Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Basile - Fury
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Sędziowie na wyspach rozpieścili Chisorę i teraz jednym z głównych swoich ciosów uczynił cep w potylicę. Wczoraj nagminnie tłukł Johnsona w tył głowy, a ringowy nic. Przy obiektywnym sędzim Chisora w okolicach 4 rundy powinien mieć odjęty jeden punkt. Takie ciosy bardzo osłabiają. Ringowy na multum fauli Chisory zareagował tylko raz, w piątej rundzie.

Podobały mi się przyśpieszenia Derecka. Różnicował tempo i na tle Johnsona zaprezentował dobrą szybkość i dynamikę. Za bardzo polował na głowę, więcej powinien obijać dołów. Troszkę zabrakło też balansu, ale żeby podejść do Kingpina nie trzeba było tego specjalnie robić. Ogólnie dobry występ, Dereck moim zdaniem zaprezentował lepszą formę niż z Gerberem i Palą.

Kingpin, jak to Kingpin. Po nim nie ma co zbyt wiele oczekiwać. I tak zawalczył lepiej niż ostatnio z Hammerem. Swoje zrobił, dał dystans, nie dał się znokautować. Za jakiś czas można by go było ściągnąć do PL dla jednego z naszych ciężkich.
No nie wiem, Kingpin w Polsce to chyba nie jest najlepszy pomysł. Jego defensywa przy dynamice i technice naszych asów byłaby kompletnie nie do przejścia, a tym swoim przeciętnym dosyć lewym prostym mógłby nam wszystkich wypunktować. Byłbym tego prawie pewny gdyby nie fakt, że Kevin potrafi się zaciąć na całą walkę i nie zadawać ciosów. Ale jednak co by nie mówić poziom jednak mimo wszystko prezentuje wyższy niż McCall a wiemy, że ten obnażył właściwie całą "polską myśl szkoleniową".
Wracam na ring w kwietniu. Najchętniej od razu stoczyłbym rewanż z Chisorą, a potem wziął pojedynek z Władymirem Kliczko, ale nasza umowa z Frankiem Warrenem została skonstruowana inaczej. W kwietniu czeka mnie kolejna walka na przetarcie, więc chcę jakiegoś słabego rywala, jak Tomasz Adamek. Wygram a potem jeszcze raz pokonam Chisorę - mówi pewny siebie Fury.


Big GrinBig GrinBig GrinBig Grin
No chciałbym zobaczyć Adamka z Furym.....kto kogo by tu przetarł...
Dla mnie Chisora dostanie do Furego baty... tym bardziej Adamek. Co do wczorajszej walki, to Tyson nie wygladal w ringu dobrze, ale wystarczajaco dobrze by wygrac. Szkoda, ze nie doszlo do walki z Haye, ktora by byla dobrym testem zarowno dla niego jak i Davida. Optymalnie przygotowany Fury moglby wielu zaskoczyc, choc moim nieznacznym faworytem by byl Haye. Na dzien dzisiejszy widze to tak:
Fury-Adamek-faworyt- 70-30
Fury-Chisora 65-35
Fury-Haye 45-55
Fury-Klitschko 35-65
Fury-Pulev 55-45

ps. Tak irytujcego goscia jak ten caly Fury, to dawno nie widzialem. Mniejsza o wdawanie sie w szczegoly, bo nie lubie jechac po sportowcach, ale normalnie noz w kieszeni sie otwiera na widok jego cieszacej sie facjaty.
Adamek nie poradziłby sobie z lewym prostym Fury'ego. W ogóle Tyson jest dla niego za szybki a Adamek to nie Cunningham, który potrafi spieprzać jak by miał śmigiełko w dupie zamontowane za przeproszeniem. Może Adamek z walki z Arreolą... ale tego Adamka już dawno nie ma. Zgadzam się z BMH, Fury-Adamek 70-30. W sumie po tym co wczoraj zobaczyłem to nawet Chisorze w rewanżu z Tysonem nie dawałbym większych szans... maksymalnie 50/50 gdzie cały czas uważałem, że Chisora w formie z Kliczki czy Heleniusa zmieliłby Fury'ego.
Spokojnie walczący Fury przegrałby z Adamkiem do zera, ale przy takiej różnicy warunków fizycznych to Fury może sobie w każdej chwili rzucić się na Adamka i go ubić jak Cunninghama bo różnica jest po prostu zbyt duża. W spokojnym technicznym boksie to Tyson sobie zwyczajnie nie radzi i tyle. Jest po prostu na dużą pokraką na takie coś. Ale z zawodnikami gabarytów Adamka czy nawet Abella to on sobie może po prostu w razie czego przyspieszyć i wygrać bo ich po prostu przytłoczy fizycznie, zepchnie i zasypie ciosami. Jak już @BMH napisał te swoje procentowe szanse to też napiszę:

Fury-Adamek 60-40 - tylko ze względu na fizyczność Tysona
Fury-Chisora 45-55 - dobrze przygotowany Chisora jak z walki z Kliczko powinien sobie poradzić
Fury-Haye 10-90 - Ciężki nokaut na bezradnym Fury, jeszcze zanim zacznie strzelać, a jeżeli zacznie od razu to nokaut z kontry. To są już jednak nie te progi i nie ten poziom.
Fury-Klitschko 1-99 - jak wyżej, tylko tu przewagi fizyczności już nie ma więc właściwie demolka jeszcze większa niż by była w wykonaniu Haye. Oni po prostu biją za celnie i za mocno, jeden prawy i po Furym
Fury-Pulev - tu nie wiem, jakaś dziwna mi się wydaje ta walka, nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Adamek z Furym? Zależy z jakim Furym. Z Furym dobrze przygotowanym, nie pajacującym, dobrze wykonującym opracowaną taktykę opartą na wykorzystaniu warunków fizycznych , szanse Tomka, z całym szacunkiem dla niego, są niewielkie. Ale z Furym z wczorajszej walki, kompletnie nie przygotowanym, a przez to wolnym, ślamazarnym, wyprowadzającym ciosy w tempie żółwia, szanse Adamka zdecydowanie rosną. Powątpiewam, by szybki Adamek dał się zaskoczyć takim cepom jakie wczoraj odstawiał Fury. A jeśli by dał, oznaczałoby to tylko jedno...

2000 post Smile Okrągły jubileusz, pewnie ostatni na forum Big Grin
Gdyby Fury zlekceważył Adamka albo podszedł do walki z Góralem tak jak z Abellem to Tomek go robi przez 12 rund. Samą siłą niewiele wskóra, Adamek to zbyt cwany zawodnik.
Co do walki z Chisorą to tu ciężko powiedzieć szanse 55-45 dla Fury'go.
Szkoda, że nie doszło do jego walki z Haye'em, teraz pozostaje gdybanie.
W Władkiem to daje mu tyle szans co @Krzych czyli 1%Wink, z Pulewem to podobnie jak z Chisorą choć tutaj daje 50/50.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie