Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Peter Quillin vs Gabriel Rosado (2013-10-26)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Peter Quillin vs Gabriel Rosado

[Obrazek: kid-chocolate-peter-quillin-v-20131027-025851-689.jpg]

Data: 2013-10-26
Miejsce walki: Boardwalk Hall, Atlantic City, New Jersey, USA
Stawka walki: WBO
Sędzia ringowy: Allan Huggins
Sędzia punktowy 1: Kason Cheeks 90-80 (Quillin)
Sędzia punktowy 2: Ron McNair 87-83 (Quillin)
Sędzia punktowy 3: Waleska Roldan 89-81 (Quillin)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=jVEE_yXzaF0

Quillin vs Rosado
1.10-9
2.10-8
3.9-10*
4.9-10
5.9-10
6.9-10
7.9-10
8.9-10
9.9-10*
---
83-87

O walce:
Dziwny przypadek "lucky punch". W 9 rundzie Quillin trafił Rosado niepozornym lewym prostym, który spowodował głębokie rozcięcie nad lewym okiem Rosado. Sędzia wraz z lekarzem stwierdzili, że kontuzja jest na tyle poważna, że "King" nie powinien kontynuować pojedynku i tym samym ogłoszono zwycięstwo Quillina przez TKO. Kilka rund wyrównanych, ale to Rosado był pięściarzem lepszym. Od czwartej rundy narzucił tempo walce i sprawił mistrzowi duże problemy. Niestety punktacja sędziowska sugeruje, że karty punktowe zostały uzupełnione jeszcze przed pojedynkiem.
Wlasnie sciaga mi sie walka, wiec dzis postaram sie dopisac. W nocy, dopiero pod koniec walki Quillina, znalazlem w miare dobry stream.
@Redd
Trochę dziwi mnie Twoja punktacja....poza pierwszymi dwoma wszystkie rundy dla Rosado???

Quillin-Rosado

1. 10-9
2. 10-8
3. 10-9
4. 9-10
5. 9-10
6. 10-9
7. 9-10
8. 9-10
9. 10-9

86-84 Quillin
Jak dla mnie pierwsze dwie rundy są bezsprzecznie dla Quillina, ale poza nimi nie wygrał już żadnej rundy wyraźnie. Trzecia była z tych rund z gatunku 50/50, Rosado wydawał się minimalnie lepszy, ale Quillin trafił pod koniec mocnym lewym sierpowym. Później Rosado przejął inicjatywę, narzucał tempo i trafiał ciosami lepszej jakości. Może, któraś z rund 4-8 była jeszcze wyrównana, ale jak dla mnie wszystkie te starcia bez żadnych kontrowersji można zapisać na konto Rosado. Runda 9 jest wyrównana, można ją było wypunktować na konto Quillina, ale równie dobrze widzę ją 10-9 dla Rosado. Właśnie jemu zapisałem tę rundę, bo wydał mi się aktywniejszy, kiedy w tej rundzie nie było wielu klarownych ciosów. Po prostu wyrównane starcia, które można punktować w dwie strony, zapisałem na konto "Kinga", którego boks bardziej podobał mi się w tym pojedynku.
ja sie nie dołącze z kartą tylko dorzuce moje wrazenie pt z 10 rund 3-4 dla Rosado, sedziowie punktowi nr 1 i 3 odpłyneli dosc poważnie chyba że tak ich kręci zachowawcze kontrboksowanie ala Quillin w tej walce
NO WAY, Quillin trafiał mocniej, wyraźniej i częściej. Rosado wywierał presję, ale mogę mu dać MAX 3 rundy. Komentatorzy SHO coś za bardzo ulegają punktowaniu samej agresji, dawali jak dla mnie za dużo rund zarówno Rosado jak i Muratowi.

Quillin-Rosado

1. 10-9
2. 10-8
3. 10-9
4. 9-10
5. 10-9
6. 10-9
7. 9-10
8. 9-10
9. 10-9

87-83 Quillin
Kason Cheeks 90-80 (Quillin)
Cheeks dowalil z ta punktacja, jak Metzger przy argumentowaniu swoich bokserskich antypatii.Wink



Peter Quillin - Gabriel Rosado
1. 10 9
2. 10 8
3. 9 10*
4. 9 10
5. 9 10*
6. 10 9*
7. 10 9*
8. 9 10
9. 10 9*
86 - 84 Quillin


Duzo rund bardzo rownych, stad nie jestem zaskoczony roznym odbiorem walki. Szkoda troche tego rozciecia, ale co zrobic... zycie. Walka fajna, nie bylo tu wymian i niewiadomo jakiego tempa, ale bardzo fajnie sie ogladalo. Uderzenia Quillina, troche lepiej mi sie podobaly, mialem wrazenie, ze czysciej siadaja i maja lepsza wymowe. Rosado, to kawal sku*rwiela, potrafi przyjac i ma charkter. Co do Garbriela, to mam wrazenie, ze dopiero teraz chlopak wchodzi na swoj optymalny poziom.
Dla mnie walka na duzy plus, zarowno dla Petera jak i Rosado, po takiej walce nie ma przegranych. A wracajac do kontuzji, to moze tu pasowac pewne powiedzenie, ze "nie ma zlego, co by na dobre nie wyszlo." Jeszcze wyjdzie tak, ze dzieki tej kontuzji, faktycznie dojdzie do rewanzu.
Quillin vs Rosado

1. 10-9
2. 10-8
3. 9-10
4. 9-10
5. 9-10
6. 10-9
7. 10-9
8. 9-10
9. 10-9

- - - - -
86 - 84 Quillin

Walka wyrównana. Po dosyć niemrawym początku Rosado wziął się do roboty. Nie miał innego wyjścia bo już po dwóch rundach przegrywał trzema punktami. Quillin walczył w jednostajnym tempie i boksował bardzo ekologicznie - żadnych niepotrzebnych ciosów nawet jabem nie bił z dużą częstotliwością. Kilka rund bliskich więc werdykt mógł wyglądać różnie ale dla mnie plus - minus dwa punkty dla jednego lub drugiego to optymalne rozwiązanie. Szkoda Rosado i tej pechowej 9 rundy.
Peter Quillin - Gabriel Rosado
1. 10-9
2. 10-8
3. 9-10
4. 9-10
5. 10-9
6. 9-10
7. 10-9
8. 9-10
9. 9-10

85-85 REMIS

Najbardziej zgadzam się z opinią redda, ale z drugiej strony walka była za równa, żeby dać wszystkie rundy Rosado. Pokazał klasę oraz udowodnił, że nabijanie rekordu można obić o kant dupy. Znakomity zawodnik, mam nadzieję, że pokaże niedługo Lemieux miejsce w szeregu.
Przekierowanie