Forum - BOKSER.ORG

@BMH
Podobno w jego mieszkaniu znaleziono plantację marihuany. Od tamtej pory nie pokazuje się na forum.

Jestem zdecydowanie za Frochem i na niego również stawiam.
Pierwszą ich walkę punktowałem 115-113 dla Duńczyka, jednak od tego czasu forma Kesslera (z powodu kontuzji, jak i dużej ilości walk) raczej poszła w dół. Niepokojąco wyglądał także nokdaun w walce z Greenem (po dosyć niepozornym ciosie). Froch za to od tamtego pojedynku utrzymał formę, o ile nie prezentuje się jeszcze lepiej. Obydwaj są twardzi, biją mocno i są bitni, powiedziałbym że lepszy technicznie jest "Viking Warrior", ale fizycznie Froch zdaje się być mniej wyeksploatowany. Myślę, że pojedynek będzie ostry, ale jego trudy pierwszy poczuje Kessler. Stawiam Frocha przez TKO 8-9 runda.

Na szczęście walka nie pokryła się z finałem, który skończył się po 90 minutach. Świetny mecz, mam nadzieję, że Froch i Kessler sprawią, że wspomnienia z tego wieczoru będą jeszcze bardziej pamiętne.

Walki Bellew z Chilembą nie widziałem, oglądam za to Grovesa, ale jego rywal jest tak słaby, że nie mogę się skupić na tym pojedynku. Sporo przepychanek, mało wymian...

Cóż, Groves wykorzystał moment, kiedy przeciwnik się odkrył i dość efektownie go skończył. Tylko, że ten rywal był marnej klasy. Czas na kogoś, kto umie się bronić.

Widziałbym go ze Stieglitzem, albo Własowem. Na Frocha za wcześnie, zdecydowanie.

Świetna walka, absolutnie warta obejrzenia. Może nie tak znakomita, jak za pierwszym razem, jednak i dziś emocji nie zabrakło.

Tak, jak myślałem, Froch w obecnej formie był lepszy od Kesslera, choć i temu drugiemu należy oddać, że dał z siebie wszystko. Było blisko rozstrzygnięcia przed czasem w końcówce, jednak Duńczyk przetrwał i o wyniku zadecydowali sędziowie.

Świetna atmosfera, jak to zazwyczaj bywa na brytyjskich galach, wszystko znakomicie wyprodukowane. Chcę kolejnych podobnych gal!

Niesamowita walka, jak dla mnie do tej pory najlepsza w 2013r. Punktowałem 116-112 dla Frocha. Obydwaj dali z siebie maksimum, widać było po nich trudy walki w końcówce. 3 pierwsze rundy ustawiły Carla, Kessler starał się gonić, ale w potyczkach tak równych bokserów ciężko jest odrobić stratę kilku starć. No i znakomita atmosfera na trybunach, kibice żyli wydarzeniami w ringu. Ogólnie gala na najwyższym światowym poziomie. Świetne i chcę więcej!

Co za pojedynek walka od pierwszej do ostatniej rundy, taki boks kocham:-). Carl świetnie pracował lewym prostym poprawiał prawym i ustalił przebieg walki.

Atmosfera absolutnie wspaniała. Każdy z obecnych w tej hali Anglików chciał urwać Kesslerowi głowę - atmosfera wojny unosiła się w powietrzu.
Wydaje mi się , że Duńczyk wyszedł bardzo spięty a do tego wszystkie jego ataki Froch wyprzedzał niesłychanie szybkim i precyzyjnym lewym - niestety z biegiem czasu dynamika i precyzja tego ciosu siłą rzeczy spadły i oglądaliśmy wspaniałą i wyrównaną wojnę. W wymianach takie bomby latały między nimi , że tylko czekałem aż któryś padnie niczym Hatton w walce z Manny'm. Odporność zaprezentowali jednak też znakomitą. Świetne prawe krzyżowe i lewe sierpy w wykonaniu Duńczyka kilka razy naruszyły Frocha który jednak wygrał ten pojedynek ale punktacja jednego z sędziów 118 - 110 zdecydowanie za wysoka. Świetna reklama boksu.
P.S
Liczył ktoś ile razy pan Kostyra pomylił Frocha z Kesslerem i Kesslera z Frochem?

Ja tak trochę nie na temat. Widzieliście walkę Grovesa na tej samej gali? pomijając ubiór to wyglądał on jak kopia Davida Haye'a. Może to przez to, że trenuje ich ten sam trener czyli Adam Both.

Ale nam obrodziło w tym roku epickimi wojnami ! Froch na początku kapitalnie operował lewym prostym, ale od 5 rundy do głosu zaczął dochodzić Duńczyk. Kilka ciosów Kesslera spokojnie powaliłoby większość pięściarzy z super średniej. Froch jednak potwierdził, że posiada najmocniejszą szczękę we współczesnym boksie. Punktowałem 116-113 Froch. Trzecia walka jednak musi się odbyć. Najlepiej na neutralnym terenie.

@AdamekFightPL

Skąd info o zielarzu ?