Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Stiverne vs Arreola II
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
O już hymny, no pięknie wręcz. Przed 4 będzie po walce, więc nawet spokojnie można będzie się wyspać. Od 4 do 9-10, idealnie, nawet nie tracąc specjalnie dnia.
Arreola już chyba poczuł siłę Stiverna.

Jest walka, są wymiany nie to co walka Kliczki.
Dokładnie, zero klinczy Wink
Arreola radzi sobie lepiej niż myślałem. Nie podpala się, jak nie trafi ciosem to się uspokaja i czeka, a jak trafi to idzie dalej.
Stiverne nastawiał się od początku na nokaut i było widać, że jego ciosy mają moc.

Puncher zawsze ma szanse nawet z Władimirem bo pokazał, że jest twardy i potrafi przyłożyć.
Tak jest! Big Grin
O to siła z głębi gór (Kanady).
Ktoś kto kładzie Arreole jest potworem Smile
Na mojej karcie Arreola prowadził 4:1, a tu jeden cios i miazga, super Big Grin
Tylko tak mogło się to skończyć. Arreola bardzo mnie zaskoczył swoją determinacją ale on jest ogólnie taki jakiś flegmatyczny a ciosy wydają się waciane natomiast Stiverne jest dynamiczny i sprytny. Widać było, że ciosy Arreoli nie robią żadnego wrażenia na Stivernie a każdy najmniejszy cios wymierozny w Arreole wydawał się znacznie groźniejszy niż 20 Arreoli.
Fajna walka, podobała mi sięWink
Ale w kiepskie miejsce oberwał Arreola. Nie był jakiś nieprzytomny, był mentalnie 100% w walce ale po prostu ciało odmówiło mu posłuszeństwa.
Szkoda, że raczej nie dojdzie do jego walki z Wilderem.
Czemu nie?
Teraz znowu IBF kozaczy i już są negocjacje do Puleva.

Co do Wilder- Stiverne - ten pierwszy ląduje w szpitalu. Jego Firtha podłączył pierwszym lepszym ciosem w pierwszej rundzie, to co zrobi z nim Bername. Stiverne;a trzeba wypunktować, siłowanie się z takim skurczybykiem to strata czasu.

Arreola na plus - ostrożnie, sporo akcji, u mnie wygrywał wyraźnie. Stiverne chyba jednak po końcówce pierwszej rundy jak trafił Arreole, zorientował się że jeden cios wystarczył.

Mega, że tak statyczny, wolny zawodnik walnie raz i wygrywa. Natura mu dała niesamowite ciało, wreszcie jakiś mój faworyt wygrał.
Fajna walka. Szkoda mi Arreoli, widać, że wreszcie się świetnie przygotował i w mojej opinii prowadził tą walkę. Ale to jest HW, jeden kapitalny prawy Stiverne'a i po Chrisie.
Pojedynek kompletnie inny niż pierwsza walka, jednak wynik ten sam. Po prostu Bermane jest lepszym pięściarzem, jednak czy na długo zatrzyma pas? Nie wiem, ale powiem szczerze, że mnie w żadnej z walk z Chrisem zbytnio nie przekonał. Ma potworną siłę i potrafi dostosować się do rywala, ale czystymi umiejętnościami moim zdaniem traci do szerokiej czołówki. Ale fakt faktem, póki nie będzie unifikacji, walki o pas WBC mogą być bardzo interesujące Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
Przekierowanie