Dlaczego w półciężkiej?
Swoją drogą patrząc na te werdykty walk reprezentantów Meksyku widzimy jak na dłoni jak wiele znaczy medialność, baza fanów, możliwe do wygenerowania pieniądze. Alvarez i Chavez są i będą ciągnięci przez punktowych za uszy ku zwycięstwom.
@Sander
Oczywiście, że tak. Generowane zyski są dziś najważniejszym aspektem w boksie i zawodnik mało znany i nie rokujący medialnie że tak się wyrażę nawet mimo zwycięstwa ze znanym zawodnikiem po prostu tego zwycięstwa nie dostanie. Brutalna prawda. Są też inne rodzaje "polityk wałowania" np. ta Boba Aruma co do osoby Romana Martineza. Przeciągnął go jak to się wyraźiłeś za uszy w walkach z Burgosem i Magdaleno po to żeby zachować pas w swojej grupie promotorskiej i potem "oddać" go jakieś swojej gwieździe, w tym przypadki Garcii. Następnie pozbędzie się Martineza i będzie, że tak powiem gitara. Dopóki takie oszustwa i przekręty będą na porządku dziennym to takie zabiegi też będą się zdarzać niemal na każdej gali. Prekursorem tego jest oczywiście Arum, który od dawna nie zrobił gali, na której by ktoś nie został oszukany. Mam nadzieję, że jego czas się kończy ale po nim, jak mówi klasyk "przyjdą następni, jeszcze gorsi". Oczywiście nie tylko on tak działa, Oscar też się ostatnio popisał. Opłacił sędziów w walce Mayweather-Canelo i dał nogę na odwyk. Zapewne rzekomy odwyk. Nie jest jeszcze tak wyrafinowanym kłamcą i oszustem jak Arum ale to raczej kwestia czasu, niestety