Nie wiem, jak dla mnie Ian-John Lewis i Predrag Aleksic to po prostu dwa tumany, bo już nie pierwszy raz wychodzą z taką amatorską punktacją nie wiadomo skąd wziętą. Równie dobrze można by rzucić kośćmi, kazać bokserom wybrać kartę z talii czy coś takiego...
Solis-Thomspon
1. 10 9
2. 10 9
3. 10 9
4. 10 9
5. 9 10
6. 9 10
7. 10 9
8. 10-9
9. 9 10
10. 10 9
11. 10 9
12. 10 9
117:111 Solis
Tak wiem kontrowersyjny wynik.Myśle że prawie każda runda mogła iść w obie strony zależy od preferencji punktującego.Pomimo że wyszedł mi taki wysoki wynk dla Solisa to zywcięstwo Thomspona za wałek nie uważam.
Ciekwy jestem jakie kryteria kierują Tobą ,że tam gdzie wiatraków nie ma to Ty je widzisz ,a tam gdzie tych wiatraków pełno to Ty ich nie zauważasz.
Zwycięstwo Solisa?
Możnaby uznać ,że Solis tą walkę wygrał.
Ale pod warunkiem ,że takie zwyciestwo byłoby efektem wałka.
Według mnie nie byłoby to nawet zwycięstwo kontrowersyjne.
Już napisałem w innym temacie.
Takiego Solisa to Adamek znokautowałby w pierwszej rundzie walcząc na 50% tego co pokazał z Głazkowem
Kiedyś napisałeś ,że ja z tym ODLH to się wygłupiam i kompromituję.
Pozwól że nie napiszę jak to wyglada z Tobą w sytuacji Solisa.
Zgadzam się z Mastrangelo. Nie wiem gdzie oglądaliście tę galę, ale ja byłem zażenowany komentarzem pary Gmitruk-Kostyra. Zarówno w walce Oloukuna jak i Solisa. Wydawało mi się momentami, że oglądam inne walki niż komentujący.
Wiedziałem, że znawcy będą w tym temacie podawać wyniki na korzyść Solisa. Ja może nie piszę tutaj za często zbyt mądrych rzeczy, ale to dlatego, że próbuje dostosować się do poziomu tego forum, który nie tylko pod względem merytorycznym, ale jak widać pod względem czysto sportowym jest na dnie.
Mozliwe warianty: Wszystkie bliskie rundy dla Solisa:119-109 Solis Wszytskie bliskie rundy dla Thompsona:113-115 Solis
Przyznaje, dalem sie nabrac na gowniany stream. Teraz, po obejrzeniu walki w dobrej jakosci, cofam slowa, ze walka mogla isc w obie strony. Solis, zabral Tonego do szkoly... jego garda, jak i lepsze umiejetnosci powinny zapewnc mu zwyciestwo. Wygrana Amerykanina, to dla mnie walek, bo walk nie wygrywa sie za bicie w garde. Naturalnie troche tych ciosow doszlo, ale byly to czesto gesto nic nie warte musniecia, zamortyzowane przez dobrze broniacego sie Kubanczyka.
Oner, chcial zarobic na Kubanczuku, i chyba wlasnie zarobil.. odkul to co ten przejadl przez te lata, i jeszcze wyszedl dobrze na swoje.
Ponizej daje link, bo jak ktos zna walke tylko ze streama, to pewnie bedzie oburzony tym co napisalem. Streamy sie fajne, ale czasami, w walkach gdzie bije sie duzo po gardzie, moga zakrzywic obraz pojedynku, i tak wlasnie bylo w moim przypadku. Moja poprzednia punktacje- 115-114 dla Solisa, uwazam za przegiecie i uklon w strone Ameryknina.