Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Terence Crawford
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Spence to duży naturalny półśredni, a niebawem zapewne super półśredni. Ale on też nie jest szerzej znany, mimo iż jest wielkim talentem. Jednak ci znani, jak Manny Pacquiao, Danny Garcia, Jessie Vargas, Amir Khan bez problemu mogliby zejść do SLW. Chodzi mi nie tylko o zasadę (szkoda pasów Crawforda), ale i jakość boksu. Ci sami bokserzy w swej optymalnej wadze dadzą dużo szybszą i bardziej dynamiczną walkę, niż podtuczeni o niepotrzebne 3 kg.
Jak dla mnie powinien boksować w półśredniej co innego gdyby mia 1 lub 2 pasy ale ma wszystkie inni zawodnicy w tej wadze są już pokonani albo są średniakami.Teraz powinien wziąć jedną walkę na przetarcie/przyzwyczajenie i obić Horna a potem unifikować.
Crawford już zapowiedział przejście do półśredniej, więc sprawa jest przesądzona. Oczywiście jest w stanie obić Horna, który nie ma klasy na mistrza świata, a także nadmuchiwanych półśrednich, których wymieniłem powyżej. Jednak sądzę, że na prawdziwym wysokiej klasy półśrednim (Spence, Thurman, być może Porter) połamie sobie zęby.
Garcia sobie dobrze radził z Thurmanem, a Terence to klasa wyżej moim zdaniem. Ja go wcale nie przekreślam w tej wadze, jeśli chce być następcą Floyda to musi sobie poradzić z większymi rywalami.
Określenie "następca Floyda" zupełnie nie pasuje mi do Crawforda. Jeśli chodzi o styl boksu, to na następców Floyda najlepiej nadają się Lara lub Rigondeaux, tacy sami waciani nudziarze i defensywni pykacze. Crawford jest natomiast bokserem kompletnym, który wśród swoich zalet ma także mocny cios. Chyba , że chodzi o następstwo w sensie celebryckim i finansowym. No cóż, jeżeli kibice dalej dadzą sobie wmawiać, że najlepszym bokserem jest "mistrz wielu kategorii" to zapewne kasa skłoni Crawforda i innych do naśladowania w tym względzie Floyda i Manny'ego. Dla mnie jest to sztuczny "wyścig szczurów" nie mający wiele wspólnego ze sportem, za to dużo z przeróżnymi machlojkami. Podałem przykład Bronera, który został "mistrzem 4 kategorii", bo mu to ułatwiano na wiele sposobów: title shot w debiucie 2 kategorie wyżej, walka z najsłabszym z 4 mistrzów itp itd. Czy rzeczywiście jest (lub kiedykolwiek był) on lepszym bokserem od np. Gołowkina, który nie zmieniał swojej kategorii wagowej? A co ma zrobić np. Joshua, żeby zostać uznany za "następcę Floyda"? Zbijać do cruiser, potem jeszcze niżej aż do średniej? Przy wzroście 2 metry?
Co miałem na myśli pisząc "następca Floyda"? Kogoś kto jest w stanie utrzymać niepokonany rekord walcząc w za wysokiej dla siebie kategorii wagowej. Kogoś kto ma przejąć po nim miejsce na szczycie rankingów P4P.
(05-09-2017 04:30 PM)Tar-Ellendil napisał(a): [ -> ]Garcia sobie dobrze radził z Thurmanem, a Terence to klasa wyżej moim zdaniem. Ja go wcale nie przekreślam w tej wadze, jeśli chce być następcą Floyda to musi sobie poradzić z większymi rywalami.

To raczej Thurman sobie radził z Garcią.
Niby dlaczego Crawford ma walczyć z "większymi rywalami"? Po to żeby psuć ten i tak już bardzo zepsuty boks jeszcze bardziej, tak jak robił to m.in twój idol?

(05-09-2017 06:11 PM)Tar-Ellendil napisał(a): [ -> ]Co miałem na myśli pisząc "następca Floyda"? Kogoś kto jest w stanie utrzymać niepokonany rekord walcząc w za wysokiej dla siebie kategorii wagowej. Kogoś kto ma przejąć po nim miejsce na szczycie rankingów P4P.

Niepokonany rekord Confused przecież to tylko statystyka dla mało ogarniętych niedzielniaków. W ogóle co to za stawianie sprawy. Crawford u wielu jest numerem 1 jeśli chodzi o P4P już dziś. I wcale nie musi walczyć w "za wysokiej dla siebie kategorii wagowej".
Niepokonany rekord znaczy wiele jeśli się walczy z najlepszymi możliwymi rywalami, takowych brakuje w 140 i Terence sobie z tego zdaje sprawę. Zunifikowanie wszystkich pasów to była ostatnia rzecz, która go tam trzymała. Teraz czas na rozpoznawalne nazwiska bo tylko na takich można się na prawdę wybić.
Crawford chce Thurmana. Przenosiny do 147 praktycznie pewne.
http://www.bokser.org/content/2017/09/15.../index.jsp
Jeśli dojdzie do takiej walki, to sądzę że Thurman udzieli Crawfordowi surowej nauczki. Co prawda, mają podobne warunki fizyczne (171 cm wzrostu Thurmana w Boxrecu jest oczywistym przekłamaniem, naprawdę ma ok. 174-175 cm), ale wystarczy porównać ich wagę na początku kariery bokserskiej (powiedzmy w wieku 20-21 lat), żeby wysnuć wniosek, że fizycznie to nie są równorzędni bokserzy. Thurman ważył wtedy ok. 150 funtów, a Crawford 138 funtów. Te 12 funtów (ok. 5,5 kg) czyni istotną różnicę. W ringu przewaga siły fizycznej Thurmana będzie ewidentna i może się okazać decydująca dla wyniku. Nie chodzi tu tylko o siłę ciosu, ale wszelkiego rodzaju przepychanki zwykle odbierające siły bokserowi lżejszemu i słabszemu. Przewaga szybkości zapewne będzie po stronie Crawforda, ale inteligentny pięściarz, jakim jest Thurman nie pozwoli jej w pełni rywalowi wykorzystać. Sądzę, że będzie forsował walkę z bliska i szukał siłowego rozstrzygnięcia. Oczywiście wygranej Crawforda nie można wykluczyć, ale stawiałbym na zwycięstwo Thurmana.

Sama walka może być bardzo emocjonująca i chętnie bym ją zobaczył, mimo iż nie jestem zwolennikiem Jasiów Wędrowniczków (po kategoriach) w boksie. Na pewno miałaby dużo większy sens, niż zaklepany już pojedynek Łomaczenko - Rigondeaux.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Przekierowanie