06-11-2017, 07:04 PM
Wybacz ale Jędrzejczak nie wyglądała na "świetnie przygotowaną". Dystansowanie leżało, większość uderzeń i kopnięć pruła powietrze. Do tego zero jakiegoś pomyślunku taktycznego. Przecież to w końcu nie boks tylko jakby nie było mieszane sztuki walki, w których po pierwszym gongu w stójce można próbować przejścia do półdystansu albo jakichś zapasów, które trochę osłabią i spowolnią przeciwniczkę, najwyraźniej świetnie przygotowaną do walki w stójce i ewidentnie szybszą. Nic takiego nie miało miejsca, Polka wyglądała jedynie na zaskoczoną faktem, że ktoś odważył się ją zaatakować w jej własnym, firmowym stylu.
Leżało więc wszystko. Przygotowanie, myśl taktyczna i w końcu wywiad, gdyż jak widać nikt nie pofatygował się żeby sprawdzić, jakie elementy najintensywniej szlifuje przeciwniczka. A to przecież nie walka o puchar dyskoteki tylko starcie mistrzostwo świata UFC, z wielkim prestiżem i wielkimi pieniędzmi w grze. Dlatego moim zdaniem w celu wyjaśnienia sytuacji wskazany byłby rewanż, który pokazałby, czy wpadka Jędrzejczak była tylko wypadkiem przy pracy, czy też celebryctwo na tyle jej zaszkodziło, że nie jest w stanie odpowiednio przygotować się do starć z głodnymi sukcesu rywalkami. A będzie trudno, skoro już okazało się, że nie jest niezwyciężonym haraganem i bezduszną maszyną do walki.
Leżało więc wszystko. Przygotowanie, myśl taktyczna i w końcu wywiad, gdyż jak widać nikt nie pofatygował się żeby sprawdzić, jakie elementy najintensywniej szlifuje przeciwniczka. A to przecież nie walka o puchar dyskoteki tylko starcie mistrzostwo świata UFC, z wielkim prestiżem i wielkimi pieniędzmi w grze. Dlatego moim zdaniem w celu wyjaśnienia sytuacji wskazany byłby rewanż, który pokazałby, czy wpadka Jędrzejczak była tylko wypadkiem przy pracy, czy też celebryctwo na tyle jej zaszkodziło, że nie jest w stanie odpowiednio przygotować się do starć z głodnymi sukcesu rywalkami. A będzie trudno, skoro już okazało się, że nie jest niezwyciężonym haraganem i bezduszną maszyną do walki.