04-01-2012, 01:45 PM
... czyli "Junior middleweight"/"Light middleweight" (limit - 154 Lbs = ok. 69 kg)
To pierwszy taki temat na forum, więc wyjaśnię pokrótce, o co mi chodzi.
Postaram się stworzyć w najbliższym czasie kilka takich zbiorczych tematów, dotyczących najciekawszych obecnie kategorii wagowych w boksie zawodowym. Zaczynam od junior średniej, która obfituje w utalentowanych młodych bokserów, bardzo mocno zwłaszcza zaznaczyła swoją obecność w mijającym roku, pełnym znakomitych walk np. Kirkland-Angulo, czy Wolak-Rodriguez.
Mistrzowie:
-Miguel Angel Cotto - w minionym roku pokonał niewygodnego Mayorgę i wyrównał rachunki z Margarito (tym razem bez bandaży), utrzymując pozycję lidera tej dywizji. Posiada pas WBA Super, możliwe, że będzie unifikować w tym roku. Możliwe jednak też, że czeka na wielkie pieniądze za walkę z jednym z liderów kategorii półśredniej i p4p - Mayweatherem, bądź Pacquiao.
-Cornelius Bundrage - świetny wojownik, ale źle prowadzony, walczy bardzo rzadko. W najbliższym czasie nie zapowiada się, żeby miał wrócić, a jeśli tak, to powalczy znowu z Sechew Powellem, lub Cory Spinksem... Unifikacja z Cotto wskazana.
-Saul "Canelo" Alvarez - w 2011 roku mocno zaznaczył swoje wejście do tej dywizji, zdobywając (trochę pomogły mu nieczyste gierki WBC) pas mistrzowski i broniąc go kilka razy z weteranami junior średniej (Rhodes, Gomez, Cintron). W 2012 roku oczekuje się od niego walk z młodszymi pretendentami notowanymi na pierwszych miejscach przez WBC (Martirosyan, Kirkland, może Molina, Lara).
"Miszczowie"
-Zaurbek Bajsangurow - posiadacz tytułu WBO, który zdobył (jako interim) po walce z nikomu nieznanym Brazylijczykiem, a "obronił" przy zielonym stoliku, kiedy tytuł odebrano Dzinzirukowi. Jego obóz nie jest w stanie zorganizować walki z obowiązkowym pretendentem - Konecnym. Bokser niezły, ale tytuł zawdzięcza wyłącznie układom, czas, żeby udowodnił, że jest go wart.
Austin Trout - w zasadzie nie powinienem go tu klasyfikować, bo to bardzo dobry, techniczny bokser, ale tytuł, który posiada (WBA World) jest nieco śmieszny, potrzebna byłaby unifikacja z Cotto, bądź zwakowanie tego szajsu.
Anthony Mundine - australijski weteran, który dużo gada i walczy głównie z 3 ligą. posiada WBA interim, cokolwiek to jest.
Pretendenci zasługujący na "title shot" w 2012
James Kirkland - były więzień, przed odsiadką znakomity prospekt, potem niespodziewanie pokonany przez weterana Ishidę. Jednak odbudował swoją pozycję zwycięstwem nad Angulo. Teraz czeka go prawdopodobnie walka z innym Meksykaninem - Moliną, a potem (mam nadzieję), jeżeli wygra, z kolejnym Meksykaninem - Alvarezem.
Carlos Molina - znakomity technik, pokonał młodego Chaveza (dwukrotnie), Larę, Cintrona (w niektórych przypadkach niestety sędziowie widzieli inaczej). Dostał kolejną wielką szansę - walczy z Kirklandem. jeżeli go wypunktuje, powinien dostać "title shot".
Erislandy Lara - Kubańczyk oszukany przez sędziów w pojedynku z Williamsem. Czeka na dużą walkę, jest bardzo aktywny w mediach, ale póki co, doczekał się jedynie starcia z Rolandem Hearnsem, po którym będzie musiał zdecydować, czy chce walczyć w junior średniej, czy też średniej.
Vanes Martirosyan - Ormianin mieszkający w Kalifornii, wygrał eliminator WBC z Saulem Romanem, odrzucił propozycję walki z Angulo, teraz pewnie pluje sobie w brodę. Nie wydaje się specjalnie chętny, żeby wyjść do ringu z Alvarezem, woli obijać "drugą ligę". A szkoda, bo to bardzo ciekawy, silny i dynamiczny zawodnik, który mógłby w junior średniej namieszać.
Delvin Rodriguez - Dominikańczyk wygrał decydujące starcie z Pawłem Wolakiem, kończąc karierę polonijnego wojownika. Zdecydowanie zasługuje na walkę mistrzowską.
Lukas Konecny - czeski mistrz Europy, pod koniec kariery powinien powalczyć o pas mistrzowski WBO, którego wywalczenia był już raz bardzo blisko (porażka przez MD z Dzinzirukiem).
Prospekty na przyszłość
Demetrius Andrade - znakomity technik o bogatym doświadczeniu amatorskim.
Jonathan Gonzalez - mocno bijący 22-letni Portorykańczyk, jeszcze niespawdzony w pojedynkach z solidnymi przeciwnikami.
Jorge Cota - Meksykanin, 24 lata, pokonał przed czasem Yori Boy Campasa.
Jakie są waszym zdaniem perspektywy dla tej kategorii wagowej?
Jakie walki najbardziej chcielibyście widzieć?
