08-09-2013, 05:56 PM
Na poczatek - ta walka to bezapelacyjnie jeden z wiekszych wałów tego roku!! Beltran tą walke wygrał zdecydowanie - jaki remis?! What's going on here?!
Data: 2013-09-07
Miejsce walki: Glasgow, Szkocja
Stawka walki: World Boxing Organization Lightweight
Sędzia ringowy: Phil Edwards
Sędzia punktowy 1: Carlos Ortiz Jr 115-112 (Burns)
Sędzia punktowy 2: Richard James Davies 114-114
Sędzia punktowy 3: Duane Ford 113-115 (Beltran)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?feature=pla...1zE#t=1639
1. Runda 10-9
2. Runda 10-9
3. Runda 9-10
4. Runda 9-10
5. Runda 9-10
6. Runda 10-9
7. Runda 9-10
8. Runda 8-10
9. Runda 9-10
10. Runda 9-10
11. Runda 9-10
12. Runda 9-10
110:117
Zacznijmy od tego - sedzia ringowy chyba zapomnial, ze moze odejmowac punkty za nadmierne klinczowanie itp. Wedlug mnie w co najmniej 2-och rundach powinny zostac odjete punkty Burnsowi za taka postawe.
Przez wiekszosc walki Beltran robil z Burnsem co chcial. Nie wiem dlaczego Edward Durda twierdzil, ze caly czas walka jest wyrownana, i po walce twierdzil, ze bedzie remis. Kazdy kto ta walke widzial, mial 100% pewnosc, ze wygra Beltran i tak powinno sie stac - podczas oglaszania werdyktu, gdy okazalo sie ze bedzie niejednoglosny juz wiedzialem ,ze bedzie jakis przekręt. No i niestety stalo sie - w momencie gdy uslyszalem na koniec 114-114 zwątpiłem. Poprzez takie walki dalej utwierdzam sie w przekonaniu, ze prawdziwy boks skonczyl sie kilka dobrych lat temu ...
Data: 2013-09-07
Miejsce walki: Glasgow, Szkocja
Stawka walki: World Boxing Organization Lightweight
Sędzia ringowy: Phil Edwards
Sędzia punktowy 1: Carlos Ortiz Jr 115-112 (Burns)
Sędzia punktowy 2: Richard James Davies 114-114
Sędzia punktowy 3: Duane Ford 113-115 (Beltran)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?feature=pla...1zE#t=1639
1. Runda 10-9
2. Runda 10-9
3. Runda 9-10
4. Runda 9-10
5. Runda 9-10
6. Runda 10-9
7. Runda 9-10
8. Runda 8-10
9. Runda 9-10
10. Runda 9-10
11. Runda 9-10
12. Runda 9-10
110:117
Zacznijmy od tego - sedzia ringowy chyba zapomnial, ze moze odejmowac punkty za nadmierne klinczowanie itp. Wedlug mnie w co najmniej 2-och rundach powinny zostac odjete punkty Burnsowi za taka postawe.
Przez wiekszosc walki Beltran robil z Burnsem co chcial. Nie wiem dlaczego Edward Durda twierdzil, ze caly czas walka jest wyrownana, i po walce twierdzil, ze bedzie remis. Kazdy kto ta walke widzial, mial 100% pewnosc, ze wygra Beltran i tak powinno sie stac - podczas oglaszania werdyktu, gdy okazalo sie ze bedzie niejednoglosny juz wiedzialem ,ze bedzie jakis przekręt. No i niestety stalo sie - w momencie gdy uslyszalem na koniec 114-114 zwątpiłem. Poprzez takie walki dalej utwierdzam sie w przekonaniu, ze prawdziwy boks skonczyl sie kilka dobrych lat temu ...