Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: David Reid - Felix Trinidad (2000-03-03)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
David Reid - Felix Trinidad

[Obrazek: box_g_trinidad_600.jpg]

Data: 2000-03-03
Miejsce walki: Caesars Palace, Las Vegas, Nevada, USA
Stawka walki: WBA
Sędzia ringowy: Mitch Halpern
Sędzia punktowy 1: Duane Ford 106-114 (Trinidad)
Sędzia punktowy 2: Stanley Christodoulou 107-114 (Trinidad)
Sędzia punktowy 3: Jerry Roth 107-114 (Trinidad)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=B0DSnbeZues

O walce: Posiadacz pasa mistrza swiata wersji WBA-David Reid, zmierzyl sie ze swietnym Felixem Trinidadem. "Tito", wciaz niepokonany w ostatniej walce wygral mocno dyskusyjnie z Oscarem De La Hoya, a walka z Reidem, byla szansa zdobycia tytulu w wyzszej kategorii(LM).



David Reid - Felix Trinidad
1. 9 10
2. 10 9
3. 10 8
4. 10 9
5. 10 9*
6. 9 9*
7. 8 10
8. 9 10
9. 8 10
10. 9 10
11. 7 10
12. 9 10
108-114 "Tito" Trinidad

Pierwsza polowa walki zdecydowanie dla Reida, ktory na swiezosci radzil sobie wysmienicie. David, mial przewage szybkosci, swietnie sie bronil, byl dokladniejszy i dlugimi momentami uchodzilo mu to bezkarnie. Przelom nastapil w 7 rundzie, gdy Portorykanski gwiazdor, rzucil Reida na ziemie. Od tego momentu jakby cos peklo w Amerykaninie. Felix, po wolniejszym poczatku podkrecil tempo i sytuacja w ringu calkowicie sie odwrocila. Potyczka swietna dla oka, do tego kilka fajnych KD, a wszystko przeplatene akcjami na najwyzszym poziomie i dramaturgia. Jedna z moich ulubionych walk Trinidada i ulubiona Reida.
David Reid - Felix Trinidad
1. 10-9
2. 10-9
3. 10-8
4. 10-9
5. 10-9
6. 10-9
7. 9-9
8. 8-10
9. 9-10
10. 9-10
11. 6-9 Huh
12. 9-10

108-112 FELIX TRINIDAD

Świetna walka, gdzie oglądaliśmy dwa różne pojedynki. Pierwsze sześć rund to pełna kontrola Reida, który robił z faworyzowanym rywalem co chciał. Znakomicie wykorzystywał warunki fizyczne. Jednak nie wiem co się z nim stało od 7. rundy, opadł z sił? Felix zaczął walczyć inaczej? Nie istniał Reid, został rzucony jeśli dobrze pamiętam 4 razy na deski i był cieniem samego siebie z początku walki. Było tu wszystko: kapitalny boks, piękne akcje i wymiany, odjęcia punktów, nokdauny...
@kuba
Nokautów nie było chyba? Smile
Nokdauny Tongue Rosół jadłem i na szybkości pisałem Big Grin
Trinidad - Reid

1. 10-9
2. 9-10
3. 8-10
4. 10-9
5. 9-10
6. 9-9
7. 10-8
8. 10-9
9. 10-8
10. 10-9
11. 9-6
12. 10-9

__________________

114-106 Felix Trinidad

Bardzo dobra walka. Na pochwałę zasługują też Ci, którzy prowadzili walkę czyli sędzia i lekarz. Sędzia dobrze wykonywał swoją pracę, a lekarz widać że był od boksu, a nie jakiś pediatra wyciągnięty z przedszkola do nadzorowania walk.

Reid na początku wyglądał świetnie, szybkość, siła defensywa.. Ale potem jak to Adamek do znudzenia powtarza od xx lat "To jest boks". Reid przyjął jeden cios i wszystko runęło, nie doszedł do siebie.
Przekierowanie