Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Bernard Hopkins
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Ja wiem czy marzenie...? Zbyt szanuję Hopkinsa, abym chciał jego starcia z Gołowkinem.
(24-02-2016 01:52 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Gołowkin vs Hopkins? Dlaczego nie ale to chyba jedynie w strefie marzeń. Wink

Przeżył starcie z Krusherem to z GGG też (może) by przeżył.
Ale tak jak piszesz to raczej w sferze marzeń.
Nie no roznica silowa miedzy Rosjaninem a Kazachem jest jednak spora, wiec Hopkins ma wieksze szanse z mistrzem sredniej. Co nie znaczy, ze GGG by nie mogl go skonczyc przed czasem.

Ja jednak zarzuce mala teoria spiskowa:
- GGG ma juz zaklepana walke
- w kolejnej powinien walczyc z Alvarezem
- Hopkins rzuca rekawice Gienkowi
- Hopkins wspolpracuje z Oskarem i Alvarezem
- wyglada tak jakby Alien chcial sprobowac opoznic walke GGGanelo dajac, skadinad dobry, powod Kazachowi by sie na to zgodzil (kto by pogardzil takim skalpem jak Hopkins?)
Gdyby Gienek wybrał Hopkinsa, to WBC mogłaby odebrać mu pozycje obowiązkowego, całkiem sprytnie. XD
Musiałby wybrać Hopkinsa kosztem Canelo, ale to Canelo musiałby się palić do walki.
Ja to widzę tak, że Canelo znów prosi o przełożenie pojedynku, GGG się zgadza i bierze na skalp Hopkinsa. Pokusa zawsze silniejsza niż czysty hajs od obozu Alvareza za odstąpienie od obowiązkowej obrony.
Kovalev jest większy, szybszy, silniejszy, lepszy technicznie i bardziej wszechstronny niż Golovkin, jak z nim Hopkins przeżył to z Golovkinem nic mu się nie stanie. A do ugrania sporo, zarówno dla Hopkinsa, Golovkina jak i księżniczki Canelo. Ma to sens jak najbardziej. Hopkins może odejść pełnymi dystansami z dwoma największymi królami nokautu w boksie, nie mówiąc o tym co by było gdyby wygrał, Golovkin może w końcu dopisać jakieś na prawdę poważne nazwisko do rekordu, a Canelo będzie mógł zawalczyć np. z Terrym Flanaganem Tongue
Hopkins vs Gołowkin? A w jakiej kategorii? Zestawienie równie sztuczne, jak Canelo - Khan. Rezultat pewny, bo chyba nikt nie wierzy w w zwycięstwo Hopkinsa (nawet w półciężkiej). To po co takie coś organizować i po co oglądać? Jak Hopkins chce w ładny sposób zakończyć karierę to niech sobie zaboksuje np. z takim Chilembą. Nikt nikomu krzywdy nie zrobi, ale ładna techniczna walka gwarantowana i rezultat otwarty.
Były mistrz świata wagi średniej i półciężkiej Bernard Hopkins potwierdził niedawno, że w tym roku zamierza stoczyć jeszcze jedną walkę, którą na dobre pożegna się z bokserskim ringiem. Wygląda na to, że ostatni występ 51-letniego "Kata" będzie miał miejsce 17 grudnia w USA.

Pojawią się za to nazwiska, które mogłyby wejść do ringu z Hopkinsem. Jednym z nich jest Joe Smith Jr (22-1, 20 KO), który w czerwcu sensacyjnie znokautował w pierwszej rundzie Andrzeja Fonfarę - poinformował na Twitterze Przemek Garczarczyk.

Hopkins pozostaje nieaktywny od listopada 2014 roku, kiedy to przegrał jednogłośnie na punkty z Rosjaninem Sergiejem Kowaliowem.
Joe Smith? To niech już lepiej Fonfarę weźmie. Byłoby fajne widowisko. Smile
Z Fonfarą mógłby przegrać. Ze Smithem wygra i jeszcze go ośmieszy, a chyba właśnie chodzi mu o efektowne zakończenie kariery.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Przekierowanie