-9
---
117-111

Fury pewnie wygrał. Chisora jednak nie był w optymalnej dyspozycji.

@Sander
Fury to wariat w ringu. Z Chisorą przeboksował bardzo pewnie 12 rund, ale z Pakjicem, Firthą, czy nawet Abellem miały miejsce niezłe jaja i Tyson przyjmował głupie ciosy. w PL Fury jest powszechnie hejtowany. Chyba wzięło się to od tej gadaniny Tysona. W ringu to jest kozak i nie wymięka. Lubię Brytola, bo jego walki są emocjonujące i nigdy nie wiadomo, kto będzie leżał Wink
Ja też go bardzo lubię. Na konferencjach lub w ringu ze słabszym rywalem Tyson lubi popajacować, ale jak jest poważny rywal to i mobilizacja sięga 100%, a wówczas Fury pokazuje zajebisty boks, tak jak w tej walce z Chisorą.
Też bardzo lubię Fury'ego. Wydaje się całkiem sympatyczny, nawet odpowiedział na prywatną wiadomość jaką wysłałem mu na twiterze Cool Dla mnie naprawdę pozytywna postać, czubek, kiedy może sobie na to pozwolić, ale poważny i zmobilizowany bokser, kiedy trzeba.
Fury vs Chisora
1.10-9
2.9-10
3.10-9
4.10-9
5.10-9
6.10-9
7.9-10
8.10-9
9.10-9
10.9-10
11.10-9
12.10-9

117-111

Jak na wagę ciężką walka bardzo dobra. Chisora wyraźnie nie był w swojej najwyższej formie, ale nie można umniejszać zasług Fury'ego. Chyba żadna inna jego walka aż tak bardzo mi się nie podobała, bo jakby nie patrzeć pokazał naprawdę sporo ze swoich umiejętności.
Przekierowanie