06-12-2014, 07:03 PM
Wiesz, jeżeli nie interesuje Cię czytanie książek to w więzieniu wiele robić nie można. Rysować/pisać, spacerować, modlić się... a tak to przynajmniej miał jakieś zajęcie. Nie ma co mierzyć go naszą miarą (ale oczywiście podziw jest).
Ike był zajebisty, prawdziwy potwór który mógł zmienić bieg historii w latach 90-tych HW i sprawić, że inaczej byśmy pamiętali te lata. Dla mnie bokser, który z żadnym nie byłby na straconej pozycji, czy by wyszedł do Lewisa, którego cenię najmocniej z tamtego okresu, czy do Vita czy prime Bowe. Z każdym miałbym cholernie dużą szansę na zwycięstwo.
Ike był zajebisty, prawdziwy potwór który mógł zmienić bieg historii w latach 90-tych HW i sprawić, że inaczej byśmy pamiętali te lata. Dla mnie bokser, który z żadnym nie byłby na straconej pozycji, czy by wyszedł do Lewisa, którego cenię najmocniej z tamtego okresu, czy do Vita czy prime Bowe. Z każdym miałbym cholernie dużą szansę na zwycięstwo.