Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: David Haye vs Tyson Fury
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
"A za duża masa mięśniowa też może odbić się na kondycji i szybkości"

Tylko że ja tu widzę odchudzonego Haye.
Haye zawsze świetnie wygląda a tutaj jak zauważył @BESTIA to jest wręcz żylasty jak na siebie. Już bardziej zaokrąglone umięśnienie prezentował. Musi ostro śrubę w gymie dokręcać.
Jak tam uważacie. Obyście mieli rację, bo lubię tego sukinsynaTongue
Tak zdjęcie po prostu wyszło. Haye wygląda świetnie. Forma będzie jeszcze większa niż na Chisorę. Swoją drogą Haye chyba robi sobie za długie przerwy między walkami...
@RedHawk
Też mi się tak wydaje. Walczy stanowczo za rzadko, tzn dwie walki w roku to chyba optymalna ilość jak na niego. Kończył już karierę, potem powracał, jakiś taki niezdecydowany...
Bierze tylko wielkie i świetnie płatne walki. Mormeck, Maccarinelli, Barrett, Wałujew, Ruiz, Harrison, Kliczko, Chisora, Fury. Takie walki przez 6,5 roku. Ostatni bum to Bonin dawno, dawno temu. Omdleja nie liczę bo to było wydarzenie na wyspach.
Życzeniowo zaznaczyłem TKO na Haye'u. Jeśli idzie o trójcę niepokonanych młodzieniaszków Fury, Price, Helenius - to właśnie Tysona ceniłem najwyżej. Helenius ma problemy z kontuzjami, Price dwukrotnie, wstydliwie dostał od Thompsona -> jak Fury'emu się uda, to faktycznie będzie można w nim widzieć coś więcej niż nadzieję wagi ciężkiej.
Z drugiej strony przegrać z Davidem to żadna ujma (no chyba, że absolutnie nic nie pokaże i padnie jak kawka w 2. rundzie Tongue)

David oczywiście faworytem: doświadczenie, sprawdzony w walkach z trudnymi przeciwnikami, dobre walki z wysokimi przeciwnikami, mocny cios, blablabla Wink
Mimo wszystko trzymam kciuki za Tysona, który prócz tego że jest pajacem i ewidentnie denerwuje się przed tą potyczką, to może zajść naprawdę wysoko, jak nie teraz to za 2-3 lata (ale lepiej teraz, póki Władimir jeszcze naprawdę stanowi poważne wyzwanie).
Cunnowi udało sie posłać na dupe Białego Tysona to Haye tym bardziej będzie nim miotał Smile
To nie musi być wcale takie proste. Haye jest wielkim faworytem, ale Tyson będzie bardzo niebezpieczny. To, że leżał z Cunnem to tylko i wyłącznie jego wina. Podszedł do walki na luzie, kompletnie zlekceważył przeciwnika i jego cios. A taki cios z zaskoczenia jest najgorszy. Może być lekki, a usadzi. Później jak otrząsnął się i skupił, to już chyba żadnego ciosu nie przyjął. Davida nie zlekceważy na pewno, będzie od początku konsekwentnie realizował plan taktyczny.
Fury to na dziś dzień dla mnie pięściarz nr 4 HW. Wysoko, ale ta trójka przed nim jest jeszcze mocniejsza. I w tej trójce jest właśnie Haye.
Ja myślę że Haye jest lepszy pod każdym względem. Jedyną ujmą może być że jest tylko dużo niższy a skoro poradził sobie z Wałujewem to z Furym tym bardziej.
W dodatku Haye bije piekielnie mocno. Nikomu nie udało sie usadzić Chisory na dupe nawet kiedy ten bez formy walczył z Furym.
Moc , szybkośc ,mobilnośc wszystko na swoim miejscu przeciwko Fury'emu. skreślam go tak samo jak Mitchella tej nocy.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
Przekierowanie