Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: John Ruiz vs Andrzej Gołota (13.11.2004)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
John Ruiz vs Andrzej Gołota

[Obrazek: z2390395Q,John-Ruiz-w-walce-z-Andrzejem-Golota.jpg]

Data: 13.11. 2004
Miejsce walki: Madison Square Garden, New York, New York, USA
Stawka walki: Pas mistrza świata WBA
Sędzia ringowy: Randy Neumann
Sędzia punktowy 1: Tom Schreck 112-113 Ruiz
Sędzia punktowy 2: Frank Lombardi 111-114 Ruiz
Sędzia punktowy 3: Oscar Perez 111-114 Ruiz
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=YvofKZIl7FQ

O walce: Trzecia mistrzowska szansa Andrzeja Gołoty. Fajna, zacięta walka. Chyba największa szansa w karierze Polaka na zdobycie pasa. Liczę na kilka kart bo to nasz obowiązek znać tę walkę Smile
Sander, popraw drobne bledy... chodzi o sedziego ringowego i punktowego, bo cos sie pomieszalo.Wink
Gołota vs Ruiz
1.9-10
2.10-7
3.10-9
4.10-8
5.10-9
6.9-10
7.9-10
8.9-10
9.9-10
10.9-10
11.10-9
12.9-10
---
113-112

Minimalnie dla Gołoty, chociaż w samej walce bardziej podobał mi się Ruiz. Do tego skandaliczna i stronnicza praca sędziego ringowego. Każdy faul Ruiza skrupulatnie karał, a pomijał każdy faul Gołoty.
Obejrzałem tę walkę ostatni i jedyny raz w roku 2005 i dziś po ponownym obejrzeniu mam zgoła odmienne uczucia.
Poziom był słabiutki co za nastolatka odbierałem zupełnie inaczej. Praca nóg, ciosy proste, bicie seriami - nie było tego tutaj.
Sporo klinczu, fauli, pojedyńcze ciosy. Andrew nie ruszył odważniej w 2 rundzie po pierwszym kd, szkoda.. Choć ten prawy elegancki mu wyszedł. Neumann też nie miał swojego dnia. Wielokrotnie słyszałem opinie iż Andrew zwałowali w walce z Byrdem zaś z Ruizem wynik do przyjęcia - wg mnie było odwrotnie. Oto moja karta (114-111 dla Ruiza to żart) :

Ruiz vs Gołota

1. 10-9
2. 7-10
3. 9-10
4. 8-10
5. 10-9
6. 9-10
7. 9-10
8. 10-9
9. 10-9
10. 10-9
11. 10-10
12. 10-9

- - - -

112 - 114 GOŁOTA

Mina Andrew podczas ogłaszania werdyktu.. Jeden z bardziej przygnębiających obrazków w moim bokserskim życiu.
Wrzucam drugą kartę tej walki bo odświeżałem sobie w ubiegłym tygodniu - w pierwszej miałem 114-112 Gołota.

Ruiz vs Gołota
1.10-9
2.7-10
3.10-9*
4.8-10
5.9-10*
6.10-10
7.10-9
8.10-9*
9.10-9
10.9-10*
11.10-9*
12.10-9
- - - - -
113 - 113

Kurde tylko dwóch userów dodało kartę? :{
1. 10-9
2. 7-10
3. 9-10
4. 9-9
5. 9-10
6. 9-10
7. 10-9
8. 10-9
9. 10-9
10. 10-9
11. 10-9
12. 10-9

112-113 Ruiz
Golota vs Ruiz

1.9-10
2.10-7
3.10-9
4.10-8
5.10-9
6.9-10
7.10-9
8.9-10
9.9-10
10.9-10
11.9-10
12.10-9

114-111

Bardzo dziwna walka, ale dość wyrównana i według mnie gołota zasłużył na wygraną dzięki dwóm nokdaunom i odebraniu punktu Ruizowi na początku walki. John mimo, ze zdominował drugą część walki to zadał tylko kilka bardzo mocnych ciosów, które mogły osłabić Andrew. Dla mnie wygrana Polaka to dość oczywista sprawa.
Przekierowanie