Nieee, cieszę się, że mimo tego jaki styl prezentuje Władimir to nie unika wyzwań i pięściarzy z TOPu. Ostatnio był Povietkin, teraz Pulev. Naprawdę szacunek dla Mistrza. Zostanie mu niewiele, Fury, Wilder, może Haye no i Stiverne o ile bd miał jeszcze pas.
Dwukrotny były mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (58-6-1, 51 KO) zmierzy się w najbliższej walce z Mikem
Morrone (21-4, 15 KO) . Starcie to będzie głównym wydarzeniem wieczoru podczas gali "World Heavyweight Champs –
Saturday Fight Night” , która odbędzie się w 5 września w Hollywood.
Impreza, podczas której odbędzie się wyżej wymieniona walka będzie swego rodzaju świętem dla pięściarzy wagi ciężkiej.
Swoją obecność podczas tego wydarzenia potwierdziło 20 byłych/obecnych mistrzów świata w tym obecny dominator wagi
ciężkiej Władimir Kliczko. Poza Ukraińcem pojawią się także Mike Tyson, Evander Holyfield, Lennox Lewis, Roy Jones Jr.,
Larry Holmes, Michael Moorer, Riddick Bowe, Ray Mercer, Hasim Rahman, Tony Tucker, Tony Tubbs, James “Bonecrusher”
Smith, Michael Bentt, Lamon Brewster, Chris Byrd, John Ruiz, Mike Weaver, Tim Witherspoon, Pinklon Thomas, Leon Spinks,
Michael Spinks oraz Bruce Seldon.
To będzie miał Briggs okazję na pokazanie czegoś więcej niż pajacowanie, bo przy takiej publicznośći chyba potraktuje walkę serio.
No to Briggs obije sobie cieniasa z dobrym rekordem #letsgochamp.
Łołołoł... Aż szkoda, że Endrju Golary nie będzie w tak zacnym gronie.

Cytat:Briggs wściekły: Fury mnie uprzedził z Kliczką!
Shannon Briggs (58-6-1, 51 KO) nie potrafił ukryć swojej złości po sobotniej porażce Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) z Tysonem Furym (25-0, 18 KO). Amerykański weteran ringów, który od miesięcy urządzał kolejne prowokacje, starając się wywołać zainteresowanie mediów swoją ewentualną walką z ukraińskim królem wagi ciężkiej, jest wściekły, że cała jego "praca" poszła na marne.
- To było okropne, potworne, niechlujne, nie ma z czego być dumnym - skwitował walkę Kliczko - Fury "The Cannon". - Dlatego właśnie boks potrzebuje Shannona Briggsa. Oni się tylko ściskali i przetrzymywali, nie było tam ciosów. Dwóch głupków bojących się siebie nawzajem. Żadnego głodu zwycięstwa, desperacji.
- Fury ubiegł mnie z Kliczką. Zobaczymy czy zmierzy się teraz z "Beyonce" [Deontayem] Wilderem i pójdzie na łatwiznę, wybierając sobie na rywali anonimów - dodał rozczarowany były mistrz świata federacji WBO.
Pojedynek Władimira Kliczki z Tysonem Furym o pasy WBA, IBF i WBO zakończył się jednogłośnym zwycięstwem Brytyjczyka. Sędziowie po dwunastu rundach punktowali 115-112, 115-112, 116-111. źródło
Biedny Briggs.

Całkowicie go rozumiem.

I za kim on teraz będzie jeździł?

Po jednej "marnej" walce cel i sens życia w plecy.

Prędzej czy później Briggs zmierzy się z Furym najprawdopodobniej w dobrowolnej obronie, 5 miejsce WBA. Briggsa.
i to będzie niestety jego ostatnie podrygńiecie w tej branży, zarobi bo o to mu najbardziej chodzi, i się skończy, .
Jest to wesoła postać, lecz boksersko już mocny średniak co można zauważyć po tych jego ostatnich walkach.
https://www.instagram.com/p/-rQyd-DFr3/?...non_briggs
Na instagramie kròluje

Hahaha! Koleś jest niezły.
EDIT: Jak mogę ściągnąć te zdjęcie?
Ok, już ściągnąłem.

Briggs, Wilder, Fury to najbardziej rozrywkowi pięściarze HW. Do tego jeszcze wraca Haye. Fajnie, że istnieją na świecie tacy "śmieszni" wariaci.
W sumie to bym nawet chciał zobaczyć walkę Briggsa z kimś z czołówki bądź z Haye. Chyba, że ci od polsatu zrobią nam niespodziankę i to Briggs będzie tym gościem z topu, co to ma przyjechać na galę z Adamkiem. Pewnie mało realne ale kto byłby Waszym faworytem?