Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: idea sportu a boks (i inne sporty walki)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Wczoraj oglądałem galę na polsacie sport (walka wieczoru Chisora - Johnson). Podczas walki o tytuł mistrza w której walczyli wychudzeni zawodnicy zacząłem się zastanawiać nad sensem podziału ze względu na wagę zawodnika.
Wie ktoś dlaczego organizuje się walki o tytuł mistrza świata w boksie dla zawodników bardzo lekkich np do 50 kg, a nie organizuje się mistrzostw świata w biegu na 100 metrów dla osób które ważą co najmniej 150 kg albo mają co najmniej 150 cm w pasie?
Czy nie powinno być tak, że jeśli ktoś nie ma warunków do tego, aby być najlepszy na świecie w danej dyscyplinie sportu, nie powinno się mu przyznawać tytułu mistrza świata?
Wolałbyś aby istniała tylko waga ciężka? Bez sensu. Chociaż 17 kategorii wagowych to oczywista przesada. W zupełności wystarczyło by 10, bo te kategorie zmieniające się co 3 funty to jakaś parodia. A potem mamy takie cuda jak "mistrz ośmiu kategorii wagowych".

Poza tym trzeba pamiętać, że boks to dyscyplina ściśle komercyjna i nie warto przykładać do niego olimpijskich idei.
(16-02-2014 08:56 AM)metyl napisał(a): [ -> ]Wczoraj oglądałem galę na polsacie sport (walka wieczoru Chisora - Johnson). Podczas walki o tytuł mistrza w której walczyli wychudzeni zawodnicy zacząłem się zastanawiać nad sensem podziału ze względu na wagę zawodnika.
Wie ktoś dlaczego organizuje się walki o tytuł mistrza świata w boksie dla zawodników bardzo lekkich np do 50 kg, a nie organizuje się mistrzostw świata w biegu na 100 metrów dla osób które ważą co najmniej 150 kg albo mają co najmniej 150 cm w pasie?
Czy nie powinno być tak, że jeśli ktoś nie ma warunków do tego, aby być najlepszy na świecie w danej dyscyplinie sportu, nie powinno się mu przyznawać tytułu mistrza świata?

Byloby absurdem gdyby goscie co waza 50kg, mieli sie mierzyc z gigantami jak Wowa, czy Fury ktorzy waza w okolicy 120. W biegach nie ma podzialu na kategorie wagowe, bo waga nie koliduje w odnoszeniu sukcesow, chyba, ze jest ona za wysoka. Taki co wazy 70kg, moze wygrac na biegi z takim ktory wazy 100... w boksie tak nie da rady, ewentualnie szanse na takie cos beda jak 1do100. Dla mnie, byloby wrecz idiotyzmem zniesienie limitow wagowych, bo to nie byloby uczciwe wzgledem tych malych.
Ja bym zostawił takie kategorie to tak
1.Ciężka
2.Cruiser
3.Półciężka
4.Średnia
5.Półśrednia
6.Lekka
7.Piórkowa
8.Kogucia
9.Musza
10.Słomkowa(tak żeby wyszła dycha)
Czyli likwidacja wag super bo gdy bokser nie może utrzymać limitu niech skacze 4kg lub się dusi tu gdzie jest zaduży.To są wejca żeby Chavez,Alvarez,Rios itd przybierali po parenaście funtów.Patrząc na dawnych mistrzów to oni nie mieli problemu ze zdobywaniem tytułów w nowych wagach...
Ja bym ustalił takie kategorie:
50 kg
55 kg
60 kg
65 kg
70 kg
75 kg
80 kg
90 kg
90+ kg

A jakby jeszcze była tylko jedna federacja i jeden pas na kategorie, to już w ogóle byłby ideał.
(16-02-2014 06:40 PM)BMH napisał(a): [ -> ]Dla mnie, byloby wrecz idiotyzmem zniesienie limitow wagowych, bo to nie byloby uczciwe wzgledem tych malych.

Ludzie którzy ważą 50 kg nie startują na mistrzostwach świata w pchnięciu kulą, ci którzy mają 150 cm w pasie nie biegają na 100 metrów - dlatego, że nie mają predyspozycji do tego.

1) Czy powinno się dla tych osób tworzyć specjalne kategorie?

2) Mistrz świata w boksie (do 50 kg) nie pokonałby w walce bokserskiej nikogo z pierwszej setki kulomiotów. Nie jest pewnym paradoksem, że się nazywa go mistrzem świata w tej dziedzinie?
(16-02-2014 07:52 PM)metyl napisał(a): [ -> ]
(16-02-2014 06:40 PM)BMH napisał(a): [ -> ]Dla mnie, byloby wrecz idiotyzmem zniesienie limitow wagowych, bo to nie byloby uczciwe wzgledem tych malych.

Ludzie którzy ważą 50 kg nie startują na mistrzostwach świata w pchnięciu kulą, ci którzy mają 150 cm w pasie nie biegają na 100 metrów - dlatego, że nie mają predyspozycji do tego.

1) Czy powinno się dla tych osób tworzyć specjalne kategorie?

2) Mistrz świata w boksie (do 50 kg) nie pokonałby w walce bokserskiej nikogo z pierwszej setki kulomiotów. Nie jest pewnym paradoksem, że się nazywa go mistrzem świata w tej dziedzinie?
Nie byłbym tego pewny , różnica szybkości i umiejętności po stronie boksera by zrobiła tak ogromną różnice , że nawet 50 kg więcej i 3x więcej siły nie pomogłoby człowiekowi który nigdy nie był w ringu .
Metyl, sport to PIE-NIĄ-DZE. Rozumiesz już czemu jest 17 kategorii wagowych?
OK, pieniądze faktycznie tłumaczą tę kwestię.

Jeśli ktoś chciałby dorzucić jakiś argument (o ile takowy istnieje) - chętnie przeczytam Smile
(16-02-2014 08:07 PM)KrychuTMT napisał(a): [ -> ]Nie byłbym tego pewny , różnica szybkości i umiejętności po stronie boksera by zrobiła tak ogromną różnice , że nawet 50 kg więcej i 3x więcej siły nie pomogłoby człowiekowi który nigdy nie był w ringu .

Zlituj sie, plisssssssssRolleyes
Juz widze jak Ricardo Lopez, wychodzi do ringo do Wawrzyka, Zimnocha albo Rekowskiego i wygrywa, bo przeciez talent i umiejtnosci sa po jego stronie.Big GrinBig GrinBig Grin
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie