11-08-2013, 01:28 AM
Seria, którą kojarzy chyba każdy. A jeżeli napiszę, żebyście w myślach zanucili sobie teraz główny motyw muzyczny, na pewno nikt nie będzie miał z tym problemu, prawda? : )
Kapitalne familijne kino przygodowe. Gdy byłem mały oglądałem całą serię wielokrotnie i wiele scen znam po prostu na pamięć.
To pamięta chyba każdy:
Wiele osób bardzo krytykuje ostatnie, nakręcone niedawno "Królestwo kryształowej czaszki". Ja się z tą krytyką nie zgadzam. Film w starym stylu, przesadzony, z całą masą nieścisłości i totalnego absurdu. Ale taki Indiana Jones był zawsze. Różnica jest taka, że główny bohater jest siwy i nieco podstarzały, a leje po mordach nie Niemców, tylko Ruskich. Widzowie mają zwyczaj krytykowania wszystkiego, jeśli tylko w jakiś sposób dotyka to "legendy", czegoś kultowego.
Ludzie w większości oglądali przygody amerykańskiego archeologa dość dawno temu kiedy byli młodsi, a świat był bardziej kolorowy i prostszy.
Ogólnie rzecz biorać - kojarzy się dobrze.
"Więc jak ktoś śmie ruszać teraz mojego ukochanego Jonesa?!" Wiem z autopsji, że wielu było do "Królestwa" nastawionych negatywnie jeszcze przed premierą.
Jeżeli twórcy wpadliby na pomysł, żeby zrealizować kolejną odsłonę serii - nie będę miał nic przeciwko. Indiana to naprawdę przyjemna odskocznia, po tych wszystkich modnych ostatnio superbohaterach, czy wielkich mechach.
Kapitalne familijne kino przygodowe. Gdy byłem mały oglądałem całą serię wielokrotnie i wiele scen znam po prostu na pamięć.
To pamięta chyba każdy:
Wiele osób bardzo krytykuje ostatnie, nakręcone niedawno "Królestwo kryształowej czaszki". Ja się z tą krytyką nie zgadzam. Film w starym stylu, przesadzony, z całą masą nieścisłości i totalnego absurdu. Ale taki Indiana Jones był zawsze. Różnica jest taka, że główny bohater jest siwy i nieco podstarzały, a leje po mordach nie Niemców, tylko Ruskich. Widzowie mają zwyczaj krytykowania wszystkiego, jeśli tylko w jakiś sposób dotyka to "legendy", czegoś kultowego.
Ludzie w większości oglądali przygody amerykańskiego archeologa dość dawno temu kiedy byli młodsi, a świat był bardziej kolorowy i prostszy.
Ogólnie rzecz biorać - kojarzy się dobrze.
"Więc jak ktoś śmie ruszać teraz mojego ukochanego Jonesa?!" Wiem z autopsji, że wielu było do "Królestwa" nastawionych negatywnie jeszcze przed premierą.
Jeżeli twórcy wpadliby na pomysł, żeby zrealizować kolejną odsłonę serii - nie będę miał nic przeciwko. Indiana to naprawdę przyjemna odskocznia, po tych wszystkich modnych ostatnio superbohaterach, czy wielkich mechach.