Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Ten temat w całości poświęcony jest karierze Grzegorza Proksy - zawodowego mistrza Europy w wadze średniej.
Popularny "Super G" jest o krok od podpisania kontraktu na walkę z Sebastianem Zbikiem. Kilka dni temu przetarg na organizacje tego pojedynku wygrała stajnia - Sturm Box-Promotion, należąca do superczempiona federacji WBA Felixa Sturma.
Gala prawdopodobnie odbędzie się w marcu.
Wierzycie, że Zbik wyjdzie do Proksy? Ja w to nie wierzę. Niestety Grzesiu będzie miał problem z przeciwnikami, po tym co zrobił z Sylvetrem strach z nim wejść do ringu. Zobaczymy czy Barry Hearn coś na to zaradzi.
Moim zdaniem Zbik nie wyjdzie do ringu z Proksą. Niemiec w czerwcu poniósł porażkę z rąk młodego Chaveza i w przypadku przegrania z Grześkiem jego kariera znacząco stanęłaby w miejscu. Wydaje mi się, że nie zaryzykuje.
Ja również sądzę że Zbik nie wyjdzie do Proksy. Znając życie dozna jakiejś fikcyjnej kontuzji, ale zobaczymy.
Wasyl już potwierdził,że Zbik nie wyjdzie do ringu z Proksą,poodbno ma bardziej intratne propozycje.Podobno w wypadku odrzucenia propozycji EBU,będzie zmuszony zapłacić 50 tyś euro kary.
Tak też czytałem, że Zbik nie wychodzi do Proksy. Tak jak wyżej pisaliście będzie miał problemy ze znalezieniem kogoś dobrego, bo jego styl jest strasznie nie wygodny, a dla kibiców widowiskowy. Moim zdaniem dałby radę zrobić karierę po drugiej stronie oceanu.
Szkoda będzie straty tych kilku miesięcy i szansy na wygraną ze świetnym nazwiskiem, ale efektowna wygrana z Sylvestrem chyba uczyniła Grześka nieźle rozpoznawalną marką. Najlepszy dowód -
http://www.boxingscene.com/forums/view.php?pg=pound - i rubryka "Five for the Future". Znalazł się tam między naprawdę wielkimi nazwiskami, szkoda tylko, że jego jako jedyne jest napisane z błędem ;].
Na boxingscene rzeczywiście łądnie pojechali z umieszczeniem tam Proksy (z błędem w nazwisku, ale zawsze). Swoją drogą, zaraz obok Gołowkina, co świadczy o pozycji kategorii średniej w najbliższych latach.
Niestety, co do Zbika, mam złe przeczucia, nie wyjdzie za taką kasę po niemal pewną porażkę, nawet, jak gala będzie w jego rodzinnej wsi za stodołą.
Proksa ma przyszłość, lecz ja osobiście nie stawiałbym go obok Gamboy, ponieważ mają jeszcze zbyt dużą różnice poziomów. Super G pasuje do Ameryki, w Europie na razie go będą pamiętać, za oceanem jest dużo zawodników dla niego. Wyjazd do Ameryki, zmiana trenera, poprawne rozwinięcie kariery i mamy mistrza świata.
Szkoda, że chłopak jeszcze ani jednej walki w Polsce nie stoczył.
Ale najlepsze jest to, że ma 27 lat, czyli nie jest ani bardzo młody ani za stary i jest już puszczany na głęboką wodę.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13