Forum - BOKSER.ORG

Hugo
Czyli uważasz, że walka Mayweather - Alvarez może rozstrzygnąć się pozasportowo?

Za Ishe'm stoi za to Floyd..
Oby obyło się bez przekrętów.

Owszem, może. Tam gdzie w grę wchodzą wielkie pieniądze, wszystko jest możliwe. Od niesprawiedliwego werdyktu do na 100% ustawionej walki. Miejmy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie i że wygra lepszy.

---

@Sander
Przyznam się, że mało wiem na temat Ishe Smitha, którego uważałem za trochę przypadkowego mistrza. Mógłbyś go trochę przybliżyć? Skąd się wzięły te jego dziwne afrykańskie imiona? I na czym polegają jego powiązania z Floydem? Czy Mayweatherowie go finansują, tak jak np. J'Leona Love?

Ja wam powiem, że jakby się tak głębiej zastanowić, to zwycięstwo Alvareza mogłoby być opłacalne. Młody, 23-letni król P4P, pokonujący wielkiego dotąd niepokonanego króla, pięściarza uważanego za jednego z najlepszych w historii, mógłby się sprzedać. A że jest młody mógłby długo trzymać władzę i czerpać olbrzymie zyski dla promotorów. Przecież każdy Meksykanin wykupiłby PPV, by zobaczyć swojego rodaka, najlepszego pięściarza na globie.
Także im bliżej pojedynku tym więcej pytań, a sprawiedliwość tej walki może stać pod sporym znakiem zapytania.

@Hugo
Te imiona pochodzą z treści psalmu 27 (słowa 'psalm 27' widnieją na spodenkach Smitha). Ishe Oluwa w języku Yoruba znaczy - Bogowie pracy. Smith jest bardzo wierzący.
Co do powiązań z Floydem to właśnie Mayweather wyciągnął rękę do Smitha gdy ten z powodu promotorskich zawirowań długo pozostawał nieaktywny. Smith to reprezentant grupy promotorskiej Floyda. Wielokrotnie wyrażał się z ogromnym szacunkiem o Moneyu. Fajnie pokazał się w Contenderze. Ma żonę i dwójkę dzieci. Boksuje ślisko i niewygodnie, lubi bić kombinacjami. Parę lat temu pokonał naszego Pawła Wolaka.

SMITH VS MOLINA nie ma swojego wątku więc tutaj gadajmy o tej walce.

(13-09-2013 05:07 PM)kubala1122331 napisał(a): [ -> ]Jak słusznie zauważył @Hugo, Mathysse tego na pkt nie wygra

A niby dlaczego?


Co do Molina-Smith to teoretycznie Molina powinien sobie poradzić, ale w tym wypadku wstrzymuje się od wskazania zwycięzcy...

Moim zdaniem jeżeli walka potrwa dystans to Lucas może wygrać na punkty.
Czemu? bo latająca głowa Garcii będzie robiła wrażenie na publice i sędziach.

Nie pisałem, że Matthysse nie może wygrać tej walki na punkty. Tym niemniej trzeba brać pod uwagę, że Garcia może być faworyzowany przez sędziów jako obrońca tytułów i jako walczący u siebie Amerykanin. Niestety taka jest rzeczywistość, że przekręty są w boksie na porządku dziennym i to wszędzie. W USA, UK, Japonii, Niemczech i Polsce.

Martin
Z dwóch powodów.
1. sędziowie mogą pomóc Garcii
2. jakoś nie jestem przekonany, czy taki puncher jak Mathysse jest w stanie konsekwentnie przez 12 rund punktować swojego rywala, tymbardziej, że na przeciw nie stanie jakiś leszcz, lecz naprawdę świetny bokser.

Im bliżej walki tym bardziej wydaje mi się ona wyrównana, lecz nokautu na Mathyssie i zwycięstwa punktowego Argentyńczyka nie mogę sobie wyobrazić.

Nie wiem jak wy ale ja przeczuwam tutaj dobrą batalie dwóch twardzieli.
Faworytem oczywiście jest Mathysse ale Garcia absolutnie nie jest skreślony.
Oczukuję od nich walki roku.Któryś z nich odpadne przed 10 rundą.