Jakie walki powinny zostać zorganizowane w pierwszej kolejności?
Zapraszam do dyskusji.
To pierwszy taki temat na forum, więc wyjaśnię pokrótce, o co mi chodzi.
Postaram się stworzyć w najbliższym czasie kilka takich zbiorczych tematów, dotyczących najciekawszych obecnie kategorii wagowych w boksie zawodowym. Zaczynam od junior średniej, która obfituje w utalentowanych młodych bokserów, bardzo mocno zwłaszcza zaznaczyła swoją obecność w mijającym roku, pełnym znakomitych walk np. Kirkland-Angulo, czy Wolak-Rodriguez.
Mistrzowie:
-Miguel Angel Cotto - w minionym roku pokonał niewygodnego Mayorgę i wyrównał rachunki z Margarito (tym razem bez bandaży), utrzymując pozycję lidera tej dywizji. Posiada pas WBA Super, możliwe, że będzie unifikować w tym roku. Możliwe jednak też, że czeka na wielkie pieniądze za walkę z jednym z liderów kategorii półśredniej i p4p - Mayweatherem, bądź Pacquiao.
-Cornelius Bundrage - świetny wojownik, ale źle prowadzony, walczy bardzo rzadko. W najbliższym czasie nie zapowiada się, żeby miał wrócić, a jeśli tak, to powalczy znowu z Sechew Powellem, lub Cory Spinksem... Unifikacja z Cotto wskazana.
-Saul "Canelo" Alvarez - w 2011 roku mocno zaznaczył swoje wejście do tej dywizji, zdobywając (trochę pomogły mu nieczyste gierki WBC) pas mistrzowski i broniąc go kilka razy z weteranami junior średniej (Rhodes, Gomez, Cintron). W 2012 roku oczekuje się od niego walk z młodszymi pretendentami notowanymi na pierwszych miejscach przez WBC (Martirosyan, Kirkland, może Molina, Lara).
"Miszczowie"
-Zaurbek Bajsangurow - posiadacz tytułu WBO, który zdobył (jako interim) po walce z nikomu nieznanym Brazylijczykiem, a "obronił" przy zielonym stoliku, kiedy tytuł odebrano Dzinzirukowi. Jego obóz nie jest w stanie zorganizować walki z obowiązkowym pretendentem - Konecnym. Bokser niezły, ale tytuł zawdzięcza wyłącznie układom, czas, żeby udowodnił, że jest go wart.
Austin Trout - w zasadzie nie powinienem go tu klasyfikować, bo to bardzo dobry, techniczny bokser, ale tytuł, który posiada (WBA World) jest nieco śmieszny, potrzebna byłaby unifikacja z Cotto, bądź zwakowanie tego szajsu.
Anthony Mundine - australijski weteran, który dużo gada i walczy głównie z 3 ligą. posiada WBA interim, cokolwiek to jest.
Pretendenci zasługujący na "title shot" w 2012
James Kirkland - były więzień, przed odsiadką znakomity prospekt, potem niespodziewanie pokonany przez weterana Ishidę. Jednak odbudował swoją pozycję zwycięstwem nad Angulo. Teraz czeka go prawdopodobnie walka z innym Meksykaninem - Moliną, a potem (mam nadzieję), jeżeli wygra, z kolejnym Meksykaninem - Alvarezem.
Carlos Molina - znakomity technik, pokonał młodego Chaveza (dwukrotnie), Larę, Cintrona (w niektórych przypadkach niestety sędziowie widzieli inaczej). Dostał kolejną wielką szansę - walczy z Kirklandem. jeżeli go wypunktuje, powinien dostać "title shot".
Erislandy Lara - Kubańczyk oszukany przez sędziów w pojedynku z Williamsem. Czeka na dużą walkę, jest bardzo aktywny w mediach, ale póki co, doczekał się jedynie starcia z Rolandem Hearnsem, po którym będzie musiał zdecydować, czy chce walczyć w junior średniej, czy też średniej.
Vanes Martirosyan - Ormianin mieszkający w Kalifornii, wygrał eliminator WBC z Saulem Romanem, odrzucił propozycję walki z Angulo, teraz pewnie pluje sobie w brodę. Nie wydaje się specjalnie chętny, żeby wyjść do ringu z Alvarezem, woli obijać "drugą ligę". A szkoda, bo to bardzo ciekawy, silny i dynamiczny zawodnik, który mógłby w junior średniej namieszać.
Delvin Rodriguez - Dominikańczyk wygrał decydujące starcie z Pawłem Wolakiem, kończąc karierę polonijnego wojownika. Zdecydowanie zasługuje na walkę mistrzowską.
Lukas Konecny - czeski mistrz Europy, pod koniec kariery powinien powalczyć o pas mistrzowski WBO, którego wywalczenia był już raz bardzo blisko (porażka przez MD z Dzinzirukiem).
Prospekty na przyszłość
Demetrius Andrade - znakomity technik o bogatym doświadczeniu amatorskim.
Jonathan Gonzalez - mocno bijący 22-letni Portorykańczyk, jeszcze niespawdzony w pojedynkach z solidnymi przeciwnikami.
Jorge Cota - Meksykanin, 24 lata, pokonał przed czasem Yori Boy Campasa.
Jakie są waszym zdaniem perspektywy dla tej kategorii wagowej?
Jakie walki najbardziej chcielibyście widzieć?
Jakie walki powinny zostać zorganizowane w pierwszej kolejności?
Zapraszam do dyskusji.