Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: MMA
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Szkoda tylko że Jędrzejczyk w swojej walce prawdopodobnie znowu załamała rękę,

Holly Holm zajebista, przyda się Rondzie taka nauczka, może przestanie gwiazdorzyć
a może nie jak Broner Wink
http://m.youtube.com/watch?v=-2NAI4d_4m8
Link do Joanny. W trzech częściach. Sugeruję obejrzeć bo pewnie niebawem zablokują.

Ja dopiero obejrzałem. Naprawdę uważam że jest świetna. Te frontkick'i na twarz i piekielnie szybkie kombinacje rękoma, wściekle wręcz zadawane, ale mega dokładne. Chociaż przeciwniczka lepsza i dużo bardziej poatawiła się niż poprzedniczki (choć jeśli ktoś nie widział destrukcji jaką zapewniła np. Jessice Penne - to polecam). W ogóle myślę że dobra walka w dobrym tempie przez 5 razy 5 minut. Szacun dla obu pań.
No i to jest prawdziwa walka, a nie jakieś tarzanie się po podłodze.
A mnie ta dzisiejsza walka Jędrzejczyk znużyła. O wiele lepsze emocje były podczas walki Rondy z Holly. Wink
Rondy nie widziałem. Faktycznie, Asia odrobine mniej emocji niż przyzwyczaiła, ale nadal mistrzowska stójka. I chyba można mieć nadzieję że długo Jej nikt pasa nie odbierze (choć nie mam pojęcia, jaka tam obsada słomkowej w ufc).
Link do walki Rondy jest stronę wcześniej zamieszczony przez Krzycha. Wink
Mam pytanie do tych, co głębiej siedzą w MMA. Jaka jest prawdziwa wartość sportowa tej całej Rondy? Bo spotkałem się z opiniami, że jest czymś podobnym do naszego Wildera.
Obejrzałem. Faktycznie, niezła walka (chociaż mimo wszystko, wolałem techniczną bitkę Asi). Ten kick na szyję już ją znokautował, poleciala na szczupaczka na głowę i jeszcze dostała trzy soczyste buły (pierwsza z konkretnego rozpędu). Holly pokarała ją za to że nie chciała przybić piony. Pewnie po tej porażce, walka z Floydem przejdzie jej koło nosa hehe.
(15-11-2015 09:23 PM)Metzger napisał(a): [ -> ]Mam pytanie do tych, co głębiej siedzą w MMA. Jaka jest prawdziwa wartość sportowa tej całej Rondy? Bo spotkałem się z opiniami, że jest czymś podobnym do naszego Wildera.

Też się jakoś tam mega nie interesuje, ale myślę że można powiedzieć, że Rousey to taki Wildero-Golovkin. Na całą trójkę jest wielki niepoparty osiągnięciami hype, i tak jak oni są gwiazdami memów, na których otrzymują nagrody za obicie rekordowej ilości taksówkarzy, tak samo Ronda była gwiazdą memów dlatego że obijała, jak to tam mówią, "soccer moms":D Co nie oznacza, że jest słaba, po prostu tym razem wyszła do kogoś z elity. Wilder też nie jest słaby, ale z Kliczką zapewne skończyłby podobnie jak Ronda z Holm. Golovkin z Wardem też najprawdopodobniej byłby tak wyboksowywany jak właśnie Ronda z Holm albo i jeszcze lepiej. Dlatego taką uwagę przykładam do poziomu przeciwników przy ocenie każdego zawodnika, bo pierwsza walka z kimś z elity może skończyć się tragiczną weryfikacją. Przykład Rousey i Holm jest wręcz podręcznikowy. Przehypowany produkt budowany na efektownych zwycięstwach nad trzecią ligą, ogłoszony dominatorem, królem i nie wiadomo jeszcze kim, wychodzi do kogoś z topu i dostaje wpierdol roku. Trudno o coś piękniejszegoBig Grin
To żeś dowalił z Gołowkinem. Facet jest w swojej wadze tym kim Rigo, Floyd, Ward, Kowal i Kliczko w swoich. Nie wiem gdzie trzeba mieć oczy, by tego nie widzieć.
Przekierowanie