Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Anthony Joshua
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
No to kogo teraz dla Joshuy? Może tego otyłego Ruiza? To mogłaby być naprawdę fajna walka. Ale to pewnie tylko moje mrzonki, nic realnego. A więc kogo mu teraz dać aby choć troszkę się pomęczył?
Ja bym mu dał Wildera, ale znając życie to walka by długo nie potrwała.

Teraz jest planowana walka na styczeń z Johnsonem, który jeszcze przed czasem nie przegrał. To dobry rywal na tym etapie, ale nie dla Joshuy. Ja chętnie zobaczyłbym go teraz np. z Charrem.
Ale fajnie, że już w styczniu ta walka będzie. Smile
Dla Joshuy teraz najlepszy bylby jaks Johnson, albo inny Oquendo. Czagajew, to by zostal brutalnie "zgwalcony" przez Brytola. Pozniej moga mu dac Chisore, a potem nawet sliskiego Chambersa. Wydaje mi sie, ze mimo malego doswiadczenia na pro, to tylko pierwsza liga HW stanowilaby realne zagrozenie dla Athonego.
Teraz będzie Johnson, później zobaczyłbym go z Wachem, a po Mariuszu z Thompsonem.
Koleś jest świetny, ale ja może zbyt asekuracyjnie, ale wciąż czekam. Sprott jest obecnie zerem w boksie zawodowym. Po takim Johnsonie powiem więcej. Oczywiście, Anthony wygra, ale chcę zobaczyć go trochę dłużej.
Ale co by nie mówić, to musi być przyszły champion.
Ja z Oquendo i Pianetą
Johnson to idealny przeciwnik dla Joshuy. Facet przeboksował pełen dystans z Vitalijem, który wtedy zadał 1000 ciosów. Reszta po 50 miała już dość. To będzie bardzo dobra weryfikacja umiejętności, a szczególnie celności i precyzji dla Anthonego.
Ciekawe czy ten Johnson będzie w stanie przetestować defensywę Anthonego?
(23-11-2014 01:37 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Ciekawe czy ten Johnson będzie w stanie przetestować defensywę Anthonego?

Raczej nie przetestuje Wink Johnson jest bardzo pasywny w ataku, zadaje bardzo mało ciosów, które do tego nie mają żadnej wymowy. On już cierpi na kompleks journeymana/sparingpartera, czyli wychodzi do ringu raczej przetrwać dystans i nie dać sobie zrobić krzywdy, niż walczyć o wygraną. Johnson to twardziel z dobrą defensywą, pewnie da Joshule kilka rund, może nawet dystans. W każdym razie da Anglikowi doświadczenie. Joshua musi teraz dostawać już lepszych rywali, bo kolejne Sprotty, czy Airichy tego świata nic mu nie dadzą.
Przekierowanie