Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Ranking P4P forum Bokser.org
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Moje Kryteria:
a)-aktualny potencjał boksera , absolutna dominacja w danej kategorii wagowej.
c)- styl w jakim pieściarz wygrywa pojedynek (zawsze wyżej cenie destrukcje i zwycięstwo przez nokaut, niż boksowanie na wstecznym, , Zwycięstwo bez większej aktywności.
c) pośiadane tytuły + Resume
d) doświadczenie, (mnie nie przekonuje to że dany pięściarz jest już mistrzem świata , a ma dopiero dwa pojedynki za sobą., , patrz miejsce Łomaczenko)

E)- nie kieruje się hejtem (nie umieszczając Pacquiao w pierwszej 10 rankingu, jak jeden z pacjentów powyżej) ,, dla mnie to była amatorszczyzna, z jego strony, , nie kieruje się też tym a Mianowicie, pięściarz który przegrał dwa ostatnie pojedynki, z Mayweatherem, musi być w pierwszej dziesiątce bo przegrał właśnie z wielkim Moneyem, patrz.Maidana 11 miejsce.

podsumowanie,: poniższy ranking jest widzimiśiem luźnego człowieka, nie określającego się wielkim ekspertem, bo takim nie jest,
który ułożył własny ranking na podstawie tych właśnie wyżej wymienionych, skromnych kryteriów.
a tu jeszcze raz on:
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ Top 20 według WP
1.Wladimir Kliczko
2.Floyd Mayweather
3.Manny Pacquiao
4.GGG Gołowkin
5 Guillermo Rigondeux
6.Sergey Kowaliow
7.Danny Garcia
8.Keith Thurman
9.Juan Manuel Marquez
10.Miguel Cotto
11.Marcos Rene Maidana
12.Andre Ward
13.Amir Khan
14.Deontay Wilder
15.Timothy Bradley
16.Terance Crawford
17.Wasyl Łomaczenko
18.Nicholas Walters
19.Roman Gonzalez
20.Nayoa Inoue

Myśle że jak na średniej klasy eksperta nie jest tak źle co? Wink
E)- nie kieruje się hejtem (nie umieszczając Pacquiao w pierwszej 10 rankingu, jak jeden z pacjentów powyżej) ,, dla mnie to była amatorszczyzna, z jego strony, , nie kieruje się też tym a Mianowicie, pięściarz który przegrał dwa ostatnie pojedynki, z Mayweatherem, musi być w pierwszej dziesiątce bo przegrał właśnie z wielkim Moneyem, patrz.Maidana 11 miejsce.

:v :v :v :v

Nie martw się. Znajdę miejsce dla Mańka w rankingu największych przegranych dekady :v :v :v .
No to panowie czas wrzucić ranking bez Floyda Mayweathera, który oficjalnie zakończył karierę, a był u większości z nas numerem 1.
Aktualizacja - wrzesień 2015

1. Kliczko
2. Gołowkin
3. Kowaliow
4. D. Garcia
5. R. Gonzalez
6. Thurman
7. Crawford
8. Bradley
9. Stevenson
10. Rigondeaux

Kubańczyka trzymam tylko ze względu na to, iż nie minął jeszcze rok od jego ostatniej walki, ale jeśli jego najbliższym rywalem będzie ktoś pokroju Amagasy, Kokietgyma czy Agbeko czyli jego trzech ostatnich rywali to z rankingu wylatuje, podobnie jeśli nie stoczy w tym roku żadnej walki. Na miejscu dziesiątym widziałbym Pacquiao, choć uważam, że on już jest past prime i nie wróci do swojej mistrzowskiej dyspozycji. Do bycia w dyszce aspiruje u mnie jeszcze Andre Ward, który wrócił po długiej przerwie i Japończyk Naoya Inoue.
Dla mnie Stevenson przy pozostałej dziewiątce wygląda śmiesznie Wink
(15-09-2015 05:12 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Dla mnie Stevenson przy pozostałej dziewiątce wygląda śmiesznie Wink
Jak dla mnie jeszcze ujdzie. Znacznie śmieszniejsza jest mania upychania do Top10 P4P Bradleya.
No Stevenson to chyba za częstotliwość walk, bo jak się czepiać Rigo za jakość rywali to Stevensona tym bardziej.
Co do Bradleya - po ostatnich walkach i dość długich przerwach między nimi to zdecydowanie spadek, szczególnie że rywale nie zasypują gruszek w popiele.
Dobrze to wrzućcie swoje aktualne dyszki bez Bradleya i Stevensona.

