Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Sergey Kovalev vs Cedric Agnew (2014-03-29)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
[Obrazek: 1911872_10151867678806324_1593422362_n.jpg]

Na koniec marca zapowiada sie bardzo ciekawa gala, gdzie w walce wieczoru zobaczymy Rosyjskiego punchera Kovaleva. Rywalem posiadacza tytulu organizacji WBO, bedzie rowniez niepokonany Cedric Agnew.
Tej samej nocy, zobaczymy jeszcze miedzy innymi utalentowanego Karima Mayfielda z Thomase'em Dulorme(bardzo mnie jara ta walka).
Nie widze sensu wymieniac z nazwisk wszystkich uczestnikow gali, wiec zeby zoszczedzic wirtualnego tuszu, wkleje ponizej boxrec'owska rozpiske:
http://boxrec.com/show_display.php?show_id=687052
Nawet nie ma jego żadnych walk na youtube. Ciekawe jest to, że wszyscy ci "przerażający puncherzy", którzy najgłośniej krzyczą i podobno każdy przed nimi ucieka zawsze wybierają najsłabszych przeciwników, o których nikt nigdy nie słyszał ale nagle dostają za ich sprawą walkę o pas... Nagle się pojawia 100 pretendentów nie znanych nikomu, rozibici emeryci nagle stają się godnymi przeciwnikami, nieaktywni od 2 lat nagle wskakują do top 5 rankingu federacji. Same cuda
Kovaliev zgodnie z przewidywaniami wygrywa przez nokaut. Dopiero w siódmej rundzie, gdyż Agnew pokazał nam szkołę boksu zwaną "trzymaj gardę przez cały czas i zrób dwa zrywy na rundę". Wprawdzie Siergiej ustrzelił przeciwnika pod koniec drugiego starcia, ale ogółem to obijał ramiona biernego przeciwnika, aż w końcu temu odechciało się walczyć.
Strach przed ciosem Kovalieva szachował lepiej, niż jab Holmesa Big Grin
Nie widzę Siergieja tracącego pas, skoro Hopkins boksuje na Showtime.

" Ciekawe co dalej z tym Agnew, robił co mógł, jest szansa, ze jeszcze dostanie jakąś okazję."

Kubala, nie rozwalaj mnie. Zerwał się 10x na całą walkę, zaliczył parę uwag, popisał się ciosem poniżej pasa, leżał trzy razy, zadawał po 5 ciosów celnych na rundę - jaką on ma dostać okazję?

Mnie szkoda Kovalieva, bo on powinien tłuc się już tylko z absolutną czołówką, ale ta woli walczyć między sobą.
Właśnie zapomniałem dopisać o żółwiu, którego już dopisałem w offtopie Big Grin W sumie tragicznie nie było, widziałem gorszych prospektów.

Kovakev to teraz bidak, bo każdy liczący się bokser w Showtime siedzi i obawiam się, ze taki Agnew to może być rywal na porządku dziennym Rosjanina.
Powiem tyle, Sergey w tej walce pokazał, że w walce ze Stevensonem wyglądałby jak cienka dupa węża.
Nie wiem skąd się wzięły te zachwyty na Kovalevem. Każda walką pokazuje, że jest po prostu solidny i niewiele więcej, jedyne co ma nadzwyczajnego to cios. Dla takich Agnewów to za wysokie progi ale Hopkins robi go jeszcze lepiej niż Clouda. Wszyscy pucherzy są niesamowicie przereklamowani, to pokazuje ile osób tak na prawdę ocenia tylko efektowność i nic więcej.
@Krzych
Chyba Stevenson nie Hopkins?
Po walce Kowaliewa z Agnew, panowie (Stevenson i Kowaliew) zdążyli już wymienić uprzejmości Big Grin, dla mnie byłaby to walka bez faworyta, ale jak już miałbym na kogoś postawić to byłby to jednak Rosjanin.

Gdy rękawice na kołku zawiesi Hopkins (kiedyś to chyba nastąpi) to wówczas może sytuacja w LHW zrobi się ciekawsza, tzn nie tyle sytuacja co będą ciekawsze walki mistrzowskie...
Podzielam zdanie Krzycha. Hopkins robi Kowaliowa do jednej bramki. To jest zbyt cwany lis aby nie pokonać tak ograniczonego boksera jakim jest Kowaliow. Dziadek potrafi znakomicie się bronić i nawet superszybki Dawson miał problemy z czystym trafieniem Hopkinsa.

Ten hype na Kowaliowa pojawił się, ponieważ wielu widzi w nim Gołowkina wagi półciężkiej. Tylko, że Gołowkin to kapitalny technik i taktyk, co pokazują jego wielkie sukcesy amatorskie z srebrnym medalem z Aten na czele. Kowaliow z kolei nawet nie dostał się do kadry Rosji na igrzyska w Pekinie. Tak samo wielu widziało w Czakijewie GGG wagi cruiser, tu sukcesy amatorskie przemawiały na korzyść Ingusza, ale jak wyglądał z przeciętnym wg wielu użytkowników głównej orga Diablo, to wszyscy widzieli. Nokaut na Cleverlym też zrobił swoje, ale powiedzmy sobie szczerze, jeśli kompletnie nieprzygotowany Aleks Kuziemski podłączał do prądu Walijczyka, to każdy zawodnik z mocniejszym ciosem rozprawiłby się z Cleverlym.
@RedHawk

Dobrze napisałem, chodziło o Hopkinsa. Ze Stevensonem to różnie by mogło być. On jest do trafienia a tytanem odporności też nie jest. W walce Kovalev-Stevenson mogłoby zdarzyć się wszystko, bo czasem jeden czynnik decyduje o wygranej zawodnika, który w pozostałych aspektach jest znacznie słabszy. Gdyby stosunek siły Kovaleva do odporności Stevensona okazałby się zbyt duży to cała przewaga Adonisa w kunszcie bokserskim po prostu wzięła by w łeb bo i tak przegrałby przed czasem. Ale co do Hopkinsa to nie mam wątpliwości, że bez problemu by sobie poradził z Rosjaninem. Takich ataków jakie prezentuje Kovalev to Bernard spokojnie uniknie nawet w piżamie i kapciach obudzony w środku nocy. To zupełnie nie ten poziom, Sergiej dostałby lanie jak Pavlik.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie