Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Julio Cesar Chavez Jr
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Niedawno spotkałem się z opinią, że młodego Chaveza albo się kocha, albo nienawidzi... Jakby na to nie patrzeć jest to prawda: Meksyk go niemal ubóstwia, reszta świata podchodzi do niego z olbrzymim dystansem i uważa za niesamowicie przereklamowanego boksera. Największym problemem tego chłopaka jest w mojej opinii to, że ciągle musi się mierzyć z legendą ojca. Według mnie jest solidnym pięściarzem (chociaż cała ta szopka związana z walką z Martinezem mojej sympatii do niego nie zwiększyła. Ale to już bardziej wina WBC niż samego Chaveza), który musi się jeszcze sporo nauczyć. Jego największa zaleta? Duża przewaga siły fizycznej nad rywalami ze średniej. Jego największy problem? To, że w średniej bardzo się dusi (180 funtów w dniu walki z Rubio mówi samo za siebie...), a w super średniej nawet WBC mu nie pomoże wygrywać z zawodnikami pokroju Warda, którzy IMO by go dosłownie pożarli. Żeby zyskać szacunek kibiców z całego świata Chavez musi zrobić jedną rzecz: zawalczyć z Martinezem. Wygrana przyniesie mu chwałę, porażka w dobrym stylu nie przyniesie ujmy. Tyle, że dobrze wiemy, co robi Sulaimán, żeby do tej walki nie dopuścić. Chce pomóc Julio, a tak naprawdę mu szkodzi. Ale cóż. Biznes jest biznes...
Dla mnie Junior to dobry bokser,ale nie wybitny,ma jeszcze sporo czasu na naukę,ale mnie też z bardzo nie podoba się fakt że on w dniu walki ma limit półciężkiej,myślę że jeszcze góra 2 walki w średniej i pójdzie do góry,czy tam coś zwojuje...czas pokarze,ale będzie mega trudno.Z drugiej strony mam przeczucie że jak by Chavez nazywał się "Kowalski" to byłby uważany za dobrego boksera,a tak to niemal wszyscy po nim jadą,moim zdaniem kapkę za dużo,ja bym to nieco wypośrodkował.
Myślę, że powinni wziąć walkę z Martinezem. Jak przegra to nic wielkiego się nie stanie, straci pas, ale WBC już coś wykombinuje (interim, diamond, silver,).
Chociaż i bez pasa Meksykanie będą chcieli oglądać Chaveza. Np. walka z Margarito, mimo że sportowo wielkigo sensu by nie miała, to pewnie by się sprzedała.
Z drugiej strony mam nadzieję (chociaż wątłą), że WBC w końcu nakaże Chavezowi walkę z Martinezem, bez żadnych wymówek i czasu na jedną dobrowolną obronę.
Ja nie boję się stwierdzenia, że Margarito mógłby wygrać z Chavezem. Po pierwsze jest doświadczony, po drugie ma twardy łeb, a po trzecie czym więcej dostanie, tym więcej oddaje. Junior walczy trochę ospale, a Margarito ciągle zadając ciosy mógłby wygrywać rundę po rundzie, ale wiadomo, który ma lepsza przyszłość i kto jest ich promotorem... "to tylko biznes".
@bokser
Nie zaznaczyłeś, że Margarito ma problemy z okiem i wątpię by został jakoś w bliskim terminie dopuszczony do walki. Ogólnie to sądzę, że Chavez ucieka przed Martinezem, lecz największą winę w tej całej "szopce" odegrało WBC, która niepotrzebnie wprowadzała Diamentowy Pas. Martinez byłby dla Chaveza największym testem w całej karierze, najwyżej po porażce może by zasiedli co do podpisania kontraktu z Alvarezem. Jak dla mnie to 2 ciekawe i możliwe walki z udziałem Julia na dzień dzisiejszy.
Skąd wiadomo ile ważył Junior w dniu walki z Rubio? Po walce też jest jakieś ważenie?
Bardziej wyhodowany na miszcza, niż takowy nim jest. Wieczny półdystans, nie przepadam za takim boksem i otulony w pielesze promotorów, aby takie bomby jak wspomniany Martinez nie zrobily mu krzywdy.
Wyczytałem, że Top Rank, planując kolejną galę z udziałem Chaveza, jako rywali bierze pod uwagę Martina Murraya i Andy'ego Lee. Po Zbiku i Rubio, to są kolejni, całkiem sensowni rywale. Wszyscy pewnie byśmy twierdzili, że "junior" jest dobrze prowadzony, ale... wciąż istnieje Sergio Martinez.

I to właśnie głównie w kontekście rywalizacji i potencjalnej walki z Argentyńczykiem, mówi sie w ostatnim czasie o Chavezie. Martinez walczy za 2 tygodnie, więc jeśli wygra, znowu pojawią się wzajemne ataki i obrzucanie obelgami Chaveza przez "Maravillę".

Ciekawe, jak w tej sytuacji zachowa się WBC, federacja, która od zawsze promuje Meksykanów, a zwłaszcza tych najpopularniejszych? Tak na logikę, powinien zostać zarządzony przetarg na organizację walki "unifikacyjnej" pomiędzy dwoma mistrzami tej federacji, a jeśli ktoś się z walki wycofa, powinien stracić pas.

No właśnie, "powinien"... Patrząc na nielogiczne zachowania szefów WBC w związku z sytuacją w średniej, możliwe jednak jest wszystko.

W sytuacji, kiedy było 2 mistrzów i obowiązkowy pretendent (Rubio), jeszcze byłem w stanie zrozumieć ich decyzję, ale kiedy nie ma już tego ostatniego, to nic więcej nie blokuje decyzji, o jakich napisałem wyżej.

Osobiście, bardzo bym chciał zobaczyć pojedynek Martinez-Chavez. Dlatego mam nadzieję, że Macklin tutaj nie namiesza, chociaż lubię gościa za jego postawę w ringu.
Nad karierą Chaveza cieniem kładą się jego podejrzane manipulacje z wagą ciała. W walce ze Żbikiem ważył w ringu 15 funtów więcej od swego przeciwnika. Przecież to jest różnica 2 kategorii wagowych. Podobne kombinacje stosuje też Alvarez, chociaż na trochę mniejszą skalę. Ten "meksykański patent" to jest bardzo niebezpieczne zjawisko, które może doprowadzić do zwyrodnienia boksu, jeśli inni bokserzy zaczną to kopiować. Wyobraźmy sobie np.,że taki Huck mieści się podczas oficjalnego ważenia w limicie półciężkiej, a dzień później w ringu waży ponad 90 kg. Przecież zmasakrowałby autentycznych półciężkich.
Boxing champ Julio Cesar Chavez Jr. -- son of the legendary Julio Cesar Chavez -- will have to fight to stay out of jail ... 'cause he was just charged with DUI stemming from an arrest earlier this year.

the L.A. City Attorney has decided to hit Chavez with 3 misdemeanor charges ... 2 for drunk driving and 1 for driving without a valid license.

If convicted on all counts, JCC could face up to a year in county jail and a $1,000 fine.

He's due back in court to face the judge later this month.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Przekierowanie