04-12-2013, 03:50 PM
Austin Trout vs Miguel Cotto
Data: 2012-12-01
Miejsce walki: Madison Square Garden, New York, New York, USA
Stawka walki: WBA World light middleweight title
Sędzia ringowy: Charlie Fitch
Sędzia punktowy 1: Steve Weisfeld 117-111
Sędzia punktowy 2: John Poturaj 117-111
Sędzia punktowy 3: Adalaide Byrd 119-109
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=qYmiJwhnEVw
O walce: Miguel był w tej walce średnio dysponowany. Troszeczkę współpraca z Pedro Diazem się już wypalała bo taktyka nie była w tej walce mocną stroną Junito. Wchodzenie do półdystansu ze szczelną gardą i z małą ilością ciosów poprzedzonych przyjęciem kilku prostych od rywala... Wszystko zbyt wolno by mogło zaskoczyć. Trout kontrolował walkę, dobry jab a i w wymianach nie odstawał na pewno. Cotto kilka razy ładnie pacnął lewym sierpem zaś Trout efektownie podbródkowym. W rundzie czwartej Junito podłączył chyba Austina lecz musiał tego nie zauważyć bo nie poszedł za ciosem. Duża część ciosów Trouta lądowała na gardzie lecz aktywności odmówić mu nie można. Walka z pewnością mogła się podobać, sporo akcji z bardzo dobrą, zaciętą 12 rundą. "No Doubt" bardzo dobrze kondycyjnie tutaj wypadł. W moich oczach werdykt bardziej wyrównany niż u sędziów zaś 119-108 uważam za nieporozumienie. Jedna ze słabszych walk Cotto z ostatnich lat szczególnie w ofensywie. Na szczęście wrócił już pod wodzą Roacha i w dobrym stylu pokonał Rodrigueza.
Miejsce walki: Madison Square Garden, New York, New York, USA
Stawka walki: WBA World light middleweight title
Sędzia ringowy: Charlie Fitch
Sędzia punktowy 1: Steve Weisfeld 117-111
Sędzia punktowy 2: John Poturaj 117-111
Sędzia punktowy 3: Adalaide Byrd 119-109
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=qYmiJwhnEVw
O walce: Miguel był w tej walce średnio dysponowany. Troszeczkę współpraca z Pedro Diazem się już wypalała bo taktyka nie była w tej walce mocną stroną Junito. Wchodzenie do półdystansu ze szczelną gardą i z małą ilością ciosów poprzedzonych przyjęciem kilku prostych od rywala... Wszystko zbyt wolno by mogło zaskoczyć. Trout kontrolował walkę, dobry jab a i w wymianach nie odstawał na pewno. Cotto kilka razy ładnie pacnął lewym sierpem zaś Trout efektownie podbródkowym. W rundzie czwartej Junito podłączył chyba Austina lecz musiał tego nie zauważyć bo nie poszedł za ciosem. Duża część ciosów Trouta lądowała na gardzie lecz aktywności odmówić mu nie można. Walka z pewnością mogła się podobać, sporo akcji z bardzo dobrą, zaciętą 12 rundą. "No Doubt" bardzo dobrze kondycyjnie tutaj wypadł. W moich oczach werdykt bardziej wyrównany niż u sędziów zaś 119-108 uważam za nieporozumienie. Jedna ze słabszych walk Cotto z ostatnich lat szczególnie w ofensywie. Na szczęście wrócił już pod wodzą Roacha i w dobrym stylu pokonał Rodrigueza.
Trout vs Cotto
1. 10-9
2. 10-9*
3. 9-10*
4. 9-10
5. 9-10
6. 9-10
7. 10-9
8. 10-9*
9. 10-9
10. 10-9*
11. 10-9
12. 10-9
- - - - - - -
116-112 Trout