Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Stevenson vs Fonfara
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Tia, slaba nuta jak na pojedynek w ktory Polak zostanie mistrzem swiata.Smile
(23-05-2014 07:08 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Tia, slaba nuta jak na pojedynek w ktory Polak zostanie mistrzem swiata.Smile

Dla mnie nutka zajebista!Przekaz jasny i konkretny-DO BOJU!!!
Stevenson chyba poważnie nie ma żadnych problemów z limitem skoro wnosi 173,5 na wagę i spokojnie może robić 168. Nikt przecież się nie odwadnia o 1,5 funta za dużo jeżeli ma kłopoty z limitem. Przy takiej sile w super średniej... Powinien tam wrócić po unifikacji w półciężkiej. Walka z Wardem jest do zrobienia na pstryknięcie palcami jeżeli tylko Ward upora się z problemami promotorskimi. Co to by był za mecz... Kolejna walka marzeń i to nawet realna ale pewnie do niej nie dojdzie ponieważ dlatego że bo nie...
Mam nadzieję, że Andrzej zostawi serce w ringu. Wyjechał do Stanów i zaczynał od zera. Ciężką pracą zdołał się 'dopchać' do walki o pas. Całym sercem z Andrzejem i wierzę w tego chłopaka.
(23-05-2014 08:14 PM)Krzych napisał(a): [ -> ]Walka z Wardem jest do zrobienia na pstryknięcie palcami
Pewnie tak, ale przed czy po walce z Kowaliowem? Jak dla mnie priorytetem jest właśnie walka TOP2 wagi półciężkiej, a potem zwycięzca z Wardem. Niestety Adonis nie pali się do walki z kowalem. Pewnie liczy na większą wypłatę z Synem Bożym.
TO JEST WOJNAAAAA !!!!!

[Obrazek: stevenson-vs-fonfara-1.jpg]
Oby Cię ta Elka poniosła do zwycięstwa,będzie cholernie trudno,ale nie takie sensacje w sporcie się zdarzały.
Praktycznie do dziś ta walka nie wzbudzała u mnie wielkich emocji, ale jednak teraz mam mały dreszczyk... Wstanę w nocy i niech się dzieje. Wierzę w Andrzeja, nawet śniło mi się, że do kobitki mówiłem, że mamy drugiego mistrza świata (jakby ją to w ogóle interesowało) Wink
Dla mnie mimo ze z Adonisem to Fonfara ma duzo wieksze szanse na tytul niz Kolodziej z Hernandezem/Lebedevem, a na Laszczyka za wczesnie: to tak naprawde najwieksza polska szansa na pas na 2-3 lata wprzod. Gale odpuszczam ale albo czuwam albo budze sie ok 4:30 na danie glowne chocby mialo trwac 12min.

Ale jak na moja pierwsza nocna walke po wieloletniej przerwie trafilem na Arreola-Mitchell i czuwalem zeby obejrzec te pare chwil to tymbardziej nie bedzie szkoda.
Atletico wygrywa, Fonfara kladzie Stevensona i zycie staje sie lepsze Tongue
Nie widzę szans Andrzeja na wygraną, obym się mylił,ale czarno to widzę.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Przekierowanie