Ja nie bardzo rozumiem krytyki pod adresem Bradleya w kontekście rankingu P4P. Walczy regularnie co pół roku a jego przeciwnicy nie są słabi. Z Chavesem został zwałowany (czy ktoś z was tam widział remis?) a ostatnio wypykał Vargasa. Ma już zakontraktowaną walkę na listopad z Riosem więc jest jak najbardziej aktywny.
Stevenson. Jeśli chodzi o jego rywali to sorry, ale Karpency, Bika, Fonfara czy Bellew nie są gorszymi rywalami od Amagasy, Kokietgyma czy Agbeko, więc może jakiś inny zarzut? Albo inaczej, kogo zamiast Adonisa byś widział?
Nie są gorsi, ale też nie są lepsi. Rywali na ranking p4p to ma Kovalev, bo on rzeczywiście młóci czołówkę z Hopkinsem i Pascalem na czele. Udowadnia że faktycznie jest mistrzem "poza własną kategorią wagową". A Stevenson to mistrz jakich wiele, prócz Fonfary i Dawsona w jego resume próżno szukać kogoś ze ścisłego topu, o pojedynkach unifikacyjnych nie wspominając. W półciężkiej naprawdę nie brakuje wyzwań: jakby załatwił Chillembę albo Beterbijewa zamiast Karpency'ego czy Biki to jeszcze spoko.

Co do mojej topki, to miałbym problemy z miejscami 5-10. Floyd, Kliczko, Gienek, Kovalev to dla mnie top4. Goznaleza prawie nie znam, ale już pięnastominutowa analiza na boxrecu stawia go wysoko. Problem w tym, że na miejsca 5-10 miałbym z 8 kandydatów: Danny Garcia, Cotto, Lara, Alvarez (jakby wygrał z Cotto to mocno bym się nad nim zastanowił), Pacquiao, Crawford, Thurman, Rigondeaux (katastrofalna nieaktywność) - a i tak wywaliłbym ze starego rankingu JMM i Frocha). Jeszcze Mickey Garcia, jakbym coś wiedział więcej to i Inoue. Dać walkę Łomaczenko-Walters i zwycięzca spokojnie do top 10-12 by się załapał.

Gdzie tam Stevenson do nich, ot mistrz jakich wiele.

Ale póki co wychodzą mi kfiatki jak awans Bradleya czy Thurman na 7-mym miejscu bo cała reszta dołuje, więc poczekam jeszcze trochę (choćby do walki Cotto-Alvarez).
(15-09-2015 07:05 PM)Martin napisał(a): [ -> ]Ja nie bardzo rozumiem krytyki pod adresem Bradleya w kontekście rankingu P4P.
Taki Stevenson jest powszechnie uważany za nr 2 w swojej kategorii. Natomiast Bradley w swojej niekoniecznie musi mieścić się w Top5, a co dopiero w Top10 P4P.

Widzę, że większość z was pozycjonując bokserów w rankingach dużą wagę przykłada do poziomu rywali czy częstotliwości walk. Ale przecież to, że bokser X walczy rzadziej i z gorszymi przeciwnikami niż bokser Y nie musi oznaczać, że byłby underdogiem w ich starciu. Przykład: kiedy Łomaczenko przystępował do swojej pierwszej walki zawodowej, Łaszczyk miał już 14 stoczonych pojedynków. Czy umieścilibyście Wasyla niżej niż Szczurka?
Bradleyowi, top 10 nalezy sie jak psu buda.Wink Moim zdaniem rzecz jasna. Od czasu wygranej z scislym topem P4P Marquezem(top3), trzyma pion. Nie potrafie wymienic 10 bokserow z mocniejszymi wygranymi na tapecie. Bradley, od lat walczyl tylko z czolowka, przegral jedynie z Mannym. W*jebalbym tego Crawforda Martin, albo chociaz dal nizej. Za co on jest nad Timem? Bradley mial znacznie lepszych rywali, od wielu lat jest w czolowce dywizji i P4P. Przemysl czym Terence sobie zasluzyl? Nie widze tego. Ma potencjal, ale brakuje solidnych podstaw w postaci cennych skalpow, patrzac obiektywnie na ich dotychczaowe kariery.

Za Stevensona widzialbym Matthysse. Nawet bardziej cenie dotychczasowwe wygrane Thurmana, niz te Adonisa, choc i chyba Keitha bym jeszcze nie ladowal na sile. Teraz bedzie walka z Porterem, i jak na moje dopiero jej wygrany, zasluzy na dyche P4P.


Barku Cotto., nie jestem w stanie zrozumiec. Chyba ze, nie zwracasz uwagi jaki status mieli pokonani rywale przez Cotto, a oceniasz ich stan fizyczny heh. To rozumiem.Wink Nie jest wg. mnie do konca fair, bo Martinez byl w wielu rankingach top3-6, i choc byl wyraznie past juz duzo wczesniej to mimo wszystko wygrywal. Ktos kto go bije scisly top P4P i nr.1 MW , sila rzeczy musilby awansowac, tym bardziej, ze Miguel ma przeciez piekna serie do dzis, od czasu przegranej z Troutem. Martinez byl slaby-ok. Niech zatem Junito udowodni, ze nie byl to przypadek. I co? Potem wygrana z Geale, tym samym faciem, ktory chwile wczesniej przez wielu byl uznany za jeden z cenniejszych skalpow Golovkina! Wygrana z Danielem, potwierdzila klase Cotto, a walka to byl popis Portorykanczyka. Teraz walka z prime Alvarezem. Gosc jest wielki. Wiem, wiem mysli jak biznesmen, ale to przeciez normalne na tym etapie kariery. Nie obwiniajcie go za brak Golovkina. Cotto, mkial pod kazdym wzgledem blizej do Rudego niz GGG
Przekierowanie