Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Ward vs Rodriguez
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ja licze, ze Rodriguez zaskoczy i byc moze nawet naruszy Warda. Chcialbym zobaczy jak Andre radzi sobie kiedy nie wszystko uklada sie po jego mysli.Wink Ostatecznie stawiam naturalnie na SOG na punkty.
Zgodnie z oczekiwaniami Ward bardzo pewnie i do jednej bramki ograł chaotycznego Rodrigueza. Brawa dla sędziego ringowego za zdecydowaną reakcję, kiedy walka stała się zbyt brudna. Rodriguez powinien przejść do półciężkiej, jest za duży na 168 lbs. Wardowi pozostaje czekać na kolejne kasowe pojedynki.
Cytat:Może po prostu nie był w stanie więcej zrzucić?
- no nie był, skoro nie zrzucił. Ale jak nie może to po kiego grzyba się pcha do super średniej.
Ward go dobrze skomentował po walce + fajnie, że pochwalił pracę sędziego, który przecież także jego wypunktował.
Dla mnie Ward ma większą przewagę nad rywalami w SŚ niż Floyd u siebie.
Nie wiem kogo sobie weźmie na następną walkę, ale najprawdopodobniej nie będzie ktoś z samego topu, więc póki co jest absolutnie nietykalny ; )

A Rodriguez... najpierw jak świeżak, rzucił się co sił. Potem próbował bawić się w nieudolne szachy, a pod koniec już skupiał się na jednym ciosie. Także tego... nie lubię go : )
A może teraz Ward vs Hopkins .Była by to z pewnością wielka walka .
Czy ja wiem czy wielka. Patrząc na styl obu pięściarzy... choć z drugiej strony Hopkins w ostatniej walce pozytywnie zaskoczył.
Kwestia tego w jakiej wadze mieliby się zmierzyć, ale dla mnie bardziej prawdopodobne (choć i tak mało możliwe) jest starcie Golovkina z Wardem, niż Hopkinsa.
No walka raczej mało prawdobodobna patrząc na relacje na linii Hopkins Ward .To tak jakby Ojciec walczył z Synem . Ward jest obecnie najlepszy w Swojej kategorii , więc trudno będzie o godnego rywala .Może Froch , ale o realizację takiej walki będzie trudno . Andy może więc szukać i rywali w innych kategoriach wagowych. Walka z Gołowkinem też była by wydarzeniem medialnym na pewno , ale Kazach póki co w Swojej kategorii wagowej ma jeszcze coś do udowodnienia , .
Ward stwierdził w jakimś ostatnim wywiadzie, że w prawdzie nie pali mu się do walki z Hopkinsem, bo traktuje go trochę jako mentora, jednak gdyby telewizje wystawiły konkretne pieniądze, to wyjdzie do ringu z katem.

W SMW powoli kończą się kasowi rywale dla Warda. Zostaje być może rewanż z Frochem (o ile ten upora się z Grovesem) i duża kasa w walce z Chavezem. Zawsze jest opcja dogadania walki z GGG w limicie 168 lbs (Kazach nie mówi nie).

Za to w półciężkiej są Kowaliow, Stevenson i jeszcze kilku ciekawych bokserów. Także Ward ma sporo opcji, tyle czy wybierze wariant super średniej, czy półciężkiej?
Stawiam na Frocha, Chaveza ew GGG (choc to tez brzmi abstrakcyjnie). W polciezkiej predzej widzialbym Kovalieva, faktycznie ciekawe by bylo jakby Andre sobie radzil gdyby mial problem.

W sumie pojedyncze wyskoki jak ten z Dawsonem sa mozliwe, ale mysle ze Ward bedzie raczej walczyl w super sredniej. Choc jak bedzie mial dwie walki rocznie to do konca kariery bedzie mial z osiem-dziesiec to 3-4 w polciezkiej sa realne.

Oj takie gdybanie.
Gdybanie gdybaniem, ale ja czekam na rewanż z Frochem OBOWIĄZKOWO w Anglii. W USA znów byłoby to jednostronne widowisko. A w Anglii, Carl napompowany entuzjazmem publiczności, mający po swojej stronie sędziów, mógłby coś ugrać. Może nie wygrać, bo nie wiem, czy jest ktokolwiek w stanie pokonać na dziś Warda, ale dać ciekawą walkę na pewno.
Jak to zabrzmialo : D Froch na wlasnym terenie, ze wsparciem kibicow i sedziami po swojej stronie nie ma szans z Wardem nawet przy zalozeniu ze walka skonczy sie po 12 rundach.

Mysle ze jak juz Floyda mozna walkowac to Warda tez.
Tak czy siak mysle ze sedziowie ani troche nie pomogli Wardowi w walcez Frochem wiec raczej to kwestia kibicow i walki "u siebie" moglaby dac doladowanie Carlowi.
Mysle ze szanse na ten rewanz sa bardzo duze.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie