Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Sergio Mora vs Grzegorz Proksa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Sergio Mora vs Grzegorz Proksa

[Obrazek: mora-vs-proksa.jpg]

Data: 2013-06-28
Miejsce walki: Veteran's Coliseum, Jacksonville, Florida, USA
Stawka walki: -
Sędzia ringowy: -
Sędzia punktowy 1: 98-92 (Mora)
Sędzia punktowy 2: 96-94 (Mora)
Sędzia punktowy 3: 96-94 (Mora)
Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?feature=pla...Tbhpts2oQw

Mora vs Proksa
1.10-9
2.10-9
3.9-10
4.10-9
5.10-9
6.10-9
7.10-9
8.10-9
9.10-9
10.10-9
----
99-91

O walce:
Pełna kontrola Mory. Proksa w mojej opinii mógł wygrać najwyżej trzy rundy (2,3,4), które były dosyć wyrównane. Wyraźnych ciosów zdecydowanie więcej zadał Amerykanin, do tego był szczelny w defensywie. Werdykt 98-92 najlepiej oddaje walkę.

Ringowego i punktowych wstawię jak rezultaty pojawią się na boxrec.
Mora vs Proksa Punktacja live
1.10 9
2.10 9
3.9 10
4.9 10
5.10 9
6.10 9
7.10 9
8.10 9
9.10 9
10.10 9

98-92 Sergio Mora


Co tu duzo pisac, od poczatku wybor Mory to byla odwazna decyzja Grzesia, ktorego resume, przy resume Sergio, wygladalo bardzo blado. Wygral lepszy, i przyznam, ze bardzo mnie ciekawi co dalej z z "Latynoskim Wezem", jednoczesnie mam nadzieje, ze dostanie jeszcze duza walke.


PS.Od kilu dni widze podwazanie zdobycia mistrzostwa przez More, bo Vernon nie byl przygotowany... kur*a, a co to kogo obchodzi? Co to w ogole za dziecinne tlumaczenie...? Mistrzem byl, a podwazenie tego faktu, jest dziecinada. Inna sprawa, ze zgadzam sie, ze Forest nie blyszczal, ale czy na miejscu byloby umniejszac sukces Douglasa, bo przeciez Mike byl w oplakanaym stanie? Czy byloby wlasciwe podwazac sukces Moorera, bo Evander nie walczyl tak dobrze jak np. z Bowe? Komentarze niektorych-wydaloby sie starych kibicow- sa czasami nie do przelkniecia.
Sergio Mora - Grzegorz Proksa
1. 10-9
2. 9-10
3. 9-10
4. 9-10
5. 10-9
6. 10-9
7. 10-9
8. 10-9
9. 10-10
10. 9

96-94 Mora

Ostatnio zacząłem zabawę z punktacją, korzystam z programu FightScore na telefonie, automatycznie zaczytuje nadchodzące walki z internetu, fajna zabawa.
Mora vs Proksa

1.10-9
2.10-9*
3.9-10
4.9-10*
5.10-9
6.10-9
7.10-9*
8.10-9
9.10-9
10.9-10
- - - - -
97-93 Mora

Usunąłem dawną punktację bo wczoraj odświeżyłem sobie ten pojedynek.
Wynik bez zmian choć dwie rundy inaczej wypunktowałem. Proksa za bardzo spięty jakiś zdenerwowany - wszystko chciał zrobić na raz. Zabrakło cierpliwości. Mora za to w swoim stylu - duża ruchliwość dużo krótkich ciosów i wszystko na szybkości. Zaboksował po swojemu, wykorzystał przewagę doświadczenia i warunków fizycznych.
Mora - Proksa
1. 10-9
2. 9-10
3. 9-10
4. 10-9
5, 10-9
6. 10-9
7. 10-9
8. 10-9
9. 10-9
10. 10-9

98-92 SERGIO MORA

Odkryć na dysku jeszcze jedną walkę w czasie, kiedy stałem się jego fanem to jak wykopać cenne wykopalisko Smile Co do walki, Grzesiek po prostu na dzień tamtejszy był bokserem słabszym pod każdym względem. Ja nawet nie widziałem akcji i pomysłu na rozpracowanie Mory. Albo "Latin Snake" tak genialnie wsystkie pomysły Grześka neutralizował, albo zabrakło planu na walkę. Jedyne co mógłbym zapisać na plus dla Polaka, to te przedłużone lewe, które na początku przynosiły oczekiwany skutek, jednak z każdą kolejną rundą były coraz bardziej przewidywalne i łatwo unikane przez Sergio. Początek jeszcze był wyrównany, ale niestety od 4 rundy to Grześ nie istniał. Nie byłbym w stanie znaleźć nawet rundy wyrównanej. Szkoda, ale widać, że Proksa pewnego poziomu nie przeskoczy. Z całym szacunkiem i olbrzymią sympatią dla Mory, to wybitnym pięściarzem on nie jest, a Polaka po prostu zdeklasował...
Przekierowanie