Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Ruslan Provodnikov
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Nikt nie chce już z Rusłanem walczyć jak wtopił pas z Algierim .
28 marca w Carson dojdzie prawdopodobnie do hitowego pojedynku w limicie 140 funtów: Ruslan Provodnikov zmierzy sie z Lucasem Matthysse.
Na papierze kandydat do FOTY 2015.
Lubie obu, a faworyta widze w Matthysse, ktory wydaje sie lepiej ulozony (nigdy nie myslalem o nim jak o prostym bijoku). Niemniej w poldystansie obaj maja szanse. Provo wydaje sie odporniejszy na ciosy, ale szczerze to mysle ze skonczy sie to na punkty po mordobiciu i moze paru nokdaunach.
Skąd masz info Gogolius?
z Boxingnews24.pl zapewne Big Grin
Negocjacje nadal trwają.
Tym razem troche fejsa Wink i chyba bokser.org tez wrzucil na glownej.
Napisalem "prawdopodobnie", nic zaklepane. Do walki prowadzi strona Rosjanina, ale Matthysse jest chetny.

To zreszta sa puncherzy z ktorymi nikt nie chce walczyc, niech nie narzekaja i biora te walke.
Hehehe.... Big Grin Provodnikov to jest gość. Jeszcze nie wylizał się z ran po boju a już deklaruje, że jest gotowy na rewanż z Matthysse. Big Grin Do rewanżu jednak raczej nie dojdzie.
Takie wypowiedzi są zwykłym powalkowym rytuałem, za którym nic nie stoi. Deklaracje bokserów to jedne z najmniej znaczących słów na świecie.

Swoją drogą ciekawi mnie jakie wnioski z porażki wyciągnie Rusłan. IMHO zmiana trenera to warunek konieczny jeżeli chce jeszcze coś znaczyć w szerokiej czołówce. Ciekawe też czy ciosy, które zebrał nie wpłyną na jego zdrowie.
Na pewno wpłyną, nie można zbierać na łeb całe życie i wyjść totalnie bez szwanku. Team Provodnikova musi teraz bardzo mądrze zaplanować jego dalszą karierę, bo wszystko się skończy wraz z końcem nadludzkiej odporności, a jak będzie toczył takie walki to pewnie długo to nie potrwa. Ruslan na szczęście nie ma za dużo walk na koncie i już 31 lat, więc może do końca kariery nic poważnego mu się w ringu nie stanie.
Rusłan nie wiąże swojego życia czy przyszłości z boksem. Nie zdziwi mnie koniec kariery za 2-3 lata. Dopóki będzie zarabiał pieniądze dopóty będzie walczył -> myślę, że jego szczyt (mistrzostwo, walki z absolutnym topem) już mija, a teraz będzie kimś jak Guerrero w 147 funtach - super walczakiem który ma rozgrzać publiczność, ale który realnych szans na mistrzostwo raczej mieć nie będzie (choć jeszcze w 140 jest sporo wakatów, więc kto wie).

Wnioski? Zmiana trenera? Stylu boksowania?
Chyba nie... za późno na naukę innych rzeczy niż sierpy, tak mi się wydaje.
Za 2-3 lata to on będzie warzywem.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie