Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Ranking P4P forum Bokser.org
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zgadzam się z Terminatorem. To dopiero początek drogi Fury'ego. To dopiero pierwsze tak cenne zwycięstwo w jego karierze. Niech obroni swoje tytuły przez kilka lat to wtedy będzie można się zastanowić nad P4P, nad którymś tam miejscem.
Jak już tu jestem to wrzucę swoją pierwszą odsłonę rankingu.

1. Roman Gonzalez
2. Gennady Golovkin
3. Sergey Kovalev
4. Terence Crawford
5. Manny Pacquiao
6. Saul Alvarez
7. Erislandy Lara
8. Andre Ward
9. Guillermo Rigondeaux
10. Timothy Bradley
A ja pozwolę się z tym nie zgodzić Wink Nie twierdzę, że Fury'ego należy wkładać od razu do rankingu, ale nie zapominajmy, że pokonał on gościa, który w tym rankingu pojawiał się na czołowych miejscach od wielu lat. I nie gadajmy też, że wcześniej walczył z bumami, skoro dwukrotnie wygrał z Chisorą, raz z Cunninghamem czy Hammerem. Kurczę, to naprawdę dobre resume.
Porównajmy to z takim Rigondeaux. Wszyscy mamy go w rankingu, bo kiedyś pokonał Donaire'a. A czy zwycięstwo Władimira nie było jednak przynajmniej podobnym wyzwaniem? A przecież wyłączając tą walkę, nie trudno się nie zgodzić, że pozostałych rywali, to Brytyjczyk miał dużo mocniejszych.
Nie to, że kwestionuję Rigo, bo uwielbiam Kubano, poddaję tylko taki przykład do dyskusji.
Kurwa,hipokryzja poziom total,Rigo pokonał Flasha i geniusz boksu.Fury pokonał największego dominatora w boksie i nawet go kurwa w 10 nie mają.Nie pozdrawiam,Fury top5 p4p.
Bo resume to nie wszystko.
Jak już tutaj przytaczacie przykład Rigo i Doneira to różnica jest taka, że Kubanczyk zwyciężał z Nonito, który był wtedy w swoim w prime. Fury zaś pokonał starzejącego się mistrza kategorii w której panował największa posucha.
Przyklad Kubali bardzo dobry, szczerze to od tej sprawy zaczalem sie zastanawiac nad Furym w topce. Mimo wszystko umiescilbym niepokonanego zawodnika z dobrym resume ktory pokonal dominatora swojej kategorii ktorego polowa rywali nie mogla dotknac.
Oczywiscie wiele zalezec bedzie od kolejnych walk, jesli Wladimir udowodni ze dalej trzeba sie z nim liczyc jak Donaire to wartosc sportowa Tysona wzrosnie. Jesli Fury okaze sie przypadkowym mistrzem to z automatu wyleci z topki.

Jednoczesnie w topce zostawilbym Wladimira tak samo jak zostawilbym po ew porazce Kovaleva, GGG czy Floyda. Tak jak zostawilem Pacquaio.
Terminator
A super kogucia w 2013 to co?potęga...
Powietkin,Pulew,Jennings najlepsi z najlepszych w hw.Fury Piczka zdominował.
Doneira przyszedł wtedy z wagi piórkowej którą wcześniej wyczyścił, stoczył unifikacyjny pojedynek Montielem, wtedy do była walka na poziomie p4p. Flash zmasakrował wręcz KOchulito i był po tej walce uznawany za najlepszego boksera obok Floyda i Pacmana. A co potem z tym Doneirem zrobił Ringo wszyscy wiedzą... i jest o wiele bardziej okazały skalp niż zwyciestwo Furego nad past prime Kliczko
Myślę, że te przekręcanie nazwisk bokserów, i to w taki obraźliwy sposób na forum sportowym, gdzie by się wydawało zasiadają ludzie hartowani duchem sportu jest naprawdę niesmaczne.

P4P - może faktycznie nie "zakumałem", o co biega w tym zestawieniu ale wydawało mi się, że w ocenie brany jest pod uwagę całokształt z zawodowego życia boksera. Czyli oczywiście wyniki, technika, styl, charyzma oraz co dla mnie jest jednym z najważniejszych czynników, jak długo dany bokser potrafi się utrzymywać na fali wznoszącej, na szczycie i w okolicach szczytu.

Fury ma wszelkie możliwe warunki do tego aby na dłużej zamieszkać na szczycie tej góry zwanej P4P ale dopiero, co wbił gdzieś tam kolce i raki na wysokości gdzie do płuc dochodzi mało tlenu. Osobiście poczekam jeszcze kilka walk i zobaczę czy jest starym wytrawnym alpinistą czy też gościem na szlaku górskim. Sam osobiście w boksie Fury'ego dostrzegam jakąś tam odrobinę geniuszu - geniuszu autodestruktywnego dodam. Myślę, że to typ człowieka, który jeżeli nie znajdzie sobie wyższego celu w życiu - wyższego niż te wszelkie dobra materialne po które teraz zmierza to prędzej czy później skończy w głębokiej depresji a może nawet zahuśnięty (wiem, nie ma takiego słowa - produkcja własna) przez śmierć na lnianej linie. Póki, co uczy się korzystać z daru destrukcji i przerzuca ją na innych. Oby jednak znalazł ten wyższy cel.

Co do Chisory, jak już zauważył Kuba to był bardzo ładny łup - i mam tu na myśli tą drugą walkę - choć nudna to tak naprawdę była niezwykła bo wyglądało to tak, jakby kot bawił się z myszą. Idąc za Carlinem powtórzę, że dla myszy tak to oczywiście nie wyglądało. Wink Fury tam po prostu ćwiczył swój arsenał niczym plutonowy na poligonie. A przecież, zdawałoby się za przeciwnika nie miał samej tarczy... ale i tutaj byśmy mogli się o to pokłócić.

Ale to oczywiście jest moja mała, prywatna interpretacja tego skrawka z otaczającej mnie rzeczywistości zwanej boksem. Wink

Rozumiem, że dla większości z Was, a może nawet dla wszystkich na świecie oprócz mnie P4P to zestawienie bokserów z najlepszą aktualną formą bądź z najlepszym ostatnim pojedynkiem?

Sam własnego rankingu nie układam, bo trzeba znać zdecydowaną większość, jak nie wszystkich bokserów z topu, ze wszystkich kategorii wagowych. A ja jakoś nie mam motywacji aby pooglądać sobie tych z najniższych wag. Wink
edit do mojego ostatniego komentarza to pomyliły mi się kategorie wagowe, chodziło oczywiście o kogucią a nie piórkowa.

Lennox Lewis za czasów swojej dominacji w wadze ciężkiej nigdy nie ocierał sie o Top5 p4p, dlatego dziwi mnie to jak w obecnych czasach wynosi się ciężkich na piedestał
Przekierowanie