"Nie oglądam walk. Obserwuję tylko dwóch zawodników. Pierwszym jest Floyd, a drugim ten mały koleś, w którym wszyscy widzą jego następcę. Nazywa się chyba Adrien Broner." Pytanie za 100 pkt. Kto to powiedział ?
Ja myślę, że on jest po prostu wielkim psychofanem Floyda, który jednocześnie jest bardzo dobrym bokserem. Jestem pewien, że nie ma na świecie pieniędzy, które skusiłyby Bronera do walki z FMJ. Po prostu jest on tak zapatrzony w Floyda, że nie chce oglądać jego porażki, nawet ze swoich rąk. Ciężka patologia. Radzę popatrzeć na fejsa Bronera. Typowy fanboy. Większą radość czerpie on z możliwości przebywania ze swoim guru niż z wygranych pojedynków.
Fascynacja i zarazem świadomość, że bardzo wiele mu do Floyda brakuje. Nie lubię takiego pucowania. Ale argument ma świetny gdy ktoś zarzuci mu unikanie Floyda - 'to mój mistrz i wielki przyjaciel. Nie będę się z nim bił'.
Poszarpał się z Maidaną
Myślę że Adrien go pokona z łatwością. Maidana już dużo w swojej karierze przewojował a Broner jest młody i głodny sukcesów. Wiem że z takim puncherem sie jeszcze nie mierzył ale Adrien nie odstaje mu siłą a techniką i szybkością jest moim zdaniem ponadto .
Dodatkowo szykuje sie fajna gala bo spekuluje się również o rewnażowej walce Maresa z Gonzalezem.
Maidana umie walczyć z krzykaczami. Najpierw rozwalił obrastającego w piórka Ortiza, a następnie mocno naruszył szklankę Khana. Broner nie będzie miał łatwo, bo w przeciwieństwie do ultrawacianego Magic Mana Argentyńczyk ma potężne jak na tą wagę uderzenie oraz serce do walki, co pokazał w walce z Moralesem. Wiem, że niektórzy przywołają walkę z Devonem, ale przypominam: Broner to naturalny lekki jeśli nie superpiórkowy. Jak dla mnie 60/40 dla Flojdopodobnego.
Ortiz twardzielem nigdy nie był. Z Khanem była naprawdę świetna walka co dodatkowo pozwala mi myśleć że Amir wcale nie jest szklany.
Khan też ultra puncherem nie jest a jednak świetnym ciosem na wątrobe posadził Maidane na dupe.
Broner też może tego dokonać obijając mu korpus a jednoczesnie unikać jego niebezpiecznych ciosów .
Powiem tak , jeżeli Adrienowi uda się z łatwością poknać Maidane , nie dać sie liczyc i pokazać się ze strony boksera odpornego na jego mocne pancze będzie można ze śmiałością mówić że jego potencjalna walka z Mathysse nie będzie łatwą dla Argentyńczyka. Ale wszystko zweryfikuje sie w grudniu.